Podpisanie przez prezydenta lex TVN może oznaczać wielkie straty handlowe i polityczne - ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN 24 redaktor Politico i Onetu Michał Broniatowski. Eugeniusz Smolar z Centrum Stosunków Międzynarodowych ocenił, że "rząd osłabia wspólny front przeciwko Putinowi".
Sejmowa większość przyjęła w piątek lex TVN, czyli nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji - decyzja należy teraz do prezydenta. W niedzielę w wielu polskich miastach odbywały się manifestacje w obronie TVN i innych wolnych mediów. Przepisy, autorstwa posłów PiS, w zgodnej opinii komentatorów wymierzone są w niezależność stacji TVN. Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand podkreślił, że lex TVN "poważnie zagraża wolności i pluralizmowi mediów w Polsce".
- TVN jest własnością firmy europejskiej, a pozostałe dywagacje to już są wymysły polityków, którzy teraz chcą to zmieniać. Chcą osiągnąć jakieś cele polityczne, ale są to cele polityczne kosztem ogromnych strat - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 redaktor Politico i Onetu Michał Broniatowski.
- Przede wszystkim strat handlowych. Będą się dziesięć razy zastanawiać amerykańscy inwestorzy, czy tutaj wchodzić. Po drugie straty polityczne, wystarczy posłuchać oburzenia Departamentu Stanu - powiedział. - Mam nadzieję, że ta gra jest nie do wygrania dla polskiego rządu i skończy się na tym, że znowu opuszczą głowy i znajdą jakiś pretekst, żeby z tego wyjść - dodał.
Smolar: ten rząd osłabia wspólny front przeciwko Putinowi
Weto prezydenta "byłoby ważnym przesłaniem w obliczu ostatnich gróźb Putina wobec Centralnej i Wschodniej Europy" - przekonuje "Wall Street Journal". - Za banalne uchodzi stwierdzenie, że polityka międzynarodowa jest podporządkowana polityce wewnętrznej i ten rząd wyłącznie stwarza obecnie płaszczyznę do wygrania wyborów w taki czy inny sposób, co sugeruje, że niekoniecznie muszą to być sposoby uczciwe - ocenił Eugeniusz Smolar z Centrum Stosunków Międzynarodowych.
- Demokratyczny charakter wyborów obejmuje równomierny dostęp do mediów, a wiemy, że tak nie jest. Problem jest rzeczywiście taki, że mamy obecnie do czynienia z bardzo poważnym kryzysem na Wschodzie i ten rząd osłabia wspólny front przeciwko Putinowi na dwóch wymiarach - powiedział.
- Pierwsze to konflikt wewnętrzny w Polsce, co oznacza, że bardzo poważna część opinii publicznej nie ma zaufania do tego rządu, więc trudno liczyć, że będą mieli zaufanie do wspólnego stanowiska, czy zajęcia bardziej aktywnej postawy wobec kryzysu na Ukrainie - stwierdził Eugeniusz Smolar. - Drugi wymiar jest taki, że nie widzimy aktywnej postawy, z wyjątkiem spotkania, które ma wyłącznie charakter symboliczny, tak zwanego Trójkąta Lubelskiego razem z Ukrainą i Litwą - dodał.
Broniatowski: o posunięciach Komisji Europejskiej mówi komisarz odpowiedzialny za handel
Komisja Europejska poinformowała o uruchomieniu przeciwko Polsce procedury naruszeniowej w związku z orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. - To jest kolejna salwa w trwającej już kilka lat bitwie i tym razem po raz pierwszy o nowych posunięciach Komisji Europejskiej mówi komisarz odpowiedzialny za handel - zwrócił uwagę Michał Broniatowski.
- Tak naprawdę w bitwie o niezależność polskiego sądownictwa głównie chodzi o sądy, które rozstrzygają spory gospodarcze. W sytuacji, gdy sądy są zależne od państwa, obywatel Polski, ale i obywatel Unii Europejskiej jest uzależniony od woli lub niewoli urzędników, ministrów, dyrektorów - dodał.
Smolar: Unia zaostrza swoje stanowisko
- To, co jest czynione, nie jest czynione przeciwko Polsce i Polakom, ale w obronie prawno-politycznej Unii Europejskiej jako całości. Mając obecnie 27 członków o tak różnych tradycjach, kulturach politycznych, strategiach, obawach wynikających z historii, ale to, co wiąże wszystkie kraje to jest system prawny- wyjaśnił Eugeniusz Smolar.
- W momencie, kiedy Polska czy Węgry, czy w innym wypadku Rumunia albo Słowenia naruszają elementy systemu prawnego, w tym momencie Komisja Europejska lub Europejski Trybunał Sprawiedliwości występuje w obronie spoistości Unii Europejskiej - powiedział.
- W momencie, kiedy mamy do czynienia z arogancką i nieprzepuszczalną postawą rządu polskiego, myślę tutaj o ministrze Ziobrze, który wielokrotnie wypowiadał się w sposób niesłychanie arogancki i odrzucający nawet jakiekolwiek pytania z Brukseli, to w tym momencie Unia zaostrza swoje stanowisko - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: fakty