W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.
Po piątkowym fiasku rozmów Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie, które zakończyły się kłótnią między prezydentami, z Europy płyną głównie słowa wsparcia dla Zełenskiego.
"Bądź silny, bądź odważny, bądź nieustraszony. Nigdy nie będziesz sam" - zwrócili się do prezydenta Ukrainy w identycznych wpisach liderzy unijnych instytucji: szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
Wpis o tej samej treści opublikował też chwilę później przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Manfred Weber.
Antonio Costa zadzwonił także do Zełenskiego, żeby zapewnić go o poparciu UE dla Ukrainy.
Poparcie dla Ukrainy wyraziła na X także szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, która napisała: "Ukraina jest Europą! Stoimy po stronie Ukrainy". Kallas zapewniła, że UE zwiększy wsparcie dla Ukrainy, aby ta mogła kontynuować walkę z agresorem. "Dziś stało się jasne, że wolny świat potrzebuje nowego przywódcy. Do nas, Europejczyków, należy podjęcie tego wyzwania" - napisała polityczka.
"Czas by Europa zintensyfikowała swoje wysiłki"
Prezydent Czech Petr Pavel napisał, że "jesteśmy z Ukrainą bardziej niż kiedykolwiek". "Czas, aby Europa zintensyfikowała swoje wysiłki" - dodał.
"Wszyscy mieliśmy rację, pomagając Ukrainie"
Prezydent Francji Emmanuel Macron, komentując w piątek gwałtowny spór między prezydentami USA i Ukrainy, Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim, oświadczył, że agresorem jest Rosja, a ofiarą napaści - Ukraina, i że "należy szanować tych, którzy walczą od początku".
- Jest agresor, którym jest Rosja, i jest naród, który został zaatakowany i to jest Ukraina - powiedział Macron podczas wizyty w Portugalii. - Wszyscy mieliśmy rację, pomagając Ukrainie i nakładając sankcje na Rosję przed trzema laty, jak i kontynuując to teraz. Kiedy mówię - my, to chodzi o Stany Zjednoczone, Europejczyków, Kanadyjczyków, wielu innych - stwierdził francuski prezydent.
Prezydent Macron stwierdził, że "trzeba dziękować tym, którzy pomogli, i szanować tych, którzy walczą od początku o swą godność, niepodległość, o swoje dzieci i o bezpieczeństwo Europy". - To proste rzeczy, ale dobrze je w takim momencie przypomnieć - powiedział Macron.
Pałac Elizejski poinformował w piątek wieczorem, że prezydent Emmanuel Macron rozmawiał z Zełenskim.
Merz: nie wolno nam mylić agresora z ofiarą
Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec, również wyraził swoje poparcie pisząc "stoimy z Ukrainą w dobrych i trudnych czasach". "W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą" - stwierdził we wpisie.
Z kolei ustępujący kanclerz Olaf Scholz dodał, że "nikt nie pragnie pokoju bardziej niż Ukraińcy". "Dlatego pracujemy nad wspólną drogą do trwałego i sprawiedliwego pokoju. Ukraina może polegać na Niemczech – i na Europie" - napisał Scholz.
Głos zabrała także Annalena Baerbock, szefowa niemieckiej dyplomacji. "Niemcy wraz z naszymi europejskimi sojusznikami są zjednoczeni u boku Ukrainy i przeciwko rosyjskiej agresji. Ukraina może liczyć na niezachwiane wsparcie Niemiec i Europy" – napisała na platformie X.
Czytaj także: Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"
Orban podziękował Trumpowi
Z fali komentarzy stojących murem za Zełenskim wyłamał się premier Węgier Wiktor Orban. Podczas gdy inni europejscy liderzy wyrażali swoje poparcie dla prezydenta Ukrainy, to Orban napisał, że "silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" i podziękował Trumpowi.
"Dziś Prezydent Donald Trump odważnie opowiadał się za pokojem. Nawet jeśli dla wielu było to trudne do przetrawienia" - napisał premier Węgier.
Szef MSZ Ukrainy: zawsze byliśmy i będziemy wdzięczni Ameryce
"Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma odwagę bronić tego, co słuszne" – ocenił szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha we wpisie na portalu X.
"Staje w obronie Ukrainy i sprawiedliwego i trwałego pokoju. Zawsze byliśmy i będziemy wdzięczni Ameryce za jej wsparcie" – napisał Sybiha.
Fiasko rozmów
Podczas spotkania Trumpa z Zełenskim w Białym Domu i wspólnej konferencji prasowej doszło do gwałtownego sporu między przywódcami. Odłożono następnie podpisanie dwustronnego amerykańsko-ukraińskiego porozumienia o minerałach, które prezydenci mieli podpisać; miał być to najważniejszy punkt wizyty Zełenskiego.
Zełenski opuścił Biały Dom. Trump w mediach społecznościowych zamieścił komentarz, w którym wezwał ukraińskiego prezydenta do powrotu "kiedy będzie gotowy na pokój". Zarzucił mu też brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych.
Czytaj również: Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA