Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch przekazał, że prezydent Andrzej Duda we wtorek rozmawiał z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Prezydent udaje się z wizytą do Czarnogóry i Macedonii Północnej.
"W tym momencie prezydent Andrzej Duda rozmawia z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, żeby opisać sytuację (na granicy - red.), ale również pokazać jaki jest polski pogląd na działalność i różnego typu rozmowy wokół sytuacji na granicy" - powiedział Kumoch we wtorek około godziny 17.
"Reżim Łukaszenki nie będzie Polsce narzucał agendy międzynarodowej"
Podkreślił, że zaraz po tej rozmowie Duda udaje się z wizytą najpierw do Czarnogóry, potem do Macedonii Północnej. "Przypomnę, że oba kraje są naszymi sojusznikami z NATO, bardzo chcemy usłyszeć też ich punkt widzenia, usłyszeć przede wszystkim to, w jakim stopniu one mogą się obawiać rozszerzenia ewentualnie jakichkolwiek działań hybrydowych przeciwko innym państwom regionu" - powiedział Kumoch.
Podkreślił, że wizyta prezydenta Dudy w Czarnogórze i Macedonii Północnej była już planowana od jakiegoś czasu. "Wizyta się odbywa, reżim Łukaszenki nie będzie Polsce narzucał agendy międzynarodowej" - podkreślił Kumoch.
Zapewnił, że prezydent Duda jest na bieżąco informowany o sytuacji na granicy i jest przekonany, że służby graniczne, wojsko i policja należycie pilnują granicy. Ale - jak powiedział Kumoch - Kancelaria Prezydenta "jest gotowa podjąć bardzo różne decyzje w trakcie tej wizyty".
Kryzys na granicy z Białorusią
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego 5,3 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Raport tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni, do końca listopada.
Sytuacja na przejściu granicznym Kuźnica Białostocka - Bruzgi, gdzie od poniedziałku po stronie białoruskiej koczują migranci, zaostrzyła się we wtorek rano, gdy - jak informowała Straż Graniczna - w stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie, kłody drewna. Policja używała armatek wodnych wobec agresywnych osób znajdujących na przejściu po stronie białoruskiej. Ministerstwo Obrony Narodowej dodało, że "migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy".
Źródło: PAP