Rosyjski dziennikarz Leonid Swiridow, wobec którego toczy się procedura ws. odebrania zgody na pobyt w Polsce, chce poznać tajny wniosek ABW. - To sprawa polityczna - powiedział Swiridow, który w środę składał wyjaśnienia w urzędzie wojewody mazowieckiego.
Wobec dziennikarza od końca października toczy się procedura w sprawie odebrania zgody na pobyt w Polsce. Wnioskowała o to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Uzasadnienie i materiały przesłane do wojewody są tajne. Według medialnych doniesień ABW chce wydalenia 48-letniego Rosjanina z Polski, bo podejrzewa go o działalność szpiegowską.
- W aktach sprawy nie ma nic oprócz dokumentu, w którym jest napisane, że wszystko jest utajnione. Chciałem odtajnienia sprawy, żeby zobaczyć, co tam jest - powiedział dziennikarzom Leonid Swiridow, który przez ponad trzy godziny składał wyjaśniania w Wydziale Spraw Cudzoziemców Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie. Urząd wojewody jest pierwszą instancją w tej procedurze.
"Sprawa polityczna"
Leonid Swiridow, któremu towarzyszył prawnik i przedstawiciel rosyjskiego konsulatu zapewnił, że nie ma związku z rosyjskimi służbami specjalnymi, a w Polsce wykonuje zawód dziennikarza. - To jest sprawa polityczna - utrzymuje Swiridow. Poinformował, że złożył wniosek do Urzędu do Spraw Cudzoziemców, w którym chce poznać dokumenty ABW w swojej sprawie.
Rosjanin nie wykluczył, że jeśli procedura administracyjna w jego sprawie zakończy się odebraniem zgody na pobyt w Polsce, to skieruje sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. - Dla mnie jest to sytuacja tragiczna. Będę się bronił - powiedział Swiridow. Dodał, że w Polsce mieszka od kilkunastu lat.
Zostanie wydalony?
- Postępowania tego typu trwają do 30 dni od momentu wszczęcia. Kluczowym elementem jest tutaj rozmowa z cudzoziemcem. Po niej możliwe jest podjęcie decyzji, o ile nie zajdą jeszcze jakieś przesłanki proceduralne. Mamy tutaj do czynienia z postępowaniem administracyjnym, w którym zaskarżalny jest każdy jego element - powiedziała rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały, pytana o to, kiedy może zapaść decyzja w sprawie Swiridowa.
Po wydaniu decyzji przez wojewodę stronie przysługuje odwołanie do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Po uprawomocnieniu się decyzji nakazującej opuszczenie kraju, cudzoziemiec ma obowiązek opuścić Polskę w ciągu 30 dni. Jeśli tego nie zrobi, zostanie wydalony.
W październiku, także na wniosek ABW, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych cofnęło rosyjskiemu dziennikarzowi akredytację.
Autor: db/kka/kwoj / Źródło: PAP