Jesteśmy w tej chwili najprawdopodobniej w fazie wypłaszczenia krzywej zachorowań, natomiast nie obserwujemy spadku zachorowań. Nie możemy powiedzieć, że pandemia w Polsce mija - mówił w TVN24 doktor habilitowany Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jednocześnie dodał, że są dwa, kraje które "podziwia za walkę z pandemią COVID-19".
W Polsce koronawirusem zakaziło się ponad 22 tysiące osób, spośród których ponad tysiąc zmarło. Obowiązuje stan epidemii, ale stopniowo luzowane są kolejne restrykcje. W środę premier ma przedstawić terminarz kolejnego etapu znoszenia obostrzeń.
Dzieciątkowski: nie możemy powiedzieć, że pandemia w Polsce mija
Doktor habilitowany Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, był pytany w TVN24 o to, w jakim momencie epidemii obecnie się znajdujemy. - Nie mamy racjonalnej odpowiedzi na to pytanie. Póki co wskaźnik reproduktywności jest powyżej 1. Nieznacznie - to jest 1,03, 1,06. Ale nadal świadczy to o tym, że epidemia w Polsce ma charakter wzrostowy, rozwija się - mówił.
- Jesteśmy w tej chwili najprawdopodobniej w fazie wypłaszczenia krzywej zachorowań, natomiast nie obserwujemy spadku zachorowań. Nie możemy powiedzieć, że pandemia w Polsce mija - dodał wirusolog.
"Luzowanie restrykcji z puntu widzenia epidemiologii i zdrowia publicznego absolutnie nie jest na czasie"
Jak mówił, "luzowanie restrykcji z puntu widzenia epidemiologii i zdrowia publicznego absolutnie nie jest na czasie". - Natomiast należy, i staram się zrozumieć, próby pogodzenia zdrowia publicznego ze zdrowiem psychicznym i zdrowiem gospodarczym - dodał.
Dzieciątkowski mówił również o tym, czy jesienią należy spodziewać się kolejnego wzrostu liczby zachorowań. - Musimy zaakceptować fakt istnienia wirusa SARS-CoV-2. Najprawdopodobniej stanie się on jednym z wirusów sezonowych, chociażby takim, jakim jest wirus grypy, który w sezonie jesienno-zimowym będzie przynosił większą ilość zakażeń. Natomiast należy liczyć, że - podobnie jak w przypadku wirusa grypy - pewnym remedium, aczkolwiek dostępnym dopiero w przyszłym roku, będą szczepienia i że będziemy mieli specyficzne leki, które będą pomagały leczyć samo zakażenie SARS-CoV-2, a nie współistniejące objawy przy chorobie COVID-19 - wskazywał gość TVN24.
Dzieciątkowski: są dwa kraje, które podziwiam za walkę z pandemią COVID-19
Wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego mówił również że "są dwa kraje, które sobie poradziły" w walce z koronawirusem, "z czego jeden należałoby stawiać za wzór". - Jeden to jest bardzo odległa od nas Nowa Zelandia, która wręcz perfekcyjnie poradziła sobie z koronawirusem. Tam był gwałtowny pik zachorowań. Widzieliśmy szczyt, a teraz jest spadek. Jest tam w miarę w porządku - ocenił Dzieciątkowski.
- Drugi kraj, który należy stawiać przede wszystkim za wzór działania służb, to nasi zachodni sąsiedzi - Niemcy. Tam też było bardzo dużo zakażeń, ale paradoksalnie, dzięki sprawności działania sytemu opieki zdrowotnej i zaangażowaniu wszystkich niezbędnych służb, był stosunkowo niewielki odsetek zgonów - wskazywał. - To są dwa kraje, które podziwiam za walkę z pandemią COVID-19 - mówił Dzieciątkowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24