- 25 czerwca Sławosz Uznański-Wiśniewski został drugim Polakiem w kosmosie, startując w ramach misji kosmicznej Ax-4.
- Pierwszym Polakiem w kosmosie był Mirosław Hermaszewski, którego lot odbył się niemal dokładnie 47 lat wcześniej.
- Hermaszewski po powrocie wielokrotnie wspominał wrażenia, jakie zrobił na nim pobyt na orbicie.
Rakieta Falcon 9 z czteroosobową załogą na pokładzie w środę wystartowała z przylądka Canaveral na Florydzie o godzinie 8:31 czasu polskiego. Sławosz Uznański-Wiśniewski tym samym został drugim Polakiem w historii, który poleciał w kosmos. Kim był Mirosław Hermaszewski - pierwszy Polak, który miał okazję widzieć Ziemię z kosmicznego dystansu?
Mirosław Hermaszewski - kim był
Mirosław Hermaszewski urodził się 15 września 1941 r. w Lipnikach na Wołyniu. Jako dziecko został ocalony przez matkę z napadu UPA na Lipniki w marcu 1943 r. Podczas rzezi wołyńskiej stracił 19 członków swojej rodziny, w tym ojca. W 1945 r. Hermaszewscy wysiedleni zostali z Kresów Wschodnich na Dolny Śląsk. Zamieszkali w Wołowie niedaleko Wrocławia.
Od 1960 r. działał w Aeroklubie Wrocławskim. Wstąpił do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, którą ukończył w 1964 r. w stopniu podporucznika. W roku 1962 wstąpił do PZPR. Ukończył z wyróżnieniem Akademię Sztabu Generalnego w Warszawie, służył w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju - od roku 1976 w randze majora. Jako dowódca 11. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego OPK im. Osadników Dolnośląskich we Wrocławiu trafił do grupy 300 kandydatów na kosmonautów w ramach utworzonego przez ZSRR międzynarodowego Programu Interkosmos.
Władze PRL naciskały, by spośród krajów satelickich ZSRR pierwszeństwo w lotach kosmicznych miała Polska - główny partner handlowy Związku Radzieckiego i jego sojusznik z czasów II wojny światowej w walce z III Rzeszą. Moskwa finalnie zadecydowała, że jako pierwsi w kosmos polecą przedstawiciele Czechosłowacji i Polski - zapewne dlatego, że w obu krajach sytuacja społeczna była wówczas niekorzystna dla władz. W Czechosłowacji aktywnie działał ruch dysydencki Karta 77, w Polsce społeczeństwo było zaś niezadowolone z podwyżek cen. Niedemokratyczne władze potrzebowały wydarzenia, które odwróciłoby od tych nastrojów uwagę opinii publicznej, czegoś na wzór współczesnej "kiełbasy wyborczej". Nawiązanie do kiełbasy pojawiło się z resztą w późniejszym dowcipie o "kiełbasie hermaszewskiej": "W środku próżnia, a jak spróbujesz, to oczy wyjdą z orbit".
Telewizja przerwała nadawanie programu
Kandydatów do lotu w kosmos wybrano spośród najlepszych pilotów polskich sił powietrznych. Początkowo wytypowano 71 osób. W listopadzie 1976 roku zostały dwie osoby: Hermaszewski i Zenon Jankowski. 4 grudnia 1976 r. obaj piloci odlecieli do Gwiezdnego Miasteczka pod Moskwą, gdzie przez półtora roku przygotowywali się do lotu kosmicznego.
Jankowski przeszedł identyczne przeszkolenie jak Hermaszewski i był gotowy do lotu w kosmos - gdyby Hermaszewskiemu coś się przytrafiło. - Dobre półtora roku pracowali ciężko, równorzędnie. A potem te decyzje. Trudno jest mi powiedzieć, dlaczego taka akurat: Hermaszewski, a nie Jankowski - mówił w rozmowie z "Faktami" TVN gen. Tadeusz Kuziora, który był jednym z czterech kandydatów na kosmonautę.
2 marca 1978 r. jako pierwszy poleciał w kosmos Czech, Vladimir Remek, a trzy miesiące później przyszła kolej na Polaka. 27 czerwca Mirosław Hermaszewski i towarzyszący mu radziecki kosmonauta narodowości białoruskiej Piotr Klimuk wystartowali na pokładzie statku Sojuz 30 z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Dla większości Polaków wiadomość o tym była całkowitym zaskoczeniem - przerwano nadawanie programu dla rolników i na ekranach telewizorów pokazało się godło państwowe. Niektórzy myśleli, że zaczęła się wojna...
