Wdrażamy kontrole sanitarne na granicy z Niemcami i Czechami, na głównych przejściach - zapowiedział w poniedziałek po południu premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że kontrolą w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa będą w pierwszej kolejności objęte "cztery przejścia z Republiką Federalną Niemiec i jedno przejście z Republiką Czeską".
Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
W Polsce w poniedziałek wczesnym popołudniem było 16 pacjentów zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2. Po godzinie 16 resort zdrowia poinformował o 17 pacjencie. Tego samego dnia Ministerstwo Zdrowia podało, że kwarantanną domową jest objętych 1014 osób.
Premier: wdrażamy kontrole sanitarne na granicy z Niemcami i Czechami na głównych przejściach
Premier Mateusz Morawiecki mówił w poniedziałek na popołudniowej konferencji prasowej o działaniach związanych z epidemią koronawirusa. - Wdrażamy kontrole sanitarne na granicy z Niemcami i Czechami na głównych przejściach - zapowiedział.
Uściślił, że "na dzisiaj objęte będą tym cztery przejścia z Republiką Federalną Niemiec i jedno przejście z Republiką Czeską". Chodzi o przejścia w miejscowościach: Kołbaskowo, Świecko, Olszyna, Jędrzychowice, Gorzyczki.
- Ale chcę podkreślić, że w najbliższych kilkudziesięciu godzinach będziemy rozszerzać zakres kontroli również na pozostałe przejścia - dodał szef rządu. Jak mówił, będą to "kontrole w transporcie autokarowym, busami powyżej ośmiu pasażerów".
Zapewnił, że kontrole mają być prowadzone "tak, żeby w maksymalnie możliwy sposób z jednej strony nie zakłócać płynności ruchu na granicy - bo chcemy, żeby ten ruch się odbywał - ale z drugiej strony, żeby wyłapywać te przypadki, które mogą oznaczać szybsze rozprzestrzenianie się tego wirusa po całym terytorium Rzeczypospolitej".
Morawiecki przekazał, że wdrożone zostaną ponadto kontrole w pociągach, szczególnie w ruchu przygranicznym, a także w portach. - Najpierw Intercity, później również w tym bardziej przygranicznym ruchu, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia koronawirusa jest mniejsze, ale oczywiście również występuje - powiedział. Dodał, że kontrola ma być wdrożona w ciągu dwóch, trzech dni.
Premier: Kontrola będzie zawierała formularz lokalizacyjny. Chcemy wiedzieć, gdzie te osoby się udają
Premier Morawiecki przyznał, że polskie władze przygotowują się "na duży przyrost liczby osób, które mogą zachorować na koronawirusa". - Chcemy jak najlepsze warunki medyczne stworzyć dla wszystkich tych osób - zapewnił.
Zaapelował "do wszystkich osób, które podlegają kwarantannie, żeby trzymać się tych rygorów, żeby nie wychodzić z domów, żeby nie mieć kontaktu z tymi osobami". - Ponieważ wiemy z doświadczeń innych krajów, że to jest główna droga przenoszenia się koronawirusa - mówił.
Przekazał, że polskie służby będą starały się kontrolować osoby przybywające do Polski. - Z jednej strony kontrola sanitarna będzie obejmowała mierzenie temperatury, ale przede wszystkim będzie zawierała tak zwany formularz lokalizacyjny. Chcemy wiedzieć, dokąd te osoby się udają, tak, żeby móc szybko je zlokalizować - wyjaśnił szef rządu.
Kamiński: od jutra wszelkie procedury zostają wdrażane w stu procentach na naszych granicach
Minister spraw wewnętrznych i administracji, a zarazem koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński przekazał, że pierwszych pięć granicznych punktów sanitarnych zostało wybranych "nieprzypadkowo".
- To są te miejsca, gdzie rejsowe autobusy oraz busy przekraczają granice polską. W ciągu kilkudziesięciu godzin punkty te zostaną rozszerzone na wszystkie najważniejsze przejścia na granicy zachodniej i na granicy południowej - dodał. Kamiński zapewnił, że od wtorku "wszelkie procedury medyczne i sanitarne zostają wdrażane w stu procentach na naszych granicach zewnętrznych, czyli na granicach z Ukrainą, Białorusią i Rosją". - W ciągu kilkudziesięciu godzin całość granic Polski zostanie zabezpieczona - powiedział.
