Poleciłem służbom weterynaryjnym i innym, które odpowiedzialne są za nadzór nad dobrostanem zwierząt, aby ta sytuacja została zbadana - przekazał minister rolnictwa Czesław Siekierski, odnosząc się do incydentu jaki miał miejsce na trasie do Morskiego Oka. Przewrócił się tam jeden z koni ciągnących wóz z turystami.
Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał.
Nagranie ze zdarzenia opublikowała w mediach społecznościowych Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!, informując jednocześnie, że "na tę chwilę nie wiemy nic więcej poza tym, co na filmie" i że do zdarzenia najprawdopodobniej doszło w piątek.
Do sprawy odniósł się w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia minister rolnictwa Czesław Siekierski. - Poleciłem służbom weterynaryjnym i innym, które odpowiedzialne są za nadzór nad dobrostanem zwierząt, aby ta sytuacja została zbadana - przekazał.
Jednocześnie dodał, że "mamy za mało szczegółów, kto ponosi za to winę, dlaczego, jaki był stan także, jeśli chodzi o kondycję konia". - Na pewno jest problem, czy były spełnione wszystkie warunki dobrostanu, jeśli chodzi o dostęp do wody, czy problem związany także z obciążeniem w stosunku do jego możliwości. To wszystko wymaga stwierdzenia, mamy za mało szczegółów, na pewno dokładnie przeanalizujemy problem - zapewnił.
Konie nad Morskim Okiem
Fundacja Viva! od lat walczy z wykorzystywaniem koni do transportu turystów nad Morskim Okiem. Według raportu opublikowanego przez fundację jesienią 2023 roku, zwierzęta dźwigają o około tonę więcej, niż mogą, i wytrzymują w tej "pracy" średnio trzy lata.
Według ustaleń Vivy! Tragiczny los spotyka zwierzęta wycofane z pracy. "W wyniku wieloletniego śledztwa zgromadziliśmy wstrząsające dane dotyczące pracy koni na trasie do Morskiego Oka. Kiedy po raz pierwszy je podsumowałam – trzy razy sprawdzałam, czy nie ma w nich przekłamań. Bo nie mieściło mi się w głowie, że aż tak wiele koni z Morskiego Oka trafiło na rzeźniczy hak. Tym bardziej, że fiakrzy od lat powtarzają, że konie traktują wręcz lepiej, niż swoje żony… Niestety, jakbym nie liczyła, do rzeźni trafiło 61 procent koni wycofanych z pracy na trasie. 433 zwierzęta w 10 lat! A to oznacza, że PR-owe teksty fiakrów i Tatrzańskiego Parku Narodowego o cudownym życiu tych zwierząt można co najwyżej włożyć między bajki" – przekazała we wrześniu 2023 Anna Plaszczyk.
Źródło: tvn24.pl, Program Pierwszy Polskiego Radia
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Viva!