"Wybierali sobie nas jak na targu". Nadużycia seksualne i "żywy handel" w seminarium w Orchard Lake

Źródło:
TVN24
"KRÓLestwo" i przypadki nadużyć w Kościele katolickim
"KRÓLestwo" i przypadki nadużyć w Kościele katolickimTVN24
wideo 2/3
"KRÓLestwo" i przypadki nadużyć w Kościele katolickimTVN24

Po głośnym "Don Stanislao" reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski kontynuuje poszukiwanie prawdy o roli, jaką otoczenie Jana Pawła II - i on sam - odgrywało w procederze tuszowania przypadków nadużyć seksualnych w Kościele katolickim. W reportażu "KRÓLestwo" opowiada o polonijnym seminarium w Orchard Lake, gdzie miało dochodzić do napastowania seksualnego oraz do - jak mówią rozmówcy dziennikarza - "żywego handlu". Rektorem placówki i obiektem zarzutów byłych seminarzystów i pracowników jest ksiądz Mirosław Król, nazywany protegowanym kardynała Stanisława Dziwisza.

"KRÓLestwo" to pierwszy odcinek cyklu materiałów "Bielmo", które odsłonią kolejne przypadki procederu tuszowania przemocy seksualnej w Kościele.

ZOBACZ CAŁY REPORTAŻ "KRÓLestwo" w TVN24 GO >>>

Detroit w stanie Michigan – stolica amerykańskiej motoryzacji – metropolia, która kiedyś była symbolem bogactwa i sukcesu. Dziś jest synonimem upadku i rozkładu. Na przedmieściach, w malowniczo położonym miasteczku Orchard Lake znajduje się seminarium duchowne, w którym od XIX wieku kształcą się polscy klerycy.

Niegdyś, jak nieodległe Detroit, cieszyło się dobrą sławą - a nawet uznaniem i opieką samego Jana Pawła II - ale dziś odbierane jest jako obraz upadku i spustoszenia. - Tam trafiłem z Katowic, ale pracując już trzy lata wcześniej w USA – mówi ksiądz Tomasz Seweryn, który przed czterema laty ubiegał się o stanowisko rektora seminarium.

Przyznaje, że wówczas "nie do końca sprawdził, czym jest Orchard Lake". Dziś mówi, że placówka ta jest "skandalem Kościoła katolickiego". Pytany o szczegóły ksiądz Seweryn nie odpowiada, bo nie może. Po tym, gdy tuż przed finałem konkursu na rektora został nagle zwolniony, podpisał dokumenty zobowiązujące go do milczenia na temat wewnętrznych spraw seminarium.

Na kampusie naukowym w Orchard Lake znajdują się trzy placówki – seminarium duchowne, do którego trafiają głównie kandydaci z Polski, katolicka szkoła średnia dla chłopców oraz Misja Polska – instytucja, której zadaniem jest propagowanie polskiego dziedzictwa i kultury w Stanach Zjednoczonych. Wszystkie te instytucje podlegają kanclerzowi – księdzu Mirosławowi Królowi.

Orchard Lake SchoolsOrchard Lake Schools

"Zwerbował ich ze względu na potencjał seksualnej służby Królowi"

Obejmując w 2017 roku ośrodek w Orchard Lake, ksiądz Mirosław Król miał za sobą skomplikowany i pełen zwrotów akcji życiorys. Studiował w co najmniej trzech seminariach. Na początku lat 90. był w Gdańsku, ale tego seminarium nie ukończył. Po trzech latach – w 1994 roku - trafił do Stanów Zjednoczonych i właśnie do seminarium w Orchard Lake. Według informatorów "Czarno na białym", wyjechał stamtąd ze względu na problemy dyscyplinarne i etyczne, choć on sam temu zaprzecza.

W 2006 roku ksiądz Król wrócił do Orchard Lake w roli wicerektora i dziekana do spraw studiów. – Człowiekowi ze znaną, ciągnącą się za nim problematyczną historią powierzono opiekę nad seminarzystami – mówi Christine Christlieb, dziennikarka katolickiego portalu Church Militant. Pięć lat później Mirosław Król ponownie wrócił do New Jersey. – On nie został wydalony, ale awansował, dostał posadę w fundacji – dodaje dziennikarka. Mowa o objęciu funkcji prezesa w Fundacji Przyjaciół Jana Pawła II "Nie Lękajcie Się".  

Stanowisko kanclerza Orchard Lake ksiądz Król otrzymał w 2017. Trzy lata później spadły na niego zarzuty o napaści seksualne na podwładnych. Dziennikarz Marcin Gutowski dotarł do ofiar duchownego – mężczyzn, którzy ze szczegółami wyznali, co miało się dziać za murami Orchard Lake. Dwóch byłych bliskich współpracowników księdza wniosło przed amerykańskim sądem federalnym pozew cywilny przeciwko Królowi i Orchard Lake Schools.

 - Ksiądz kanclerz położył mi swoją prawą rękę na kolanie i zaczął przesuwać w stronę mojego rozporka. Złapałem go za rękę i zacząłem odsuwać, a on swoją lewą rękę wsadził w swoje spodnie i zaczął się masturbować przy mnie – opowiada były świecki pracownik seminarium, którego ksiądz Mirosław Król zatrudnił.

Mężczyzna, który jest jednym z głównych oskarżycieli, wspomina, jak następnego dnia ksiądz miał pretensje, że ten nie podszedł do niego do komunii. – Wyszedłem i pomyślałem sobie: "ty chamie, ty draniu. Wieczór wcześniej widziałem, jak te plugawe łapska pchałeś sobie do rozporka i teraz chcesz włożyć mi do buzi hostię?" – dodaje. To tylko jedna z wielu relacji, do których dotarł i w swoim reportażu przedstawił Marcin Gutowski.

Po tym, jak powodowie przybyli do OLS, obaj szybko zdali sobie sprawę, że Król zwerbował ich nie ze względu na ich potencjał do służenia OLS, ale ze względu na ich potencjał seksualnej służby Królowi. (…) Każdy z powodów doświadczył rażącego molestowania seksualnego – w tym napaści na tle seksualnym. Każdy powód poniósł również konsekwencje zawodowe i odwet z powodu odmowy poddania się niechcianym zalotom seksualnym Króla.

Do nadużyć, o których mowa w pozwie przeciw księdzu Królowi i Orchard Lake Schools, miało dochodzić między 2018 a początkiem 2020 roku.

Znajomość z kardynałem Dziwiszem

Wśród gości honorowych uroczystości objęcia stanowiska kanclerza Orchard Lake przez księdza Króla w 2017 roku był między innymi prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak, ale tuż obok Króla znajdował się także ksiądz Czesław Bogdał – bliski osobisty współpracownik kardynała Stanisława Dziwisza, który sam nazywa się jego kapelanem. To Dziwisz, wedle niemal wszystkich źródeł dziennikarza "Czarno na białym", jest głównym protektorem i promotorem Króla.

Dzięki kontaktom Króla i na jego zaproszenie w sierpniu 2020 roku, z okazji odsłonięcia pomnika Jana Pawła II we wsi Stawisza w Beskidzie Śląskim, skąd pochodzi kanclerz Orchard Lake - zjawili się między innymi parlamentarzyści, samorządowcy, biskupi, rektor KUL, kapelan prezydenta Andrzeja Dudy z upominkiem od głowy państwa i sam kardynał Stanisław Dziwisz w asyście swojego domniemanego kapelana.

Ksiądz Mirosław Król i kardynał Stanisław DziwiszNowy Dziennik Polish Weekly

Redaktor naczelna "Polish Weekly" Alicja Karlic zwraca także uwagę, że Fundację Przyjaciół Jana Pawła II "Nie Lękajcie Się" Król założył wspólnie ze Stanisławem Dziwiszem. – Arcybiskup bywał u niego w New Jersey – dodaje.

