Główny Inspektor Sanitarny polecił wszystkim jednostkom Państwowej Inspekcji Sanitarnej wzmocnienie nadzoru nad przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa zdrowotnego wody przez zarządzających wodociągami i instalacjami wodnymi. Dotyczy to także obiektów takich jak szpitale czy domy pomocy społecznej.
"Utrzymujące się wysokie temperatury powietrza sprzyjają namnażaniu się pałeczek Legionella w wewnętrznych instalacjach wodnych. W związku z zakażeniami tą bakterią, Główny Inspektor Sanitarny polecił wszystkim jednostkom Państwowej Inspekcji Sanitarnej w kraju wzmocnienie nadzoru nad przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa zdrowotnego wody przez zarządzających wodociągami i instalacjami wodnymi. Dotyczy to także obiektów takich jak szpitale czy domy pomocy społecznej" - poinformował GIS w piątkowym komunikacie.
Zakażenie bakterią Legionella pneumophila potwierdzono u blisko 130 pacjentów hospitalizowanych na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego, Dębicy, Przemyśla, Kolbuszowej, Łańcuta oraz Sędziszowa Małopolskiego. Zanotowano też osiem zgonów osób w wieku 64-95 lat, o obniżonej odporności i obciążonych innymi chorobami, w tym onkologicznymi.
Legioneloza nie przenosi się z człowieka na człowieka
Legioneloza to choroba układu oddechowego. Jest chorobą zakaźną, ale nie zaraźliwą. Wywołują ją bakterie Legionella, które występują w wodzie i rozmnażają się w temperaturze 20-50 stopni Celsjusza.
Legioneloza nie przenosi się z człowieka na człowieka. Stanowi zagrożenie dla ludzi jedynie, gdy dostanie się do dróg oddechowych. Do zakażenia może dochodzić poprzez wdychanie powietrza, w którym znajduje się aerozol skażonej bakteriami wody (mgła wodna powstała w wyniku rozprysku wody). Legionella nie przenosi się też drogą pokarmową, tzn. nie jest niebezpieczna, gdy trafi do układu pokarmowego wraz z wypitą wodą.
Większość przypadków legionelozy można wyleczyć za pomocą antybiotyków. Ciężki przebieg choroby najczęściej dotyczy osób starszych, z obniżoną odpornością i przewlekłymi chorobami płuc, a także palaczy.
Rekomendacje GIS
Aby zmniejszyć ryzyko zakażenia GIS rekomenduje regularnie czyścić i dezynfekować urządzenia natryskowe w domu (głowice prysznicowe, nawilżacze powietrza, wanny z hydromasażem), zgodnie z zaleceniami producenta.
"Po nieużywaniu kranu przez ponad dwa tygodnie, odkręć wodę na przynajmniej dwie minuty, zanim zaczniesz z niej korzystać" - zaleca.
"Okresowo opróżniaj i przepłukuj urządzenia grzewcze, zgodnie z zaleceniami producenta, aby zredukować osiadające na dnie i ściankach zanieczyszczenia" - wskazuje GIS. "Jeżeli możesz, zachowaj temperaturę wody w urządzeniach grzewczych na poziomie 60 st. C." - dodaje.
W związku z zakażeniami bakterią Legionella pneumophila Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny prowadzi dochodzenie w celu ustalenia źródła zakażenia. "Najbardziej prawdopodobne to system wodociągowy. W związku z tym, pobierane są w wytypowanych punktach próbki wody. Na bieżąco prowadzone są również wywiady epidemiologiczne z osobami zakażonymi i analizowane wynikające z nich dane" - podaje GIS.
ABW bada przyczyny zakażeń
Jak poinformował w piątek zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, ABW sprawdza przyczyny zakażeń legionellą w Rzeszowie.
Zaznaczył, że to rutynowe czynności. Zwrócił uwagę, że ze względu na sytuację w Europie w takich przypadkach trzeba weryfikować różne scenariusze. Jako pierwsze o działaniach ABW na Podkarpaciu poinformowało radio RMF FM.
- Widzimy też, że Rosja próbuje przy tej okazji siać pewną panikę i obserwuje, co się dzieje. To też jest pewien czynnik, który powoduje, że musimy pewne scenariusze wykluczyć - powiedział Żaryn.
Głos w tej sprawie zabrał też minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Szef resortu podkreślił, że rozmawiał w piątek na temat działań prokuratury, jakie mają być podejmowane w związku z "tą dość niepokojącą sytuacją", jednak z racji charakteru tych rozmów nie może on w tym momencie przedstawić ich szerszej opinii publicznej.
- Organy państwa są zobowiązane do tego, aby sprawę wyjaśniać. Mamy do czynienia z problemem, który dotyka niestety ludzkiego zdrowia i życia, w związku z tym niezależnie od tego, jak sprawę będziemy oceniać, musimy też brać pod uwagę, że zadaniem prokuratury jest ustalić, czy nie doszło do jakichś zaniedbań, na przykład władz samorządowych czy innych związanych z zaistnieniem tej sytuacji bądź związanych z brakiem szybkiej i wystarczającej reakcji na tę sytuację - mówił Ziobro na konferencji prasowej.
Minister sprawiedliwości zastrzegł, że nie przesądza, czy nieprawidłowości były, czy nie. "Rolą prokuratury jest to wszystko wyjaśnić wieloaspektowo (...). Obowiązkiem prokuratury jest prowadzenie działań, kiedy zachodzą do tego podstawy" - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
Źródło: PAP tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CDC