Zarzuty znieważenia pomnika oraz zniszczenia mienia usłyszał w sobotę lider KPN-OP Adam Słomka, który został zatrzymany w sobotę przez policję. Kandydat do Senatu namalował na stojącym w centrum Katowic pomniku poświęconego żołnierzom radzieckim faszystowskie i komunistyczne symbole.
Słomka został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy w sobotę wczesnym popołudniem namalował na stojącym przy pl. Wolności pomniku Żołnierzy Radzieckich swastykę oraz sierp i młot. - Adam S. został zatrzymany pod zarzutem zniszczenia mienia. Sprawdzamy także, czy zgromadzenie z jego udziałem było legalne i zgłoszone do Urzędu Miasta - poinformował oficer prasowy katowickiej policji, Jacek Pytel.
Wraz ze Słomką zatrzymano dwie inne osoby. Po przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów wszyscy zostali zwolnieni. Jak powiedział Pytel, Słomce postawiono zarzuty znieważenia pomnika oraz zniszczenia mienia. Może za to grozić nawet pięć lat więzienia, najczęściej jednak w podobnych sprawach kończy się na grzywnie.
List do Rosjan
Oprócz zniszczenia pomnika, Słomka w rocznicę agresji ZSRR na Polskę wysłał do prezydenta Rosji list z żądaniem zwrotu zagrabionych przez Rosję od 1772 r. dzieł sztuki.
Adam Słomka w PRL był działaczem opozycyjnym. W latach 1991-2001 był posłem na Sejm RP I, II i III kadencji. Kandydował też na prezydenta RP.
To nie jedyne problemy z prawem lidera Konfederacji Polski Niepodległej - Obóz Patriotyczny. Niebawem Słomka ma stanąć przed sądem. Jest oskarżony przez prokuraturę o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, której celem było popełnianie przestępstw przeciwko wyborom. Chodzi o nadużycia w zbieraniu podpisów poparcia przed wyborami w 2005 r. Polityk nie przyznaje się do winy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24