We wtorek rano prezydent Andrzej Duda spotkał się ze sztabem kryzysowym w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Zapewniał w rozmowie z dziennikarzami, że przy granicy jest "konieczna infrastruktura i dostateczna liczba funkcjonariuszy, żołnierzy i policjantów". - Monitorujemy sytuację i będziemy bronić granicy - dodał. Po południu, na specjalnym posiedzeniu, będzie obradował Sejm. Posłowie wysłuchają między innymi informacji premiera Mateusza Morawieckiego.
Trwa kryzys na granicy polsko-białoruskiej. W poniedziałek duże grupy migrantów próbowały siłowo przedostać się do Polski. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że udało się zatrzymać masową próbę sforsowania granicy. Na miejscu jest kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i wojska.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Spodziewamy się próby trwałej destabilizacji granicy"
Prezydent spotkał się ze sztabem kryzysowym
We wtorek rano Andrzej Duda spotyka się ze sztabem kryzysowym w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Rozmowy rozpoczęły się po godzinie 9.30 i trwały około godziny. W spotkaniu poza prezydentem wzięli udział premier, ministrowie, szefowie służb i najwyżsi dowódcy wojska.
Po zakończeniu rozmów Duda wygłosił oświadczenie. Zapewnił, że polskie służby były przygotowane w poniedziałek na różne scenariusze i dzięki temu udało się zapobiec przełamaniu granicy "mimo zamieszek". - Jest to akcja hybrydowa prowadzona przez reżim białoruski przeciwko Polsce i Unii Europejskiej - mówił. - Te grupy migrantów, które wczoraj szły na polską granicę, kilka tysięcy ludzi, były w sposób ewidentny, co widać na nagraniach wideo, sterowane przez służby białoruskie, które w ostatniej chwili sprowadziły tych ludzi z normalnej szosy do lasu po to, żeby atakowały granicę polsko-białoruską, gdzie nie ma przejścia granicznego - dodał prezydent.
Duda podkreślał, że przy granicy jest "konieczna infrastruktura i dostateczna liczba funkcjonariuszy, żołnierzy i policjantów". - Monitorujemy sytuację i będziemy bronić granicy - dodał.
Andrzej Duda jeszcze we wtorek poleci na Słowację. Miał się tam udać już w poniedziałek, ale skrócił swoją wizytę ze względu na napięcie na granicy.
- Rozmowy międzynarodowe są bardzo potrzebne, trzeba przedstawiać tę sytuację, z którą się borykamy. Rozmawiałem wczoraj z przywódcami państw sąsiadujących: z prezydentem Estonii, z prezydentem Łotwy, dwukrotnie z prezydentem Litwy. Dzisiaj rano rozmawiałem też z sekretarzem generalnym NATO, wczoraj rozmawiałem z prezydentem Ukrainy. Rozmawiałem także z panią prezydent Gruzji - wyliczał prezydent.
Przekazał również, że rozmawiał ze Swiatłaną Cichanouską, "przedstawicielką białoruskiej opozycji, która ocenia działania hybrydowe reżimu białoruskiego w sposób bardzo krytyczny". - Jestem za to wdzięczy - dodał.
Duda zapewniał, że Polska współpracuje w tej sprawie z sojusznikami, a sytuacja jest bacznie obserwowana przez społeczność międzynarodową. - Ocena jest jednoznaczna. Reżim białoruski atakuje granicę polską, atakuje granicę Unii Europejskiej wcześniej pchając migrantów na granicę. Wykorzystuje instrumentalnie tych ludzi - dodał.
Duda apeluje do "wszystkich polskich polityków"
Prezydent podkreślił, że odparcie nacisku na granicę to "realizacja naszych obowiązków jako członka Unii Europejskiej i zabezpieczenie polskich obywateli i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej" - dodał. - Jestem ogromnie wdzięczny wszystkim oficerom, funkcjonariuszom i żołnierzom za to, że tę służbę z oddaniem i wielką odpowiedzialnością pełnią - mówił.
Prezydent zaapelował też do "wszystkich polskich polityków" o "odpowiedzialność w tej sprawie". - To jest kwestia obrony granic Rzeczypospolitej. To jest kwestia obrony granic Unii Europejskiej. To jest kwestia naszej odpowiedzialności przed obywatelami i naszej odpowiedzialności przed innymi krajami członkowskimi Unii - powiedział Duda.
"Wykorzystywanie przez Białoruś migrantów jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne"
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował we wtorek rano, że rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą o sytuacji na granicy.
"Wykorzystywanie przez Białoruś migrantów jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne. NATO solidaryzuje się z Polską i wszystkimi naszymi sojusznikami w regionie" - napisał na Twitterze.
Morawiecki na specjalnym posiedzeniu Sejmu
We wtorek po południu zbierze się również Sejm. Specjalne posiedzenie ma się rozpocząć o godzinie 16. Informację o sytuacji na granicy przedstawi premier Morawiecki.
Rzecznik rządu Piotr Mueller mówił w Radiu Wnet o apelu, z jakim premier ma się zwrócić do posłów. - Dzisiaj przede wszystkim liczy się to, żebyśmy byli jednym narodem, to żebyśmy ponad podziałami politycznymi mogli funkcjonować i mogli wspólnie bronić granic. I liczmy na to, że taka refleksja, takie przekonanie dzisiaj będzie też w Sejmie zbudowane - powiedział rzecznik rządu.
Stan wyjątkowy
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. Unia Europejska i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała - jak twierdzi - ponad 30 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W ostatnim czasie dochodziło do prób siłowego wejścia na terytorium Polski przez cudzoziemców grupowanych przez białoruskie służby pod granicą, a także do prowokacji ze strony tych służb.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.
Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji. Do strefy objętej stanem wyjątkowym nie mają dostępu dziennikarze.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24