Prokuratura bada ewentualne nieprawidłowości przy zabezpieczeniu miejsca
tvn24
Chłopcy wpadli do zbiornika przeciwpożarowego. Jeden ratował drugiego. Niestety obaj zginęli. Basen, do którego wpadli, leży na terenie podzielonym między gminę Szczecin i Urząd Marszałkowski. Granica przebiega nawet przez sam zbiornik. Urząd Marszałkowski swoją cześć terenu przekazał w użytkowanie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Ta przekonuje, że jej część była odpowiednio ogrodzona, a basen chciała usunąć. Prokuratura bada między innymi, czy teren był prawidłowo zabezpieczony.
Autor: MAK / Źródło: tvn24