- Każde działanie, które będzie zwiększało nasze bezpieczeństwo, jest dzisiaj na wagę złota - ocenił w "Faktach po Faktach" poseł Trzeciej Drogi Krzysztof Hetman, mówiąc o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że komisja powinna się zająć "otoczeniem pana Macierewicza i jego działaniami".
We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że wydał zarządzenie w sprawie powołania komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004-2024. - Na przewodniczącego szefa tej komisji, na wniosek ministra sprawiedliwości, (...) powołujemy szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, pana generała Jarosława Stróżyka - przekazał.
Do tej kwestii odnieśli się we wtorkowym wydaniu "Faktów po Faktach" posłowie - Krzysztof Hetman (Trzecia Droga) i Marcin Bosacki (Koalicja Obywatelska). Obaj są kandydatami w wyborach do Parlamentu Europejskiego z okręgu obejmującego Wielkopolskę.
Bosacki: komisja powinna zająć się Macierewiczem
- Wyborcy od nas oczekują bezpieczeństwa i profesjonalizmu. I pan generał Stróżyk, były wiceszef wywiadu NATO, były szef fundacji Stratpoints, która badała wpływy rosyjskie w przestrzeni medialnej, w tym w mediach społecznościowych. To jest najlepszy człowiek, który tej komisji będzie przewodniczył - ocenił Bosacki.
CZYTAJ TEŻ: Kim jest generał Jarosław Stróżyk
Zwracał uwagę, że komisja powinna się zająć "otoczeniem pana Macierewicza i jego działaniami". - Pan Macierewicz, zostając szefem MON-u w 2015 roku, jedną z pierwszych rzeczy, które zrobił, to było wejście w nocy i rozbicie komórki wywiadu NATO w Warszawie. I to jest coś niesamowitego - stwierdził.
Jak dodał, "ten katalog trzeba rozszerzyć właśnie o propagandę rosyjską w sieci i powiązania kont skrajnej prawicy, zarówno niektórych kont bliskich Konfederacji, jak i PiS-owi, z tymi wysiłkami propagandowymi Rosji". Mówił w tym kontekście też o aferze mailowej. - W jaki sposób tysiące, być może dziesiątki tysięcy maili o bardzo wrażliwych danych szefa KPRM-u, pana (Michała - red.) Dworczyka, czyli najbliższego współpracownika premiera, dostało się prawdopodobnie najpierw w ręce Rosjan lub Białorusinów, a potem do polskiej przestrzeni publicznej i w jaki sposób to było wpuszczane - dodał.
- Ja byłem niecałe dwa tygodnie temu w Ukrainie, ponieważ sytuacja na wschodzie jest coraz bardziej groźna. Ukraina niestety schodzi z pierwszych stron gazet czy z czołówek wiadomości telewizyjnych, ale tam Rosjanie idą do przodu, Rosjanie niszczą ukraińską infrastrukturę - podkreślał Bosacki. - To nie tylko chodzi o Polskę, ale też o region, to jest to, czy będziemy żyli my i nasze dzieci w bezpiecznym kraju, czy niestety w kraju, który jest pod coraz większym naciskiem Rosji - dodał.
Hetman: bezpieczeństwo to wiedza, kto w naszym kraju może być piątą kolumną
Hetman wyraził nadzieję, że wyborcy "mogą spodziewać się przede wszystkim rzetelności, dojścia do prawdy w ciszy, w spokoju, w trybie niejawnym, bez medialnej szopki, bez przesłuchań, bez świadków, tak jak zapowiedział pan premier, bo rzeczywiście jest co sprawdzać". - Należy sprawdzić, dlaczego pan Macierewicz cofnął modernizację polskiej armii o wiele lat, dlaczego zamiast sześciu, ośmiu baterii Patriot, mamy tylko dwie, dlaczego zerwano kontrakt na wielozadaniowe śmigłowce bojowe - mówił.
Poseł Trzeciej Drogi dodał, że należałoby sprawdzić również "takie zachowania jak pana premiera Morawieckiego, który od co najmniej dwóch lat uwiarygadnia, jeżdżąc po całej Europie, najbardziej populistyczne i skrajnie prawicowe ugrupowania, które nawet nie kryją tego, że są finansowane przez Rosję".
Hetman zwracał uwagę, że "każde działanie, które będzie zwiększało nasze bezpieczeństwo, jest dzisiaj na wagę złota". - Czy to bezpieczeństwo militarne, które gwarantuje nam Sojusz Północnoatlantycki, czy bezpieczeństwo związane z przemysłem obronnym, które chce wspierać Unia Europejska - powiedział.
Jak dodał, "to ma być jeden z głównych priorytetów nowej kadencji Parlamentu Europejskiego, stworzenie programu pomocowego, systemowego wsparcia dla przemysłu obronnego, który ma wystartować od 1 stycznia 2025 roku".
- Bezpieczeństwo oznacza wiedzę. Wiedzę o tym, kto w naszym kraju może być tą piątą kolumną. Nie tylko przez pryzmat takich bardzo sensacyjnych rzeczy, jak pan sędzia Szmydt, czyli klasycznego rosyjskiego czy też białoruskiego szpiega, ale także osób, które są opiniotwórcze i wpływają na opinię publiczną - ocenił poseł Trzeciej Drogi.
Jak dodał, "ten wpływ może być także realizowany przez media". - O tym też mówił pan premier Tusk i ja się z nim zgadzam absolutnie. I biorąc pod uwagę to zagrożenie, które mamy za wschodnią granicą, nie mam najmniejszych wątpliwości, że tę wiedzę musimy posiadać, czy w naszym kraju nie ma tej piątej kolumny. A można podejrzewać, że jest i to od dawna - stwierdził.
"W Europie już dzisiaj wszyscy wiedzą, że tym przesmykiem suwalskim jest cała Polska"
Obaj komentowali też zapowiedź projektu budowy żelaznej kopuły nad Europą.
Bosacki wierzy, że europejskie kraje są w stanie się porozumieć w tej kwestii. - Nie wierzę, że Portugalia będzie dawała do tego wspólnego projektu aż tyle, co Polska czy kraje bałtyckie, bo po prostu tam jest mniejsze poczucie zagrożenia, ale wierzę, że po lutym 2022 roku w elitach europejskich zachodniej Europy, niemieckich, francuskich, ale też tych południowych, wreszcie nastąpiło zrozumienie, że nasza część kontynentu jest w sposób absolutnie żywotny zagrożona ze wschodu polityką Władimira Putina - powiedział.
- I mamy w tej chwili zielone światło, żeby być przywódcą w budowie Europy obronnej, Europy bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że dostaniemy też funkcję komisarza obrony w nowym rozdaniu po wyborach europejskich - dodał.
Hetman ocenił, że "tarcza to jest nasza polska racja stanu, bo jeśli mówimy o wrażliwym miejscu, jakim jest przesmyk suwalski, to jestem przekonany, że w Europie już dzisiaj wszyscy wiedzą, że tym przesmykiem suwalskim jest cała Polska, która broni dostępu Władimirowi Putinowi do Europy Zachodniej".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24