Ksiądz Król zapytany, jak trafił na arcybiskupa Dziwisza, odpowiada, że "był (Król - red.) znany z działalności wśród Polonii w New Jersey, a potem w seminarium, jak był wicerektorem". – Byłem odczytywany za patriotę. Polecono mnie. Kardynał zadzwonił – opowiada. Dziennikarz "Czarno na białym" dotarł jednak do zdjęcia z 2008 roku - czyli trzy lata przed powołaniem fundacji - na którym arcybiskup pozuje do zdjęcia z księdzem Królem.

Z informacji dziennikarza "Czarno na białym" wynika, że Król współpracował z Dziwiszem znacznie wcześniej, niż deklaruje – choćby przy powołaniu krakowskiej filii seminarium w Orchard Lake. Alicja Karlic mówi, że w 2008 roku była ona już zarejestrowana w Krakowie. - Trwały podróże i rozmowy księdza Króla z Dziwiszem, czy jeszcze z kimś innym w Krakowie, przez ponad rok – dodaje.

Polska filia seminarium w Orchard Lake mieści się w sanktuarium Jana Pawła II w Krakowie, które zostało zbudowane z inicjatywy kardynała Stanisława Dziwisza, wieloletniego osobistego sekretarza polskiego papieża. To właśnie na budowę sanktuarium pieniądze zbierała fundacja kierowana przez księdza Mirosława Króla.

Rektorem krakowskiego oddziału seminarium jest ksiądz Mariusz Gajewski, niedoszły jezuita, usunięty z zakonu tuż przed święceniami – wyświęcony później, choć na stronie archidiecezji krakowskiej brakuje informacji kiedy. Na terenie nowego sanktuarium nie sposób znaleźć informacji o seminarium. Próbując odnaleźć choćby ślad filii, dziennikarz "Czarno na białym" natknął się na kardynała Stanisława Dziwisza. Zapytany o księdza Króla duchowny przyznał, że go zna. – Przecież przyjeżdżał tutaj. Tam w Orchard Lake to przed Królem jeszcze byłem – wspomina Dziwisz.

Rozmowie Marcina Gutowskiego z kardynałem przysłuchiwał się ksiądz Tomasz Szopa, były osobisty sekretarz kardynała, a dziś kustosz sanktuarium i prezes centrum Jana Pawła II. Zapytany o seminarium mówi, że "wynajmują przestrzeń". – Kilka pokoi. Korespondencja jest tutaj dla nich przechowywana w biurze centrum Jana Pawła II – dodaje.

Sanktuarium Jana Pawła II w KrakowieTVN24

"Jest to tak zwany układ"

Ksiądz Mirosław Król zapytany o wsparcie finansowe na budowę sanktuarium stwierdza, że "pieniądze były przesyłane z konta, ale nie duże pieniądze". – Około 2 milionów (dolarów) razem – zdradza. – Mamy wpis, mamy wszystko udokumentowane – zapewnia. Na pisemną prośbę "Czarno na białym" o udostępnienie dokumentów ksiądz Król nie odpowiedział.

W 2013 roku Król otrzymał w Krakowie z rąk kardynała Stanisława Dziwisza honorowy tytuł kanonika. Cztery lata później został wybrany kanclerzem w Orchard Lake w niecodziennych okolicznościach. – Nie wyjaśnię tego, ponieważ jedyna odpowiedź, jaka się ciśnie na usta, to jest to tak zwany układ – mówi ksiądz Tomasz Seweryn, który ubiegał się o to stanowisko. – Układ władzy – precyzuje.

Sam Król zapewnia, że jego nominacja nie ma nic wspólnego z dobrymi relacjami z krakowskim hierarchą. Dziennikarz "Czarno na białym" dotarł jednak do oficjalnego dokumentu, który poddaje w wątpliwość słowa księdza – to pismo, jakie w trakcie wyłaniania nowego kanclerza kardynał Stanisław Dziwisz skierował do prezesa zarządu w Orchard Lake.

