Gigantyczne kolejki tirów, busów i samochodów osobowych utworzyła się na przejściach granicznych między Polską a Ukrainą. Najdłużej czekają ciężarówki, które wjeżdżają z Polski przez Medykę - aż 38 godzin.
Kilka kilometrów ma kolejka, która utworzyła się po polskiej stronie granicy.
Jak tłumaczy Elżbieta Pikor, rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, takie nasilenie wyjeżdżających i wjeżdżających do Polski w okresie przedświątecznym obserwowane jest każdego roku. Dodała, że z uwagi na to, że w tym roku święta zbiegły się z weekendem, na granicy występuje prawdopodobnie kulminacja ruchu.
Dwa razy więcej osób
Służby graniczne spodziewają, że kolejka będzie jeszcze większa. Ruch graniczny rośnie kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia, a kulminację osiąga w Wigilię. Wtedy granicę przekracza w Medyce ponad 50 tysięcy osób (zazwyczaj ta liczba jest o połowę mniejsza).
Nawet 16 godzin muszą czekać na odprawę samochody osobowe wyjeżdżające na Ukrainę przez Korczową, a przez Medykę - 8 godzin. W ciągu nocy odprawiono na tych przejściach kilkaset wyjeżdżających osobowych pojazdów, a w niedzielę rano w Korczowej na wyjazd czeka jeszcze około tysiąca aut, natomiast w Medyce o połowę mniej.
Nieco szybciej, bo w ciągu 7 godzin, odprawiani są podróżni wyjeżdżający z Polski przez granicę w Budomierzu i Krościenku. Na bieżąco są z kolei odprawiane samochody osobowe wjeżdżające do Polski, które na odprawę czekają do godziny.
W kolejkach muszą stać także autokary. W Korczowej na odprawę w kierunku wyjazdowym czekają 8 godzin, a w Medyce 13. Obecnie czeka tam po 40 autokarów.
W ciągu nocy odprawiono w Medyce i Korczowej po około 320 aut, a obecnie w kolejkach stoi tam po kilkadziesiąt osobowych.
Przed północą kierowcy ciężarówek czekali na przejściu nawet 23 godziny, a autobusów i samochodów osobowych około pięciu godzin.
Jednak najdłużej, bo aż 38 godzin oczekują na odprawę samochody ciężarowe wyjeżdżające z Polski na Ukrainę przez Medykę, a w Korczowej 27 godzin. W ciągu nocy odprawiono tam odpowiednio 151 i 138 ciężarówek, a obecnie w kolejkach wyjazdowych na tych przejściach stoi 380 i 350 tirów.
"Było ciężko czekać"
Reporter TVN24 rozmawiał jeszcze w sobotę z osobami, które czekały na przejściu. – Stałem od 12 godziny do 19. Prawie osiem godzin. Było bardzo ciężko tam stać. Wróciłem do domu na święta z żoną i dzieckiem – mówił jeden z mężczyzn.
Inny mężczyzna relacjonował, że na przejściu czekał od godziny 11 do 20.
Rzeczniczka podkreśliła, że wszystkie pasy ruchu na przejściach granicznych są czynne. W Korczowej uruchomionych jest 13 pasów wyjazdowych, w tym trzy dla autokarów. Na przejściach wzmocniono także obsadę kontrolerską
Autor: ran, wini / Źródło: TVN24 / PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24