W miejscu wybuchu kamienicy w katowickiej dzielnicy Szopienice trwa akcja ratunkowa. Do tragedii doszło rano. Obraz zniszczeń chwilę po eksplozji został nagrany przez jednego ze świadków.
W kamienicy w katowickiej dzielnicy Szopienice doszło w piątek, po godzinie ósmej do wybuchu gazu. Budynek zawalił się. W chwili wybuchu było tam prawdopodobnie dziewięć osób. Siedem zostało ewakuowanych. Jak przekazał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, cztery z nich przebywają w szpitalu.
Poszukiwane były dwie osoby. Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, po godzinie 12.30 przekazał, że odnaleziono ciało jednej osoby. Po godzinie 15 wojewoda przekazał, że w gruzach odnaleziono również ciało drugiej poszukiwanej osoby.
Nagranie chwile po wybuchu kamienicy
Obraz zniszczeń niedługo po wybuchu zarejestrował Łukasz Kosicki. Na trwającym nieco ponad minutę nagraniu widać zawalony budynek, widoczne pomieszczenia i przykryte pyłem samochody. Teren jeszcze wtedy nie był ogrodzony. Wokół kamienicy zgromadzili się mieszkańcy.
Z autorem nagrania rozmawiała reporterka "Faktów" TVN Renata Kijowska. - To było zaskakujące. Szliśmy do pracy, w którymś momencie poczuliśmy mocny podmuch, po chwili doszedł dźwięk huku, nie wiem, jak to określić, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie słyszałem. Popchnąłem troszeczkę koleżankę, która szła za nami, bo szła z dzieckiem. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy, że cały budynek się posypał - opisywał.
- Wszystko się posypało, poszliśmy zobaczyć, czy tam kogoś nie ma, czy wszystko w porządku. Natychmiast pojawiła się policja, zaczęli wycofywać ludzi. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to zdjęcie. Czekaliśmy na pojawienie się straży pożarnej, pogotowia, więcej policji. Bardzo szybko się zjawili - dodał.
WIĘCEJ INFORMACJI Z KATOWIC:
Źródło: tvn24.pl