Ile razy trzeba mówić, że każdy człowiek jest obdarzony tą samą godnością? Z każdym człowiekiem należy się spotykać i należy z nim mówić. Należy potępiać zło, a nie potępiać człowieka - mówił w "Faktach po Faktach" bp Tadeusz Pieronek, były sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. Odniósł się tym samym do zakazu publicznych wypowiedzi dla ks. Adama Bonieckiego. - To że został skrzywdzony, to nie ulega dla mnie wątpliwości - dodał.
- Kościół jest zgromadzeniem grzeszników. Każdy może popełniać błędy - ocenił bp Pieronek. - W Kościele jest dużo zła, tak jak na świecie jest dużo zła. Zło trzeba wszystkimi sposobami niszczyć, ale nie niszczmy przy tym człowieka, bo inaczej nie znajdzie właściwej drogi - dodał. Ks. Adam Boniecki dostał nakaz ograniczenia wystąpień publicznych w 2011 roku. Tłem zakazu wypowiedzi publicznych było spotkanie ks. Bonieckiego z Adamem "Nergalem" Darskim.
Raban po synodzie
Biskup Pieronek odniósł się także do słów krytyki kierowanych przez niektórych hierarchów pod adresem papieża Franciszka. Zdaniem byłego sekretarza generalnego KEP, "raban", który robi w Kościele papież jest bardzo dobry. - To jest właśnie potrzebny raban, który rozpoczyna się szczerością: wszystkich wobec wszystkich - stwierdził. - Niech każdy mówi co uważa - postuluje Pieronek. Pieronek stwierdził też, że abp. Stanisław Gądecki, który krytykował raport wstępny po ostatnim synodzie, "upominał się o niektóre rzeczy słusznie". - Robi się wokół tego rabanu (na synodzie - przyp. red.) niepotrzebny raban. Bo ten raban, który miał miejsce na synodzie, jest potrzebny. I on jest potrzebny po to, żeby dotrzeć do jakichś rozwiązań, które są zgodne z nauką Kościoła i są potrzebne - dodał Pieronek.
Autor: dln\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24