Ponad 1,5 miliona mieszkańców wschodniego Pakistanu ucierpiało na skutek powodzi. W rolniczej prowincji Pundżab woda zniszczyła ogromne połacie pól uprawnych i porwała zwierzęta gospodarskie. Lokalne władze przekazały, że z tak groźną sytuacją hydrologiczną jeszcze nie miały do czynienia.
W sobotę urząd ds. zarządzania kryzysowego prowincji Pendżab w Pakistanie opublikował raport dotyczący szkód wywołanych przez intensywne opady deszczu, które od tygodni nawiedzają region. Jak podano, w wyniku powodzi ucierpiało aż 1,5 miliona osób i 2308 wsi. Według Krajowego Urzędu ds. Zarządzania Kryzysowego, w dotychczasowym sezonie monsunowym w Pakistanie zginęło 820 osób.
Całkowicie zniszczone uprawy
Jak przekazały lokalne media, powódź w Pendżabie nasiliła się po spuszczeniu wody ze sztucznych zapór na transgranicznych ciekach zaczynających bieg w Indiach lub Chinach. W indyjskiej części Kaszmiru doszło do uwolnienia ogromnych ilości wody, które zalały tereny położone w dole rzek Ćanab, Rawi i Satledź. Zatopione zostały pola uprawne, a wezbrana woda porywała zwierzęta gospodarskie.
- Na początku wody było niewiele, potem powoli zaczęła się podnosić, aż w końcu było jej tyle, że całkowicie zniszczyła nasze uprawy - opowiadał jeden z mieszkańców w rozmowie z agencją Reuters.
Władze prowincji określiły sytuację hydrologiczną jako "bezprecedensowy kryzys". W niedzielę lokalny Urząd ds. Zarządzania Kryzysowego zgłaszał niebezpiecznie wysokie poziomy wody w kluczowych lokalizacjach rzecznych, a kilka z nich zbliżało się do poziomów krytycznych lub je przekraczało.
Niebezpieczna sytuacja panuje także w innych prowincjach Pakistanu. W Peszawarze, stolicy Chajber Pasztunchwy, doszło do zalania kilku dzielnic. Poza podwyższającym się poziomem wody niebezpieczeństwo stanowiły także uszkodzone budynki. W jednym z nich doszło do zawalenia się dachu - zginęło dziecko, a trzy osoby zostały ranne.
Źródło: Reuters, Pakistan Today
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/BILAWAL ARBAB