- Chcemy objąć kontrolą sanitarną wszystkie autobusy, autokary, busy, czyli wszystkie środki zbiorowego transportu - mówił dalej minister. Dodał, że na miejscu będzie ambulans medyczny, który w razie zdiagnozowania osoby z symptomami choroby COVID-19, przewiezie ją bezpośrednio do odpowiedniego szpitala.
Kamiński przyznał, że sytuacja ta będzie się wiązała z częściową zmianą organizacji ruchu drogowego na przejściach granicznych. Zaapelował do wszystkich podróżnych o cierpliwość i odpowiedzialność. - To są działania podejmowane w interesie nas wszystkich, a przede wszystkim podróżnych przekraczających granicę - powiedział szef MSWiA.
Komendant główny Straży Granicznej o przebiegu kontroli
Obecny na konferencji komendant główny Straży Granicznej generał dywizji Tomasz Praga powiedział, że punkty kontroli sanitarnej, które pojawią się na granicy, "będą pracowały 24 godziny na dobę".
Poinformował, że w pierwszej kolejności kontrolowane będą osoby, które podróżują autobusami i busami. Dodał, że w związku z tym zostały opracowane specjalne procedury, w tym również wzory kart - karty pasażera i karty kierowcy. - Będą one dwujęzyczne: w języku polskim i angielskim - powiedział. Jak wyjaśnił Praga, w ramach kontroli najpierw mierzona będzie temperatura kierowcy i wszystkich pasażerów. - Potem dokonywana będzie weryfikacja karty podróżnego z dokumentem tożsamości i osoby przedstawiającej nam te dokumenty do weryfikacji - kontynuował. Jak ocenił, jeśli wszystko będzie w porządku, cały proces będzie trwał krótko.
Praga podkreślił, że jeżeli u jakiejś osoby pojawi się podejrzenie koronawirusa, to pojazd, którym się taki człowiek porusza, "zostanie odseparowany i podjęte zostaną dodatkowe czynności". - Jesteśmy na to przygotowani - zapewnił komendant główny SG.
Jak wyliczał, w działaniach tych, oprócz Straży Granicznej, bierze udział także policja, Krajowa Administracja Skarbowa, Inspekcja Transportu Drogowego, a także wojsko, resort zdrowia i wojewodowie.
Minister zdrowia: apeluję o ostrożność, zwłaszcza do seniorów
Minister zdrowia Łukasz Szumowski przypomniał, że najbardziej zagrożeni chorobą powodowaną przez koronawirusa są seniorzy. - Gorący apel zarówno do rodzin o szczególną ostrożność, ale też do seniorów, by w możliwy sposób ograniczyć kontakty w dużych skupiskach ludzkich, ograniczyć ekspozycje i potencjalne zachowania, które mogłyby spowodować zarażenie - mówił.
Przekonywał, że "niezwykle ważna jest odpowiedzialność, spokój i niewychodzenie z kwarantanny". - Pozostańmy w domu. Jeśli jest konieczność dowiezienia produktów żywnościowych, tym zajmuje się wojewoda. (...) Większość nas będzie zdrowa, ale jeżeli mamy tego wirusa, nie przekazujemy go - apelował szef MZ.
Przyznał, że w ramach planu epidemicznego rząd jest przygotowany zarówno na sytuację, że epidemia będzie się wygaszać, jak i na sytuację, że będą musiały być podejmowane "bardziej radykalne decyzje", jak na przykład zamykanie szkół. - Ale te decyzje będą podejmowane wspólnie przez pana premiera i osoby odpowiedzialne za poszczególne działy - zaznaczył Szumowski.
Premier apeluje o odwoływanie imprez masowych
Premier Morawiecki zaapelował "do wszystkich organizatorów imprez masowych o to, żeby powstrzymali się od organizacji tych imprez". - Żeby je po prostu w najbliższym czasie odwoływali - wyjaśnił.
Przekonywał, że według analiz właśnie imprezy masowe były jedną z przyczyn szybszego rozprzestrzeniania się wirusa w Niemczech czy we Włoszech. - A więc mocna rekomendacja do wojewodów, żeby te imprezy masowe były odwoływane, mocna rekomendacja dla organizatorów - mówił Morawiecki.
