- Marcin Dubieniecki rządzi PiS i decyduje o pierwszych miejscach - żartował Ryszard Kalisz (SLD) w reakcji na wypowiedź męża Marty Kaczyńskiej dla onet.pl, że jego żona "powinna dostać jedynkę (na liście wyborczej PiS - red.), jeśli by tylko tego zapragnęła". - Pan Dubieniecki jest osobą prywatną - odparł Joachim Brudziński (PiS).
Marcin Dubieniecki w wywiadzie dla portalu onet.pl oświadczył, że Jarosław Kaczyński "nie ma takiego prawa, żeby jej (Marcie Kaczyńskiej - red.) odmówić" otrzymanie pierwszego miejsca na liście wyborczej.
- Marta Kaczyńska powinna dostać „jedynkę” jeśli by tylko tego zapragnęła, i wszystko, co jest jej potrzebne. W PiS nie może być dyskusji, czy Marcie Kaczyńskiej należy się miejsce na listach, czy nie. To Marta Kaczyńska oznajmia określone fakty, które powinny zostać wykonane - czytamy w rozmowie.
Dubieniecki rządzi PiS
- Mam wrażenie, że Marcin Dubieniecki już zastępuje Jarosława Kaczyńskiego, bo rządzi i decyduje o miejscach na listach PiS - śmiał się Ryszard Kalisz.
- Pan Dubieniecki jest osobą prywatną, a większym problemem niż pan Dubieniecki jest fakt, że chleb będzie kosztował pięć złotych – stwierdził natomiast Joachim Brudziński (PiS). Dodał, że jak listy zostaną zarejestrowane, to "będzie pierwszy, który je pokaże" gospodarzowi "Rozmowy Bardzo Politycznej" Maciejowi Knapikowi.
- Jedno jest pewne, jeżeli Marta Kaczyńska dostanie „jedynkę” to będzie wina Platformy, jeśli nie dostanie, to też będzie wina Platformy - podsumował Adam Szejnfeld (PO).
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24