Hermaszewski w kosmosie
Po dwóch dniach Sojuz połączył się ze stacją orbitalną Salut 6, gdzie czekali dwaj inni radzieccy kosmonauci - Władimir Kowalonok i Aleksandr Iwanczenkow. Po wykonaniu programu badawczego 5 lipca wylądowali na stepie Kazachstanu. W czasie ośmiodniowej misji dokonano 126 okrążeń Ziemi i zostało ustanowionych kilka rekordów Polski zatwierdzonych przez Międzynarodową Federację Lotniczą (FAI) m.in.: wysokość - 363 km, prędkość lotu - 28 tys. km/h, czas trwania lotu - 190 godzin 3 minuty 4 sekundy, przebyty dystans - 5 273 257 km.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
W późniejszych wywiadach polski kosmonauta opowiadał, że widoczne przy każdym kolejnym okrążeniu wschody Słońca były dla niego przeżyciem nie tylko estetycznym, ale i duchowym. Mógł też zobaczyć z góry Polskę. Pytany w TVN24 o swoje pierwsze wrażenia z kosmicznej podróży, Hermaszewski powiedział, że kiedy się rozejrzał, pomyślał: "Jak tu pięknie, jak tu ładnie". - Kiedy się widzi pierwsze wschody i zachody Słońca, to myślenie się zmienia, estetyka zmienia się w przeżycia wewnętrzne, człowiek się zastanawia: czy to nie jest kolejny sen? - podkreślał przy okazji 40. rocznicy lotu w kosmos.
Po misji w kosmosie
Za udział w misji Mirosław Hermaszewski został odznaczony Złotą Gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego, Orderem Lenina i Orderem Krzyża Grunwaldu I Klasy. Lista późniejszych odznaczeń jest długa - pierwszy Polak w kosmosie otrzymał m.in. Order Uśmiechu. 22 lipca 1978 r. został awansowany na stopień podpułkownika. W Polsce wydano też znaczki pocztowe i monetę o nominale 20 zł z jego wizerunkiem.
Lot Mirosława Hermaszewskiego przedostał się także do kultury. Zgodnie z prastarym rosyjskim zwyczajem serdeczne pocałunki w usta na znak przyjaźni to przejaw szacunku - radziecki przywódca Breżniew całował tak m.in. Honeckera i Cartera. Transmitowana przez telewizję scena pocałunku w stanie nieważkości, który wymienili Mirosław Hermaszewski i Aleksandr Iwanczenkow, zainspirowała później Macieja Zembatego do napisania "Ballady o majorze Hermaszewskim", wykonanej na Festiwalu Piosenki Prawdziwej w Gdyni w sierpniu 1981 roku.
W czasie stanu wojennego (1981-1983) Hermaszewski był formalnym członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). W tym czasie odbywał studia w Moskwie w Wojskowej Akademii Sztabu Generalnego. Twierdził, że do WRON został włączony bez swojej wiedzy.
W latach 1987-1990 był komendantem Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie. Od grudnia 1989 do czerwca 1990 r. - zastępcą szefa Głównego Zarządu Wychowawczego WP. W latach 1991-1992 pełnił funkcję zastępcy dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej. W latach 1992-1995 - szefa bezpieczeństwa lotów. Od 1995 r. był inspektorem ds. Sił Powietrznych w Sztabie Generalnym WP. Po 40-letniej służbie przeszedł w stan spoczynku.
Pożegnalny lot Hermaszewskiego
5 października 2005 r. Mirosław Hermaszewski odbył lot pożegnalny na pokładzie myśliwca MiG-29UB. Łącznie w powietrzu spędził za sterami 2047 godzin i 47 minut, wykonał 3473 starty i lądowania - a także 10 treningowych skoków spadochronowych. W roku 2003 Mirosław Hermaszewski został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
W roku 2018 rząd Mateusza Morawieckiego przygotował ustawę, aby zdegradować osoby, które w latach 1943–1990 sprzeniewierzyły się polskiej racji stanu, w tym wszystkich członków WRON. Przegłosowaną już przez parlament ustawę zawetował prezydent Andrzej Duda, powołując się na przykład Hermaszewskiego jako osoby, która nie powinna być pozbawiona stopnia wojskowego na podstawie ustawy.
Mirosław Hermaszewski zmarł 12 grudnia 2022 r. w wieku 81 lat, w wyniku komplikacji po przebytym zabiegu operacyjnym. Został pochowany na cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Uroczystości miały charakter państwowy z udziałem kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego. W hołdzie zmarłemu nad nekropolią przeleciały cztery myśliwce F-16. Wieńce przysłali między innymi Ambasada Rosji i Piotr Klimuk.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Roskosmos