W niedzielę Główny Inspektor Sanitarny zarekomendował odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych. "Organizacja imprez masowych każdorazowo podlega analizie pod kątem oceny ryzyka celem zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego uczestnikom. Decyzje podejmuje wojewoda, który może wystąpić o rekomendacje do Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a w wyjątkowych przypadkach (szczególnie skomplikowane okoliczności) do Głównego Inspektora Sanitarnego" - przekazał w komunikacie.
"Chcemy działać bardziej roztropnie niż tamte kraje i chcemy raczej zapobiegać"
Morawiecki pytany, czy kontaktował się z przedstawicielami środowiska sportowego w sprawie organizacji imprez, odpowiedział, że kraje, w których wystąpiło znacznie więcej przypadków zarażeń wywołanych koronawirusem nie wprowadziły jeszcze zakazu organizacji takich wydarzeń.
- Jednak chcemy działać bardziej roztropnie niż tamte kraje i chcemy raczej zapobiegać. W związku z tym na jutro i na pojutrze mam zaplanowane kilka, kilkanaście spotkań z różnymi środowiskami sportowymi i właściwe decyzje będą podjęte po konsultacjach - zapowiedział.
Szef rządu oświadczył, że "w szkołach, począwszy od szkół podstawowych, przedszkoli, szkół średnich, jak również uniwersytetów i szkół wyższych będziemy wprowadzali rekomendacje bądź nawet twarde zalecenia, które później będą egzekwowane przez wojewodów, dotyczące organizacji funkcjonowania tych placówek". - W najbliższych dniach będziemy przedstawiali te komunikaty, ponieważ chcemy szybciej niż inne kraje zachodniej Europy przedsięwziąć kroki, które mogą spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa - dodał.
Morawiecki: dziś pytanie o zmiany dotyczące wyborów prezydenckich jest przedwczesne
Premier był także pytany, czy rząd bierze pod uwagę zmianę formuły przeprowadzenia wyborów prezydenckich lub wprowadzenia specjalnych środków dotyczących wyborów w związku z koronawirusem. Pierwsza tura ma odbyć się 10 maja.
- Wtedy, gdy będziemy widzieli, jaki jest przebieg czy sekwencja przyrostu nowych przypadków zakażeń, będziemy mogli podjąć decyzję w sprawach tak zasadniczych jak również wybory. Dzisiaj to pytanie jest przedwczesne. Oczywiście wszystko analizujemy i przyglądamy się temu, jak wygląda sytuacja u naszych sąsiadów, ale w szczególności interesuje nas sytuacja w Rzeczypospolitej i ona będzie stanowiła podstawę do podjęcia ostatecznych decyzji - odparł Morawiecki.
Wybory prezydenckie 2020. Raport tvn24.pl >>>
Szumowski: zasoby są i w pierwszej kolejności trafiają do szpitali
Szef resortu zdrowia był pytany o zasoby Agencji Rezerw Materiałowych. - Zasoby są i są one rozdysponowywane priorytetowo oczywiście do szpitali, głównie do szpitali zakaźnych - powiedział. Podkreślił, że istnieją też zasoby przeznaczone dla służb mundurowych, które uczestniczą w działaniach prewencyjnych.
Szumowski zaznaczył, że jeśli chodzi o zabezpieczenie przed koronawirusem, najmniej problemów jest z lotniskami. - Najwięcej kłopotów służbom sanitarnym sprawia dotarcie do osób z transportu kołowego - przekazał. Przekonywał jednak, że mimo dość dużego rozproszenia pasażerów służbom udaje się do nich docierać.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński zapewnił, że "polska Straż Graniczna jest bezpośrednio połączona z systemem PNR (Passenger Name Record - red.) dotyczącym pasażerów lotów". - Mamy pełne dane o wszystkich pasażerach, zanim oni jeszcze wejdą na pokład samolotu - mówił. Dodał, że w związku z tym odszukanie uczestników danego lotu jest bardzo łatwe.
Koronawirus SARS-CoV-2
Do 9 marca na całym świecie zanotowano ponad 110 tysięcy potwierdzonych przypadków choroby COVID-19, wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Ponad 3800 osób zmarło.
Świat walczy z koronawirusem. ZOBACZ RELACJĘ NA TVN24.PL >>>
Autorka/Autor: akr
Źródło: TVN24, PAP