Włodzimierz Czarzasty na Kongresie Krajowym Nowej Lewicy zapowiedział, że "będzie z Nawrockim walczył, gdy będzie chciał atakować naszą konstytucję lub zarzucać Sejm populistycznymi ustawami służącymi skłóceniu społeczeństwa". Zaznaczył, że jako marszałek Sejmu wyciągnąłby do prezydenta dłoń, jeśli zobaczyłby z jego strony możliwość współpracy. - Ale Nawrocki rozumie tylko język siły. Trudno. Będzie weto za weto, będzie wet za wet - oświadczył.
- Naprawdę, my się nie chcemy z panem bić, ale po prostu chcemy panu pokazać, że to nie jest tak, że pan jest królem, bo pan nie jest, panie prezydencie - mówił w "Kropce nad i" marszałek Sejmu.
"Tak, niestety, nie będzie"
Jak przypomniał gość programu, nie tylko prezydent ma długopis, ale także Sejm, który może nie procedować prezydenckich projektów ustaw. Po tym, jak Sejm 17 grudnia zdecyduje o wecie prezydenta w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej, to Włodzimierz Czarzasty "zastanowi się" nad prezydencką inicjatywą w tej sprawie. Marszałek Sejmu skrytykował też zawetowanie przez Nawrockiego ustawy ustanawiającej Park Narodowy Doliny Dolnej Odry.
- To jest jakiś absurd po prostu. To nie jest tak, że siedzi jeden człowiek na urzędzie prezydenta i będzie mówił: to jest dobre, to jest złe, w zależności od tego, jak mi się wydaje. Nie, to jest Polska. To jest odpowiedzialność za kraj, to jest polska racja stanu. To nie jest tak, że sobie siedzi jeden człowiek albo drugi, i robi, jak mu się wydaje. Panie prezydencie, tak, niestety, nie będzie - powiedział Włodzimierz Czarzasty, kierując wzrok prosto w kamerę.
Wołodymyr Zełenski w Sejmie
Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia, aby spotkać się z Karolem Nawrockim. W "Kropce nad i" Włodzimierz Czarzasty przekazał, że prezydent Ukrainy będzie również gościem w Sejmie, ale nie będzie przemawiał. Dodał, że planuje skonsultować się z Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz prezydentem, aby przygotować się do tej rozmowy.
Jak podkreślił rozmówca Moniki Olejnik, "wspólną politykę zagraniczną powinien prezentować zarówno prezydent, jak i marszałek Sejmu, jak i premier, ale głos decydujący w tej sprawie powinien mieć rząd, bo tak mówi konstytucja".
- Jeżeli ktoś tego nie rozumie, a mówię w tej chwili w sposób bardzo poważny do pana prezydenta Nawrockiego, to, panie prezydencie, czy pan chce, czy nie chce, musi się tego nauczyć, bo to jest polska racja stanu - wygłosił Włodzimierz Czarzasty, patrząc znów prosto w kamerę.
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla Wirtualnej Polski Karol Nawrocki ocenił, że "straciliśmy element partnerstwa na linii Polska-Ukraina". Dodał, że "jako prezydent nie będzie zgadzał się na stawianie Polski w roli wyłącznie przedpokoju czy korytarza w sprawach strategicznie ważnych".
- Nigdy bym nie powiedział, gdybym był prezydentem naszego kraju, że Polska stoi w jakimkolwiek korytarzu albo w przedpokoju. To jest po prostu bez sensu. Po to są rozmowy i po to są poważni ludzie do prowadzenia rozmów, żeby mieć równoprawne stosunki - komentował w "Kropce nad i" Włodzimierz Czarzasty.
Zdaniem marszałka Sejmu "z Ukrainą mamy równoprawne stosunki". - A jeżeli coś się ostatnio zepsuło, a zepsuło się, to właśnie uważam, że przez dualizm, który prowadzony jest przez pana prezydenta Nawrockiego - powiedział.
Autorka/Autor: fil/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24