Dlaczego tu jest tak drogo? - pytają turyści spędzający czas nad Bałtykiem. W ostatnich dniach po polskim internecie krążyły zdjęcia paragonów, z których wynika, że obiad z rybą w roli głównej oznacza wydanie małej fortuny. Właściciele nadmorskich restauracji i wędzarni tłumaczą, że to nie do końca ich wina. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Piękne widoki, coraz wyższe temperatury i jeszcze wyższe ceny. W tym roku letni sezon nad Bałtykiem serwuje spore podwyżki. Po długim weekendzie w internecie pojawiło się sporo zdjęć paragonów z kwotami, jakie klienci zapłacili za dwa posiłki w nadmorskich smażalniach ryb. Ceny są bardzo wysokie - trzeba zapłacić co najmniej kilkadziesiąt złotych za kawałek smażonej ryby, frytki i surówkę.
W Bałtyku żyje coraz mniej ryb, dlatego obowiązują bardzo restrykcyjne limity połowowe, a to powoduje wzrost cen. Ceny flądry podskoczyły ponad dwukrotnie, wzrost ceny dorsza jest tylko odrobinę mniejszy. Pan Michał, właściciel wędzarni w Rewalu, zwraca uwagę, że to "dystrybutorzy i rybacy podwyższają ceny". - To i my musimy podnosić ceny. Staramy się trzymać ceny na rozsądnym poziomie, ale my też mamy koszty, a jak coś drożej kupujemy, to musimy to drożej sprzedać - wyjaśnia.
"Problem z zarezerwowaniem noclegu"
Ten, kto myśli, że drożej jest tylko w lokalach serwujących ryby, niestety nie będzie miał racji. Głębiej do portfela trzeba sięgać niemal za każdym razem. Turyści, jak sprawdził reporter magazynu "Polska i Świat", na razie podchodzą do tego ze zrozumieniem.
Z badań wynika, że przez epidemię tego lata mało kto chce spędzać urlop za granicą. Mimo to - przynajmniej na razie - opłaty za noclegi albo nie wzrosły wcale, albo nieznacznie.
- Już teraz widać, że jest problem z zarezerwowaniem noclegu w ustronnych miejscowościach, tam, gdzie nie ma tłumów. Największą popularnością cieszą się takie kategorie noclegów, jak domki i apartamenty - mówi Kamila Miciuła z portalu nocowanie.pl. W okresie epidemii dla wielu z nas wakacje nad polskim morzem są bardziej bezpieczne niż te spędzone za granicą.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24