Musimy podejmować decyzje, ale zgodnie z prawem, konstytucją - przekonywała w "Kropce nad i" wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. W czwartek posłowie mają zdecydować o zmianach w regulaminie Izby, a dzień później, już częściowo zdalnie, głosować nad zapowiadanym przez rząd pakietem antykryzysowym.
Najbliższe, dwudniowe posiedzenie Sejmu ma rozpocząć się w czwartek o godzinie 14. Tego dnia posłowie nie będą obradowali wspólnie w sali plenarnej, ale będą robić to w mniejszych grupach, w kilkunastu salach budynku parlamentu. Mają zająć się proponowanymi zmianami w regulaminie Izby. W piątek posłowie mają zdalnie głosować nad rządową propozycją pakietu antykryzysowego. O takiej formie zdecydowało w środę Prezydium Sejmu po tym, jak klub Koalicji Obywatelskiej i koło Konfederacji nie zgodziły się na to, by głosowanie nad możliwością zdalnego oddawania głosu również odbyło się częściowo drogą zdalną.
"Musimy mieć pewność, że nikt nigdy w przyszłości tego pakietu nie zakwestionuje"
Do sprawy tej odniosła się w "Kropce nad i" w TVN24 wicemarszałek Sejmu i kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Kiedy wybierano mnie na posła i kiedy zostałam posłem, to po to, żeby stanowić dobre prawo i brać odpowiedzialność za życie i losy Polaków tak, żeby czuli się bezpiecznie. Jeżeli mamy przyjąć ten bardzo ważny pakiet ustaw, które dają Polakom bezpieczeństwo, to musimy mieć pewność, że nikt nigdy w przyszłości tego pakietu nie zakwestionuje - oświadczyła.
Oceniła, że "politycy muszą być odpowiedzialni, ale także odważni". - Musimy podejmować decyzje, ale zgodnie z prawem, konstytucją, właśnie w dbałości o ludzi - mówiła Kidawa-Błońska.
"Zajmujemy się regulaminem, zamiast szybko usiąść i przeprowadzić ustawy"
Jak przekonywała wicemarszałek, "posłowie są świadomi, mogą przyjechać (na posiedzenie Sejmu - przyp. red.) sami, samochodami". - Jest praca, którą trzeba wykonać. Ta praca jest bardzo ważna i te ustawy są ważne - stwierdziła. - Jeżeli mamy zrobić to prawo, na które ludzie czekają, to musimy je zrobić szybko, sprawnie. Tak żeby go nikt nigdy nie zakwestionował, bo to jest najważniejsze - podkreśliła.
Jak oceniła wicemarszałek, "zajmujemy się regulaminem, zamiast szybko usiąść i przeprowadzić ustawy, które dałyby Polakom bezpieczeństwo". - Bo można byłoby naprawdę zrobić to w naszym Sejmie. Tak, jak zrobiły to inne parlamenty, które spotykają się, potrafią tam zorganizować pracę, potrafią podejmować ważne ustawy. Nie wiem, dlaczego my nie możemy tego zrobić normalnie, szybko i sprawnie - oceniła.
- Boję się, że ten system (głosowania - red.) w ogóle w piątek nie zadziała - dodała.
"Poprzemy wszystkie dobre rozwiązania"
Kidawa-Błońska stwierdziła, że jej ugrupowanie rządowy pakiet zna "pobieżnie". - Na pewno poprzemy wszystkie dobre rozwiązania i mam nadzieję, że w tym pakiecie znajdą się także nasze propozycje, bo o części z nich rzeczywiście już mówiono - dodała.
Oceniła, że "zniesienie składek ZUS rzeczywiście jest konieczne, konieczne jest wypłacanie pieniędzy osobom, które nie pracują i konieczne jest także to, żeby osoby, które przebywają z dziećmi w domach dostały zasiłki". - Ale my uważamy, że osoby, które są z dziećmi, które mają więcej niż 9 lat także powinny te zasiłki dostawać - dodała kandydatka PO na prezydenta.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24