Wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie projektu nowelizacji ustawy medialnej zwanej lex anty-TVN. - Chcemy się tym zająć jak najszybciej - powiedział. Odnosząc się do zgłoszonej poprawki Porozumienia, ocenił, że "pomysł z możliwością kupna przez kraj z OECD jest śmieszny, bo ryzyko z tym związane, w tym z praniem brudnych pieniędzy, wejściem do polskich mediów narkobiznesu, byłoby ogromne".
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej odniósł się do projektu nowelizacji ustawy medialnej, nazywanej lex anty-TVN. Został zapytany, czy PiS poprze poprawkę partii Jarosława Gowina w tej sprawie oraz czy sam klub PiS widzi potrzebę poprawiania tego projektu.
- Chcemy się tym zająć jak najszybciej. Jest poprawka mówiąca o tym, że nadawca nie może być kupiony przez żadną spółkę Skarbu Państwa (poprawka koła Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia - red.). Nie było zresztą takiego planu, nikomu to do głowy nie przychodziło, bo w grę wchodziły sumy, na które żadna firma państwowa, polska, nie mogłaby sobie pozwolić - odpowiedział Kaczyński.
- To byłoby zresztą sprzeczne z Kodeksem handlowym. To są wymysły opozycji - dodał.
Kaczyński o poprawce Porozumienia
- Natomiast uważamy, że pomysł z możliwością kupna przez kraj z OECD (poprawka Porozumienia-red.) jest śmieszny, bo ryzyko z tym związane, w tym z praniem brudnych pieniędzy, wejściem do polskich mediów narkobiznesu, byłoby ogromne. Wreszcie pamiętajmy, że do OECD aspiruje Rosja, a z czasem może i Chiny - powiedział prezes PiS.
- Trzeba też pamiętać, że tego rodzaju prawa można nadać tylko na zasadzie wzajemności. To oczywiście na razie jest sfera marzeń, ale to powinno być choć możliwe prawnie. W wielu krajach UE te przepisy są dużo bardziej rygorystyczne - dodał.
Poprawka Porozumienia zakłada, że katalog państw mających dostęp do rynku medialnego w Polsce obejmowałby kraje należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Projekt lex anty-TVN
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN.
CZYTAJ TAKŻE: Koncesja dla TVN24 a ustawa anty-TVN. Prezes Discovery Networks International komentuje >>>
Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West. W sprawie koncesji dla TVN24 odbyły się 22 lipca dwa głosowania w KRRiT. Nie doszło jednak do żadnych rozstrzygnięć.
Sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła natomiast 27 lipca projekt noweli ustawy medialnej z poprawkami i przesłała go do dalszych prac.
Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii, a więc należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
>> Oświadczenie zarządu Spółki TVN S.A. >> Oświadczenie TVN w związku z projektem ustawy medialnej >> Oświadczenie Discovery, Inc. W związku z projektem ustawy medialnej
Źródło: PAP, TVN24