Uprzejmie proszę, abyście odłożyli głosowanie na kanclerza i rektora na czas po spotkaniu z przedstawicielami Polonii.

"W Krakowie łączyli się w grupy homoseksualne"

Jeden z byłych kleryków, który do seminarium w Orchard Lake trafił, gdy Mirosław Król był tam wicerektorem, w rozmowie z Marcinem Gutowskim odsłania kolejne poważne zarzuty pod adresem władz polonijnego seminarium. Kontrowersje budzi nie tylko to, co dzieje się w Orchard Lake, ale również to, skąd i na jakich zasadach trafiają tam seminarzyści – a trafiają właśnie ze stworzonej filii seminarium w Krakowie, nierzadko niechciani w innych placówkach.

– Przyjechałem do Orchard Lake w 2010 roku z grupą 17 innych seminarzystów z Krakowa. Tylko dwóch nas przyjechało z własnej woli. Reszta to byli seminarzyści, którzy albo zostali wyrzuceni z kilku seminariów w Polsce, albo mieli jakieś kłopoty i zostali wyrzuceni. Były to problemy z alkoholem, problemy z nauką. Nie ma co ukrywać, niektórzy z nich byli po prostu homoseksualistami, którzy szukali ucieczki i którzy już w Krakowie łączyli się w pewne grupy homoseksualne i przyjeżdżali tutaj do Orchard Lake – mówi były kleryk.

Inny mężczyzna twierdzi, że ksiądz Król "sprowadzał do Ameryki kleryków, księży, którzy mu coś byli winni". – Na przykład to, że ich sprowadził do Ameryki, że im pomógł, że są księżmi. Ale oni teraz się boją, bo wiedzą, że on może ma jakiś haczyk na nich – dodaje.

Ksiądz Król odpiera te zarzuty.

"To był tak zwany żywy handel"

- Tam chyba wszyscy są z księdza Króla towarzystwa. Z nas dwóch, którzy przyjechali z własnej woli, to ja nie skończyłem, bo zacząłem stwarzać problemy. A drugi mój kolega, który zobaczył, co się dzieje, odszedł na własną prośbę – mówi były kleryk.

Były pracownik Orchard Lake opowiada, że przywożonym tam mężczyznom robiono "pięknie na początku zdjęcie". – To było wysyłane gdzieś w jakichś materiałach do Polonii. "Mamy nowych seminarzystów z Polski". Polonia dawała pieniądze, utrzymywała, wierząc temu wszystkiemu. Archidiecezje kontraktowały. Jeżeli biskup powie, że ja cię wyświęcę i przyjmę cię do mojej diecezji, wtedy Orchard Lake wie, że głowa sprzedana – podkreśla.

Za każdego wyświęconego księdza Orchard Lake miało dostawać od amerykańskiego Kościoła spore pieniądze. – Kleryk, który przyjeżdża do Orchard Lake, nie jest przypisany do żadnej diecezji. Przyjeżdżają tak zwani ojcowie powołaniowi, nazwijmy ich, headhunterzy, z innych diecezji amerykańskich – tłumaczy były kleryk. – Chociaż głównie byli to znajomi wicerektora, którzy przyjeżdżali tutaj i wybierali sobie nas jak na targu. "O, ten mi się podoba, ten mi się podoba, ten mi się nie podoba" - opowiada.

Za każdego wyświęconego księdza Orchard Lake miało dostawać od amerykańskiego Kościoła spore pieniądzeTVN24

Inny kleryk wspomina, że "jeden z rektorów kiedyś nawet wyraził się na temat seminarzystów, którzy właśnie przyjeżdżali z Polski: 'a, polskie śmieci'". – Wielu z tych biednych chłopaków, którzy mieli powołanie i marzyli, żeby zostać kapłanami... oni byli traktowani jako towar – zwraca uwagę mężczyzna.

