- To jest rzecz zupełnie niesłychana - skomentował wyrok trzech lat więzienia dla Mariusza Kamińskiego Zbigniew Ziobro. - Na wolność wychodzą oprawcy z mafii pruszkowskiej, a tutaj skazywany jest Mariusz Kamiński i oficerowie CBA, przyzwoici ludzie za to, że mieli odwagę walczyć w Polsce z korupcją - stwierdził szef Solidarnej Polski. Byłego szefa CBA broni też były szef MSW Janusz Kaczmarek.
W poniedziałek sąd skazał Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia oraz 10-letni zakaz sprawowania stanowisk. Sąd ocenił, że przy prowadzeniu przez CBA tzw. afery gruntowej doszło do nadużycia prawa. Wyrok jest nieprawomocny.
Mariusz Kamiński był szefem CBA w latach 2006-2009. W 2007 r. CBA zakończyło operację ws. specjalną wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowanej łapówki za "odrolnienie" gruntu na Mazurach w kierowanym przez Andrzeja Leppera ministerstwie rolnictwa (zostali za nią nieprawomocnie skazani w ub. roku). Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.
"Niewiedza i niekompetencja" sędziego
Zbigniew Ziobro nazwał wyrok dla Mariusza Kamińskiego "rzeczą zupełnie niesłychaną". Jak podkreślił, wyroki skazujące dla Piotra Ryby i Andrzeja K. pokazały, że operacja CBA była uprawniona. - Zostali oni oskarżeni w oparciu o przeprowadzone w tej sprawie działania CBA. Gdyby były one nielegalne, to nie zapadałyby wyroki skazujące. To uderza jako oczywista sprzeczność - zauważył.
Szef Solidarnej Polski wytknął też sędziemu, który wydał wyrok, "niewiedzę, niekompetencję" oraz młody wiek.
- Wyrok i jego uzasadnienie budzą zasadnicze wątpliwości co do kompetencji i przygotowania merytorycznego tego młodego sędziego, który najwyraźniej nie poradził sobie z materią sprawy - zarzucił Ziobro.
- Kiedyś w Polsce skazywano żołnierzy wyklętych i ta analogia nie jest na wyrost - stwierdził.
Kaczmarek: nie byłbym taki jednoznaczny w osądzie
Poniedziałkowy wyrok sądu skomentował też Janusz Kaczmarek. Były szef MSWiA powiedział, że on nie byłby taki jednoznaczny w osądzie.
- Nikt bardziej niż ja nie zna akt sprawy - podkreślił. - W mojej ocenie to nie Mariusz Kamiński powinien zasiadać na ławie oskarżonych. To nie on powinien zostać skazany. Co więcej, może nawet powinien usłyszeć wyrok uniewinniający - stwierdził w TVN24 Kaczmarek.
Jak bowiem wyjaśnił, jeżeli przyjąć, że działalność Mariusza Kamińskiego była nadzorowana przez prokuraturę, wszystkie działania związane z operacją specjalną były przez nią aprobowane, a podpisy prokuratorów - generalnego bądź jego zastępcy - widnieją pod zgodą nad operacją specjalną. W związku z tym - tłumaczył Kaczmarek - to te osoby powinny znaleźć się na ławie oskarżonych i zostać osądzone.
Autor: kg,js//gak / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24