Donald Trump przed odlotem na szczyt NATO powiedział dziennikarzom, że Izrael "dowalił" Iranowi tuż po wyrażeniu zgody na rozejm. - Izrael, tak prędko jak my, zawarł układ (z Iranem - red.). Wyszli i zrzucili ładunek bomb, których nigdy wcześniej nie widziałem, największy ładunek, jaki widzieliśmy - mówił amerykański prezydent. - Ogólnie rzecz biorąc, mamy dwa kraje, które walczą ze sobą tak długo i z taką siłą, że nie wiedzą, co, do k***y, robią. Rozumiecie to? - powiedział Trump i po czym wszedł do swojego śmigłowca.
"Tatuś czasem musi użyć mocnych słów"
Podczas środowej konferencji prasowej w Hadze Trump i Rutte nawiązali do tej wypowiedzi.
Trump porównał konflikt Izraela i Iranu do bójki dzieci na szkolnym podwórku. - Oni walczą jak szaleni. Nie da się ich powstrzymać. Pozwól im się okładać przez dwie, trzy minuty. Potem łatwiej ich zatrzymać - stwierdził.
Na co sekretarz generalny NATO stwierdził żartobliwie: - Tatuś czasem musi użyć mocnych słów.
Trump odparł, że trzeba mówić stanowczym językiem. - Czasem trzeba użyć konkretnego słowa - powiedział.
Autorka/Autor: momo
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters