Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel komentował w "Rozmowie Piaseckiego" sprawę śmierci 30-latki w 22. tygodniu ciąży. Kobieta zmarła w szpitalu w Pszczynie, bo lekarze mieli czekać na obumarcie jej płodu. Fogiel ocenił, że "tu nie mamy wątku politycznego". Powiedział, że "sama ustawa aborcyjna funkcjonuje i nie ma w tym momencie żadnych prac na temat jej zmiany".
Radczyni prawna Jolanta Budzowska opisała w mediach społecznościowych przypadek ciężarnej trzydziestoletniej kobiety, która zmarła w szpitalu w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży, bo lekarze mieli czekać na obumarcie jej płodu. Sprawą zajmuje się prokuratura. Dyrektor szpitala w Pszczynie, do którego trafiła pacjentka, powiedział, że "ferowanie wyroków" na tym etapie wyjaśniania sprawy "jest nie do końca rozsądne". W związku ze śmiercią kobiety w niektórych polskich miastach odbyły się protesty pod hasłem "Ani jednej więcej".
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel pytany w "Rozmowie Piaseckiego", czy kiedy słyszy tę historię, ma sobie, swoim kolegom coś do zarzucenia, powiedział, że przede wszystkim jest mu przykro i współczuje. Dodał jednak, że "ma za mało informacji, żeby szermować oskarżeniami".
- Ta sprawa powinna zostać zbadana bezwzględnie - mówił Fogiel.
Na uwagę, że jest wątek polityczny tej sprawy, mamy orzeczenie TK, które podjęto na wniosek posłów PiS i Konfederacji, wicerzecznik PiS ocenił, że "tu nie mamy wątku politycznego".
Fogiel mówił, że "Trybunał nie zakwestionował przesłanki mówiącej o zagrożeniu zdrowia i życia kobiety". - Na moje ignoranckie w kwestiach medycznych oko, w tym przypadku mieliśmy jasno do czynienia z sytuacją zagrożenia życia i zdrowia matki, więc to jest pytanie do lekarzy, dlaczego taka decyzja została podjęta - dodał.
Wicerzecznik PiS: prezydencki projekt podlegałby ponownemu zaskarżeniu
Wicerzecznik PiS pytany był o prezydencki projekt zmian w ustawie dotyczącej aborcji. Został on złożony pod koniec października zeszłego roku. Według treści projektu, aborcja byłaby możliwa w przypadku wystąpienia wad letalnych, nie umożliwiałoby jej natomiast wystąpienie innych wad rozwojowych, w tym na przykład zespołu Downa.
Pytany, dlaczego projektem nie zajęto się na żadnym z posiedzeń sejmowych komisji sprawiedliwości oraz zdrowia, Fogiel stwierdził, że to pytanie do przewodniczących komisji.
Wicerzecznik PiS powiedział, że wobec prezydenckiego projektu "były formułowane zastrzeżenia, że on w zasadzie idzie w kontrze do tego, co Trybunał w swoim wyroku orzekł, więc gdyby go uchwalić, podlegałby momentalnie ponownemu zaskarżeniu i byłby bezprzedmiotowy".
Fogiel: nie ma prac dotyczących zmiany prawa aborcyjnego
Pytany, czy politycy zamierzają zrobić coś z ustawą dotyczącą aborcji, powiedział, że "jest ustawa, która obowiązuje i jest wyrok TK, który wyłączył jedna przesłankę". - Sama ustawa aborcyjna funkcjonuje i nie ma w tym momencie żadnych prac na temat jej zmiany - powiedział Fogiel.
W jego przekonaniu "zmiany liberalizujące czy zaostrzające nie są potrzebne". Dodał, że prawo aborcyjne "obowiązuje w takim kształcie, w jakim jest, bo taki kształt jest zgodny z konstytucją".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24