Prezydent Andrzej Duda specjalnie nie zabierał wczoraj głosu w social mediach, na portalu X, dlatego, że wie doskonale, że dyplomacja lubi ciszę - tak milczenie prezydenta wobec piątkowej kłótni Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego tłumaczył jego doradca Łukasz Rzepecki. Dodał, że zamieszczane przez różnych polityków komentarze na portalu X "do niczego dobrego nie doprowadziły", a "emocje sięgały zenitu".
W piątek w Białym Domu doszło do rozmowy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem, podczas której doszło do ostrej wymiany zdań. Odwołano również zapowiadane podpisanie umowy dotyczącej ukraińskich złóż. Europejscy przywódcy wyrażali w większości słowa wsparcia dla Zełenskiego. Z fali komentarzy europejskich polityków stojących murem za Zełenskim wyłamał się premier Węgier Wiktor Orban.
CZYTAJ WIĘCEJ: Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi
Doradca Andrzeja Dudy: prezydent specjalnie nie zabierał głosu
Do tej pory głosu w sprawie nie zabrał prezydent Andrzej Duda. W sobotę miał taką okazję, ponieważ brał udział w uroczystościach związanych z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
O jego milczeniu wobec piątkowych wydarzeń w Waszyngtonie mówił w Programie Trzecim Polskiego Radia doradca prezydenta Łukasz Rzepecki.
Powiedział, że "prowadzenie odpowiedzialnej polityki wymaga ciszy, rozsądku i spokoju". Jak mówił, to właśnie dlatego prezydent Andrzej Duda nie skomentował piątkowych wydarzeń z Waszyngtonu. - Prezydent specjalnie nie zabierał wczoraj głosu w social mediach, na portalu X, dlatego, że wie doskonale, że dyplomacja lubi ciszę - przekonywał.
- Tyle już było wczoraj różnych wypowiedzi, na portalu X ze strony różnych polityków, że to do niczego dobrego nie doprowadziło, te emocje sięgały zenitu, a rolą odpowiedzialnego polityka jest szukanie rozwiązań wobec trudnych tematów, problemów - mówił dalej przedstawiciel prezydenta.
Rzepecki o tym, co jest "kluczowe" dla Trumpa
Rzepecki mówił też, że Andrzej Duda "doskonale wie, jakie są relacje pomiędzy poszczególnymi przywódcami na świecie" i dlatego patrzy na chłodno na zaistniałą sytuację.
Rzepecki stwierdził, że w porozumieniu między USA, a Ukrainą są zawarte gwarancje inwestycyjne, a one dla "biznesmana, dla prezydenta Stanów Zjednoczonych są kluczowe i najważniejsze". - To były właśnie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy i o tym właśnie kilka dni temu prezydent Duda w rozmowie telefonicznej rozmawiał z prezydentem Zełenskim - powiedział Rzepecki.
Komentarze ze strony polskich polityków
Po spotkaniu Zełenskiego i Trumpa premier Donald Tusk w krótkim komunikacie na platformie X wyraził swoje wsparcie dla prezydenta Ukrainy, w którym napisał, że zarówno on, jak i "ukraińscy przyjaciele" nie są sami. O wsparciu dla Ukrainy zapewnili również, m.in. szef polskiego MSZ Radosław Sikorski, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, marszałek Sejmu Szymon Hołownia i kandydat na prezydenta KO Rafał Trzaskowski.
Spotkanie w Białym Domu skomentował również kandydat na prezydenta PiS Karol Nawrocki. Zacytował we wpisie słowa Donalda Trumpa, który ocenił, że "Polska wykonała świetną robotę", jeśli chodzi o przeznaczanie wysokich wydatków na obronność.
"Nie marnujmy tego emocjonalnymi wpisami D. Tuska. Zamiast podsycania sporu zajmijmy się budową porozumienia USA-UA. To kwestia naszego bezpieczeństwa" - napisał Nawrocki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP/EPA