Prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej w opublikowanym oświadczeniu napisało, że rekomendacje Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych "są wyraźnym sygnałem, że dalsza bezczynność władz jest rażącym zaniedbaniem bezpieczeństwa publicznego i zdrowia mieszkańców kraju". Zdaniem NIL "władze publiczne powinny bezwzględnie wysłuchać głosu specjalistów".
Naczelna Izba Lekarska opublikowała oświadczenie, w którym poparła apel Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Zarząd skierował w niedzielę apel i list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
W nim zwrócono się o podjęcie w trybie pilnym prac nad aktami prawnymi umożliwiającymi weryfikację szczepień pracowników czy ograniczającymi dostęp osobom, które nie posiadają certyfikatu COVID (czyli są w pełni zaszczepione), do miejsc publicznych w zamkniętych przestrzeniach.
Koronawirus w Polsce. Potrzebne "stanowcze kroki"
W poniedziałkowym oświadczeniu Naczelna Rada Lekarska zwróciła uwagę, że mamy do czynienia z "niepokojąco wzrastającą liczbą zakażeń i zgonów spowodowanych COVID-19", a także "pojawianiem się nowych wariantów wirusa, które w innych krajach spowodowały już wprowadzenie restrykcji przez tamtejsze władze".
Zdaniem Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej "władze publiczne powinny bezwzględnie wysłuchać głosu specjalistów z dziedziny epidemiologii i chorób zakaźnych" wyrażonego we wspomnianym apelu.
"Samorząd lekarski uważa, że niekorzystnie kształtująca się od dłuższego czasu sytuacja epidemiczna w kraju wymaga podjęcia stanowczych kroków, które według dostępnej obecnie wiedzy naukowej mogą przyczynić się do poprawy tej sytuacji tj. zmniejszenia liczby zachorowań i zgonów z powodu COVID-19 oraz zabezpieczyć dostęp osób z innymi schorzeniami do opieki zdrowotnej" - napisano.
W oświadczeniu zaznaczano, że rekomendacje z apelu Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych "są wyraźnym sygnałem, że dalsza bezczynność władz jest rażącym zaniedbaniem bezpieczeństwa publicznego i zdrowia mieszkańców kraju".
CZYTAJ TAKŻE: Nowy wariant koronawirusa omikron. Polska Akademia Nauk: należy przygotować się na zagrożenie
Średnia liczba potwierdzanych dziennie zakażeń, obliczana na podstawie danych z ostatnich siedmiu dni, wzrosła aktualnie do prawie 23,3 tysiąca i jest najwyższa od 6 kwietnia. Oznacza to, że obecna, czwarta fala epidemii w Polsce osiągnęła poziom prawie 91 procent infekcji notowanych w apogeum fali drugiej oraz nieco ponad 80 procent tego, co działo się w najgorszym momencie fali trzeciej.
Źródło: tvn24.pl