To raczej jest unikowe. To wynik jakiejś taktyki, którą prawdopodobnie kardynałowi podpowiedzieli prawnicy albo jego otoczenie - ocenił publicysta "Polityki" Adam Szostkiewicz, komentując oświadczenie sekretariatu kardynała Stanisława Dziwisza po reportażu "KRÓLestwo".
Reporter magazynu "Czarno na bialym" TVN24 Marcin Gutowski w reportażu "KRÓLestwo" opisał działalność polonijnego seminarium w Orchard Lake niedaleko Detroit w Stanach Zjednoczonych, gdzie kształcą się polscy klerycy. Na rektorze seminarium księdzu Mirosławie Królu ciążą oskarżenia o molestowanie seksualne. Dziennikarz TVN24 dotarł do jego ofiar - byłych wychowanków, a także zbadał powiązania księdza Króla z polskimi biskupami, w tym z kardynałem Stanisławem Dziwiszem.
GUTOWSKI O SWOIM REPORTAŻU: "Dotarliśmy do byłych kleryków. Mówią, że ten proceder zakrawa po prostu o handel ludźmi"
Sekretariat kardynała Stanisława Dziwisza wydał w czwartek oświadczenie w tej sprawie. "Ksiądz Kardynał nie będzie komentował i odnosił się do reportażu dotyczącego Orchard Lake" - napisano. "Jeśli chodzi o kontakty z ks. Mirosławem Królem, to wynikały one - podobnie jak w przypadku innych osób sprawujących urzędy kościelne - z obowiązków związanych z funkcją pełnioną przez Księdza Kardynała w Kościele" - dodano.
Szostkiewicz: to odmowa rozmowy
Oświadczenie w rozmowie z TVN24 skomentował publicysta "Polityki" Adam Szostkiewicz. Został zapytany, czy taka forma komunikatu jest wystarczająca. - Nie, nie, nie. To raczej jest unikowe. To wynik jakiejś taktyki, którą prawdopodobnie kardynałowi podpowiedzieli prawnicy albo jego otoczenie - odpowiedział.
- To jest oczywiście odmowa rozmowy. Trudno powiedzieć, że jest to właściwy krok w świetle samego materiału, który nasuwa pytanie: jaka była natura kontaktów, o których wspomina kardynał w swoim oświadczeniu? - zapytał.
Pytany, jaka jego zdaniem powinna być reakcja Kościoła, Szostkiewicz przywołał znany wśród katolików fragment Nowego Testamentu: "tylko prawda nas wyzwoli". - To jest właściwy kierunek. Należy usiąść do rzetelnej rozmowy - skomentował.
Przypominał, że próbą takiej rozmowy był wywiad dziennikarza "Faktów" TVN Piotra Kraśki z kardynałem Dziwiszem. - Niestety potem nic więcej się już nie zdarzyło, w sensie praktycznym, żeby kardynał wyciągnął jakieś wnioski, żeby stanął w prawdzie, to znaczy powiedział, jak było - skomentował Szostkiewicz. - To jest właściwy kierunek: rozmawiajmy, a tam, gdzie trzeba, to przedstawiajmy dowody i argumenty - podsumował.
Źródło: TVN24