Komornik na tropie nie tego dłużnika. Wprawdzie imię i nazwisko to samo, ale PESEL już nie. Ten, któremu zajęto pensję, długów nie ma, ale tłumaczenia i wyjaśnienia póki co nie dały rezultatów. Materiał programu "Blisko ludzi" TTV.
- Paranoja, jak w jakimś filmie. Człowiek zostaje sam sobie zostawiony i sobie radź. Tłumacz, że nie jesteś wielbłądem - mówi zrezygnowany pan Piotr.
Jak tłumaczy, od trzech miesięcy nie ma za co żyć. Komornik zabiera pensję i zablokował mu konto mimo że pan Piotr nie ma żadnych długów i zaległości.
- Zostałem obciążony przez sąd wszystkimi kosztami w sprawie przeciwko mojemu imiennikowi, który też mieszka w Gdyni, ale przy innej ulicy i sąd, jak się później okazało, pomylił PESEL - mówi pokrzywdzony.
Długi dotyczą zaległej zapłaty za kupiony w internecie zegarek o wartości ponad 10 tys. zł. Dla pana Piotra 10 tys. zł, to ogromna kwota, to kilka jego miesięcznych pensji. - Nie kupowałem zegarka za 10 tys. zł. Mnie to bawi, bo w życiu nie miałbym pieniędzy na takie rzeczy - mówi ofiara pomyłki.
- Komornik przypisał mój PESEL do innego pana Piotra - dodaje.
Prawdziwy dłużnik
Wspomniany Piotr ma takie samo nazwisko, też jest zameldowany w Gdyni, ale na tym podobieństwa się kończą. Obaj mężczyźni nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie znają się i nigdy się nie spotkali.
Sąd i komornik, zamiast znaleźć prawdziwego dłużnika, znaleźli pracownika drukarni, męża i ojca dwójki dzieci, który nie ma żadnych długów.
Nie pomogły tłumaczenia i wyjaśnienia. Komornik zajął pensje i zablokował konto, mimo że pan Piotr przy pomocy znajomego prawnika wysłał do sądu odpowiednie wyjaśnienia oraz pisemne odwołania.
Jak przyznaje w rozmowie z TTV, najbardziej boli go bierność. - To że się nic nie dzieje. Wszystko zostało napisane i wysłane, a stoję w miejscu. Czas leci i zaczynam się zastanawiać kiedy i jak to się skończy- mówi.
"Wydarzył się błąd"
Całej sprawy by nie było, gdyby nie bałagan.
Sędziowie przekonują, że za zamieszanie odpowiada błąd w systemie informatycznym. Błąd przez który niewłaściwie połączono dane dłużnika z danymi niewinnego człowieka o takim samym nazwisku.
- Do pomyłki doszło z tego powodu, że w systemie PESEL figurowała tylko jedna osoba, która miała takie nazwisko i to jej numer PESEL został wygenerowany przez system. Takim numerem na dalszym etapie postępowania posługiwał się zarówno sąd, jak i komornik - wyjaśnia Agnieszka Połyniak z Sądu Okręgowego w Świdnicy.
- Po prostu wydarzył się błąd - mówi Tomasz Kinastowski, rzecznik Okręgowej Izby Komorniczej we Wrocławiu.
Jest jednak szansa na szczęśliwy finał w sprawie. Sąd zapowiedział bowiem jak najszybszą zmianę swojej decyzji. Oznacza to, że w najbliższych dniach pensja i konto pana Piotra prawdopodobnie zostaną odblokowane.
Autor: mb/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TTV