Konrad Fijołek będzie wspólnym kandydatem opozycji w wyborach na prezydenta Rzeszowa. To aktualny wiceprzewodniczący rady tego miasta. - Nie jest przywieziony w teczce z Warszawy, tylko samorządowcem wskazanym przez lokalne organizacje, ruchy miejskie i stowarzyszenia - mówił Szymon Hołownia. - Wyrasta stąd, jest z Rzeszowa, on nie musi się uczyć ulic - zwracał uwagę Władysław Kosiniak-Kamysz, a Barbara Nowacka dodawała, że ich kandydat gwarantuje "zadbanie o każdą osobę". Fijołek zmierzy się między innymi z wojewodą podkarpacką Ewą Leniart z Prawa i Sprawiedliwości. Przedterminowe wybory zaplanowane są na maj.
Rządzący Rzeszowem od 2002 roku Tadeusz Ferenc złożył rezygnację ze stanowiska 10 lutego. Na swojego następcę wskazał wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła z Solidarnej Polski, koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości. Kandydaturę poparły władze partii Zbigniewa Ziobry.
W wyborach z własnego komitetu, ale z poparciem PiS, wystartuje obecna wojewoda podkarpacka Ewa Leniart. 22 marca swojego kandydata ma ogłosić drugi koalicjant, Porozumienie Jarosława Gowina. Zamiar kandydowania ogłosił poseł Konfederacji Grzegorz Braun i były poseł Kukiz'15 Maciej Masłowski.
Opozycja wysuwa jednego kandydata
Po godzinie 12 w poniedziałek wspólnego kandydata na stanowisko prezydenta Rzeszowa ogłosili: przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty i przewodniczący ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia. W wyborach wystartuje związany z Ferencem Konrad Fijołek z komitetu Rozwój Rzeszowa - wiceprzewodniczący rady miasta i koordynator ruchu miejskiego Rzeszów Smart City.
Fijołek, przedstawiając swoją kandydaturę, przypomniał, że "w Rzeszowie się urodził, wychował i założył rodzinę". Powiedział, że mottem jego kampanii będzie praca samorządowa. - Chcę być, jestem i będę liderem wspaniałej rzeszowskiej drużyny. Tą wspaniałą drużynę stanowią moi przyjaciele radni z Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej. To także radni reprezentujący stowarzyszenia - mówił.
Kandydat na prezydenta Rzeszowa poinformował, że roboczą nazwą jego komitetu wyborczego będzie "Rozwój Rzeszowa 2.0". - Ma to oznaczać, że będziemy szanować i pielęgnować sukcesy tego miasta z ostatnich lat, ale dokonamy niezbędnych, oczekiwanych przez mieszkańców zmian - tłumaczył. Mówiąc o wspomnianych zmianach, jako najważniejsze wymienił "uchwalenie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego na miarę dwudziestego pierwszego wieku".
Fijołek przekazał też, że szczegóły programu zostaną przedstawione "w ciągu najbliższych 60 dni".
"Nie jest przywieziony w teczce z Warszawy"
Kandydaturę Fijołka poparła Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Lewica, Inicjatywa Polska, Zieloni oraz Polska 2050. Fijołek podziękował przedstawicielom partii, że takie porozumienie następuje właśnie w Rzeszowie.
Przewodniczący Platformy Borys Budka wyraził nadzieję, że Fijołek będzie symbolem, że porozumienie i współpraca są tym, co sprawdza się najlepiej. - Jesteśmy tutaj wspólnie, aby podkreślić, że idea samorządności, obywatelskości, ale przede wszystkim elementarnej przyzwoitości nakazuje poparcie jednego, najlepszego kandydata - powiedział, argumentując, że opozycja w tym wypadku "pokazuje to, czego wyborcy oczekują", czyli porozumienia.
Szef Polski 2050 Szymon Hołownia mówił, że Konrad Fijołek spełnia wszystkie warunki, których jego ruch oczekiwał od dobrego kandydata na prezydenta Rzeszowa, bo "nie jest przywieziony w teczce z Warszawy", tylko samorządowcem "wskazanym przez lokalne organizacje, ruchy miejskie i stowarzyszenia". Opisał, że podczas rozmów przedstawiciele Polski 2050 "bardzo duży nacisk" kładli na kwestię zmian klimatycznych, w tym zieleni i komunikacji miejskiej oraz jakości powietrza w Rzeszowie. - Umówiliśmy się z panem Fijołkiem, że tą rzeczą w sposób bardzo poważny, od samego początku się zajmie - przekazał.
"Rzeszów nie potrzebuje partyjnych barw"
Liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka powiedziała, że jest dumna, że może stanąć obok takiego kandydata, jak Fijołek. - To człowiek pełen pasji. Człowiek lubiany, popularny - wymieniała. - Rzeszów nie potrzebuje partyjnych barw, Rzeszów nie potrzebuje wojny na górze. Rzeszów potrzebuje wolności, samorządności i odpowiedzialności. Samorządność, odpowiedzialność i wolność i demokratyczny rozdział, w tym funduszy europejskich, w tym zadbanie o każdą osobę, gwarantuje Konrad Fijołek - oświadczyła.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zwracał natomiast uwagę, że Fijołek jest kandydatem "wychowanym jako radnego" przez Tadeusza Ferenca. - Ten kandydat wyrasta stąd, jest z Rzeszowa, on nie musi się uczyć ulic, jakie są w Rzeszowie, gdzie są szkoły, gdzie jest boisko i gdzie brakuje placu zabaw, gdzie trzeba wybudować żłobek, bo człowiek jest najważniejszy - wymieniał. - To jest rzecz święta i najważniejsza w tej kandydaturze. Bo ona jest stąd i nie my ją zgłosiliśmy, tylko ogłosiliście ją wy, mieszkańcy Rzeszowa - podkreślał Kosiniak-Kamysz.
"Zjednoczył na jednym placu Budkę, Hołownię, Kosiniaka, Czarzastego i Nowacką"
Lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty ocenił, że Fijołek ma "bardzo dużą szansę, aby zostać prezydentem naszego kraju", nie tylko Rzeszowa. - Konradzie, chciałem ci powiedzieć, że jesteś pierwszym człowiekiem, które poznałem, który w jednej sali, na jednym placu zgromadził Budkę, Hołownię, Kosiniaka-Kamysza, Czarzastego i Barbarę Nowacką - wymieniał.. - Wiem jedną rzecz. Człowiek, który w swojej sprawie, w sprawie Rzeszowa zjednoczył opozycję, a opozycja drugi raz stanęła obok siebie, wygra te wybory - przekonywał. Przypomniał, że poprzednim razem opozycja zjednoczyła się przy proteście "Media bez wyboru".
Według opublikowanego w sobotę rozporządzenia przedterminowe wybory prezydenckie w Rzeszowie mają się odbyć 9 maja. Do wyborów funkcję prezydenta pełni komisarz wyborczy, którym jest Marek Bajdak.
Źródło: TVN24