- Zarzuca się nam, że łamiemy demokrację, przywracając praworządność. Krótko mówiąc: dotychczasowa grupa, która rządziła Polską od 1989 roku, mając swoich sojuszników w innych państwach, organizuje atak przeciwko własnemu krajowi - stwierdził w Radiu Maryja minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz krytykował nagonkę na Polskę ws. zmian wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Minister obrony stwierdził, że szereg ustaw przyjętych przez parlament wywołał agresję przeciwko Polsce. Zaznaczył, że nie chce mówić, że wprowadzane zmiany wywołały "wojnę, bo to oczywiście absolutne nieporozumienie i nadużycie".
Wskazał, że agresja wobec Polski płynie z "krajów zaprzyjaźnionych, i to ze środowisk, które przecież szczycą się tym, że jak twierdzą wspierają wolność i demokrację". Macierewicz ocenił, że to "szczególnie niepokojące i rewoltujące dla każdego Polaka".
- Niemcy mają pretensję do tego, żeby Polaków uczyć demokracji. Żeby nam dyktować, co jest prawdziwą wolnością i co jest rzeczywistą obroną demokracji. Ale nie tylko. Także w niektórych innych krajach Zachodu, a przede wszystkim w Parlamencie Europejskim podnoszą się głosy, które musimy traktować nie inaczej, wydaje mi się, jak próbę ingerencji, bezprawnej ingerencji w sprawy suwerennego państwa - powiedział Macierewicz.
- Zarzuca się nam, że łamiemy demokrację, przywracając praworządność. Zarzuca się nam, że łamiemy wolność słowa, dając środowiskom patriotycznym i katolickim możliwość wypowiedzenia się. Zarzuca nam się, że wprowadzamy jakichś dyktat do systemu zatrudnienia wówczas, gdy wprowadzamy możliwość zatrudniania szerokich grup społecznych. Krótko mówiąc: dotychczasowa grupa, która rządziła Polską od 1989 roku, mając swoich sojuszników w innych państwach, organizuje atak przeciwko własnemu krajowi - ocenił.
"Namawiają żołnierzy polskich do odmowy wypełniania rozkazów"
Minister obrony zarzucił, że wspomniane przez niego osoby doszły do tego, że namawiają polskich żołnierzy do odmowy wypełniania rozkazów zwierzchników. - I to już jest bariera, na której (przekroczenie - red.) ja zgodzić się nie mogę. (…) Namawianie ich do sprzeciwu wobec ministra obrony narodowej będę traktował z absolutnym zdecydowaniem i nigdy nie będę tolerował takiego działania. Będę protestował i nie dopuszczał, by politycy wspierali takie działania. A żołnierze, bądź funkcjonariusze, którzy by wsparli tego typu zachowania, (…) będą surowo karani. Bowiem to grozi bezpieczeństwu, stabilności, i porządkowi publicznemu, porządkowi wojskowemu Rzeczypospolitej - mówił Macierewicz.
Szef MON zaznaczył, że mówi o tym, aby „wskazać, jak czasem bardzo nieodpowiedzialne zachowania opozycji narażają nasz kraj”. Podkreślił, że PiS dalej będzie realizować swój program. - A wszyscy, którzy chcą zburzyć w Polsce szansę odbudowy demokracji i wolności, muszą wiedzieć, że działają przeciwko Rzeczypospolitej - powiedział.
Autor: kło/ja / Źródło: Radio Maryja
Źródło zdjęcia głównego: tvn24