- Ja już miałem skończone pięć lat seminarium w Polsce, tutaj chciałem przyjechać dokończyć ostatni rok, więc byłem z tych, którzy mieli największe doświadczenie, byli najwyżej. Może dlatego też Orchard Lake wycenił mnie na 130 tysięcy (dolarów - red.) na sprzedaż do diecezji – wspomina były kleryk. Tę kwotę seminarium miało zainkasować - po zaledwie trzech miesiącach pobytu kleryka z Polski w Stanach – oficjalnie za jego wykształcenie. Za tych po pełnej formacji miało dostawać więcej.

- Z tego, co ja słyszałem, to około 250 tysięcy dolarów płaci diecezja za każdego seminarzystę. Niestety, one (pieniądze - red.) nie widać, żeby były inwestowane w kampus. Dlatego że przez lata ten był doprowadzany wręcz do ruiny. Jak się przyjedzie na kampus, to popękane fundamenty, nieszczelne, popękane okna i tak dalej – wymienia były kleryk.

- Myśmy ich transferowali do Stanów Zjednoczonych i może to bardzo głupio zabrzmi, ale to był tak zwany żywy handel, bo za każdego kleryka biskupi amerykańscy płacili – przyznaje ksiądz Tomasz Seweryn. Niejasności tego procederu wzmaga jeszcze zagmatwana struktura własnościowa kampusu i seminarium Orchard Lake, zawieszonych w instytucjonalnej próżni.

Zawiła sieć zależności i rozproszona odpowiedzialność

Ksiądz Mirosław Król, podległy arcybiskupowi Newark w New Jersey, gdzie został wyświęcony, jest kanclerzem Orchard Lake Schools i rektorem seminarium. Co do tego, kto jest właścicielem szkół, istnieją sprzeczne ekspertyzy prawne. Według jednej należą one do Polonii, według drugiej: do rady regentów, grupy kierowanej przez wpływowych amerykańskich mieszkańców Orchard Lake.

Seminarium, jak mówią rozmówcy, choć powołane specjalnym dekretem Watykanu, terytorialnie podlega biskupowi Detroit (który jednak ma własne seminarium), ale ponieważ część formacji odbywa się w Polsce, podlega także metropolicie krakowskiemu, który formalnie związki z Orchard Lake odziedziczył po poprzedniku, kardynale Dziwiszu. Ta zawiła sieć zależności i rozproszona odpowiedzialność sprawia, że trudno wskazać, kto tak naprawdę sprawuje nadzór nad tym, co dzieje się w Orchard Lake.

"Jak oni mogą spokojnie spać wieczorem"?

W sprawie zarzutów wobec księdza Mirosława Króla trwa proces przygotowawczy przed amerykańskim sądem federalnym. Zbierane są dowody i zeznania świadków. Śledztwo prowadzi też Biuro Stanowego Prokuratora Generalnego. Jak się dowiedział dziennikarz "Czarno na białym", w kwietniu - niedługo po jego wizycie w Orchard Lake - władze kampusu zatrudniły prawnika, który na ich zlecenie prowadzi śledztwo w sprawie nadużyć. Zdecydowano się na to dopiero po niemal 1,5 roku od ich zgłoszenia.

Ksiądz Król początkowo przystał - po autoryzacji - na publikację swoich wypowiedzi w materiale przygotowywanym przez Marcina Gutowskiego, ale później zmienił zdanie – jednak uczynił to po terminie, a interes społeczny nakazuje wyemitowanie jego wypowiedzi. Wcześniej Król odsyłał dziennikarzy do swojego prawnika i do zastępcy Orchard Lake – pierwszy odmówił rozmowy, drugi nawet nie odpowiedział na zaproszenie. Do stawianych mu zarzutów Król nie przyznaje się.

- Gdzie są ich sumienia? I czy oni sobie zdają sprawę z tego, jak mnie krzywdzą? Jeden jest księdzem. Jak oni mogą spokojnie spać wieczorem?  – mówi o mężczyznach, których - według treści pozwu - miał napastować seksualnie. Zapewnia, że żadnego z mężczyzn ani razu nie skrzywdził.

Autorka/Autor:Marcin Gutowski

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl