Magdalena Biejat powiadomiła, że składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego w związku z doniesieniami o okolicznościach nabycia przez niego drugiego mieszkania. - Czas najwyższy, żeby ta sprawa została wreszcie sprawdzona i przeniosła się z obszaru debaty publicznej na obszar odpowiedzialności karnej - powiedziała kandydatka Lewicy.
- Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, wbrew wcześniejszemu oświadczeniu, jest właścicielem dwóch mieszkań.
- Sprawa jest szeroko komentowana przez polityków, w tym kontrkandydatów Nawrockiego.
- Zgodnie ze wcześniejszą zapowiedzią Magdalena Biejat zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa przez Nawrockiego.
Podczas debaty "Super Expressu" 28 kwietnia Nawrocki oświadczył, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie obrońcą przed tym podatkiem. - Mówię w imieniu zwykłych Polek i Polaków, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie - powiedział. Jak jednak wynika z opublikowanego we wtorek oświadczenia majątkowego, jest on wraz z żoną właścicielem dwóch mieszkań i współwłaścicielem trzeciego.
Według Onetu w 2017 roku 80-letni dziś pan Jerzy przekazał swoją kawalerkę Nawrockiemu i jego żonie, w zamian za to mieli się nim opiekować. Z ustaleń Onetu wynika jednak, że starszy mężczyzna trafił do domu pomocy społecznej. Ponadto za jego utrzymanie płaci miasto Gdańsk, a kandydat PiS na prezydenta, choć przejął jego mieszkanie i przekonywał, że wspomagał go, to nie dokłada ani grosza.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Biejat: składam zawiadomienie
Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy w wyborach prezydenckich, poinformowała we wtorek w Katowicach, że składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego. - Od dłuższego czasu trwa dyskusja zapoczątkowana pytaniem, które zadałam panu Nawrockiemu w debacie kandydatów - oznajmiła.
- Dyskusja i informacje, które z niej wynikły, prowadzą coraz bardziej do jednego wniosku: że pan Karol Nawrocki niestety wykorzystał nieszczęście pana Jerzego. Człowieka, który był osobą starszą, niepełnosprawną, do tego, żeby uwłaszczyć się na jego mieszkaniu - powiedziała Biejat. Dodała, że wskazują na to udostępnione przez media dokumenty oraz wypowiedzi Karola Nawrockiego i oświadczenia jego sztabu.
Zdaniem wicemarszałkini Senatu, "czas, żeby jego sprawą zajęła się prokuratura". Przekazała, że składa zawiadomienie na podstawie artykułu 286 paragraf 1 Kodeksu karnego. - Paragraf ten mówi o oszustwie. Oczywiście prokuratura musi zbadać dokładnie tę sprawę. Prokuratura zdecyduje o dalszych krokach - podkreśliła.
Art. 286. [Oszustwo] § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.Ustawa Kodeks karny
- Czas najwyższy, żeby ta sprawa, która jest szalenie bulwersująca, która z każdym dniem gromadzi tylko kolejne fatalne dla pana Nawrockiego informacje i doniesienia, została wreszcie sprawdzona i przeniosła się z obszaru debaty publicznej na obszar odpowiedzialności karnej. Bo każdy polityk powinien też ponosić odpowiedzialność za swoje czyny - podsumowała Magdalena Biejat.
Kwaśniewski: na ludziach słabych, chorych, starych nie można żerować
Zdaniem byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który wcześniej udzielił Biejat poparcia, "na pewno te niejasności kandydatowi (Nawrockiemu) nie służą". - Ale nawet jeżeli to przejęcie mieszkania było zgodne z obowiązującymi przepisami, to mnie razi co innego: ta bezduszność, całkowity brak wrażliwości - dodał.
- Jeżeli chcemy pomagać słabemu człowiekowi, to pięknie. Najlepiej robić to w ciszy, nie czynić z tego rozgłosu. Ale jeżeli odbywa się to za przekazanie mieszkania, czy za pewne zyski, które z tym są związane, i tej pomocy brakuje, to oczywiście w takim czysto moralnym wymiarze ustawia taką osobę (…) w najgorszym świetle - stwierdził Kwaśniewski.
Były prezydent podkreślił, że "na ludziach słabych, chorych, starych, nie wolno żerować". - Kto jest w stanie, niech im pomaga, a kto nie jest w stanie, niech przynajmniej nie usiłuje tych sytuacji wykorzystywać na swoją korzyść - skomentował Aleksander Kwaśniewski.
Biejat: już wiemy, skąd niechęć Nawrockiego do podatku katastralnego
O sprawie kandydatka Lewicy napisała wcześniej w serwisie X. "To już wiemy, skąd niechęć Karola Nawrockiego do podatku katastralnego od trzeciego mieszkania. Po prostu sam ma trzy mieszkania" - wyjaśniła. Jak oceniła, "nie pierwszy raz politycy kierują się własnym interesem, ale zabezpieczanie go przez postulat zmiany Konstytucji to jednak nowa jakość".
"Podatek katastralny jest potrzebny także po to, żeby nie opłacało się żerować na mieszkaniach starszych osób. Potrzebujemy Lex Nawrocki od zaraz!" - dodała.
W późniejszym wpisie zapowiadała, że złoży "zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego".
"Pan Jerzy został oszukany, a sprawca musi ponieść konsekwencje. Politycy są od rozwiązywania patologii na rynku mieszkaniowym, a nie tego, żeby się na nich dorabiać" - dodała.
Hołownia: opcje są dwie
Szymon Hołownia, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta, również skomentował sprawę Nawrockiego w mediach społecznościowych.
"Wybory na prezydenta RP to wyścig dla przyzwoitych i uczciwych. Opcje są dwie: albo Pan Nawrocki przekonuje nas, że wie, co to chrześcijańskie zachowanie w praktyce, albo wycofuje się z wyborów" - napisał.
Trela: szczyt obłudy i chamstwa politycznego
Poseł Lewicy Tomasz Trela rozmawiał o sprawie mieszkań kandydata PiS z reporterką TVN24 Agatą Adamek. - To już jest szczyt obłudy i chamstwa politycznego. Człowiek ma zajmować się starszym, schorowanym mężczyzną. Ten mężczyzna od roku jest w DPS-ie. Nawrocki nic o tym nie wie, czyli tak naprawdę się nim nie opiekował, a wcześniej wyłudził od niego mieszkanie, bo tak naprawdę nie wiemy, za ile kupił, nie wiemy, czy była umowa, jaka była umowa - powiedział.
Jak dodał, "to jest po prostu metoda na PiS-owca". - Okłamać, oszukać, zabrać i wyjść, i udawać, że nic tak naprawdę się nie stało. I ktoś taki ma być prezydentem naszego kraju. Wyobraźmy sobie, że ktoś taki jedzie negocjować nasze interesy i sprzedaje pół Polski, bo tak mu się akurat odwidziało - mówił.
Kuźmiuk: Nawrocki kupił mieszkanie od pana Jerzego za 120 tysięcy
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk zapytany o sprawę mieszkań Nawrockiego, odpowiedział: - Karol Nawrocki z dobrego serca opiekował się panem Jerzym, bo to był sąsiad jego rodziców.
Stwierdził, iż "sugestia, że pan Nawrocki uzyskał mieszkanie od pana Jerzego i w zamian miał się opiekować, jest po prostu zwyczajnym nadużyciem". - (Nawrocki - red.) mieszkanie kupił od pana Jerzego za 120 tysięcy, czyli po ówczesnej cenie rynkowej - dodał.
Na pytanie, skąd to wie, odpowiedział, że jest "pełno informacji na ten temat".
Bliźniuk: niech Nawrocki się przyzna, że po raz kolejny skłamał
Poseł KO Paweł Bliźniuk, komentując wypowiedź opiekunki pana Jerzego, stwierdził, że "to jest kompromitujące, drastyczne oświadczenie".
Następnie zaapelował do Nawrockiego: - Panie Karolu, jak ma pan trochę honoru, to niech pan się przyzna, że pan po raz kolejny skłamał. Niech pan pokaże dokumenty, w jaki sposób pan tak naprawdę nabył nieruchomość od pana Jerzego, za jaką kwotę, na jakich warunkach. Bo wygląda na to, że pan po prostu cały czas kłamie, oszukuje i wodzi za nos opinię publiczną.
Autorka/Autor: kgr, sz/ads, akw
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jarek Praszkiewicz