TOK FM broni mniejszości i nieustannie wstydzi się za PiS. Radio Maryja straszy katastrofą i namawia do otwarcia portfeli - takie spostrzeżenia ma "Dziennik" po tygodniowym porównaniu programów obu stacji.
Dziennikarze gazety przez siedem kolejnych dni słuchali audycji w stacji informacyjnej, czyli TOK FM oraz w jedynej - jak się sama określa - stacji katolickiej, czyli w Radiu Maryja. Wniosek: informacje tam przedstawiane pochodzą jakby z dwóch różnych światów - ale dopatruje się też elementów wspólnych. To przeróżne obawy, nurtujące dziennikarzy obu stacji.
W radiu o. Tadeusza Rydzyka ciągle słychać o zagrożeniu. Prowadzący ostrzegają przed dyskryminacją katolików, która musi się skończyć. - Oj dziwne zasady demokracji narzuca rząd Tuska. Co czynić, co czynić? – zastanawia się senator Ryszard Bender. – Trzeba wrócić do tradycji i przyjechać na manifestację do Warszawy - dodaje.
W tym czasie w TOK FM poradnik „Jak kochać się długo i zdrowo”. Słuchacze dzwonią rozmowy wchodzą na coraz bardziej fachowy poziom, autorzy chwalą się, że jedyny taki program w eterze. Grzegorz z Gdańska wykłada karty na stół: „Mówicie, że nie ma żadnych tematów tabu a ja jestem pedofilem”. Tematyce seksualnej radio poświęca dosyć dużo uwagi.
Były premier bałwanem
Tymczasem alarmowa syrena w Toruniu nie cichnie. Jest źle, coraz gorzej. Prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki z Krakowa w liście otwartym do rodaków przypomina, że „obecny rząd jest spolegliwy wobec międzynarodowych grup nacisków” planuje zagładę radiomaryjnej rodziny".
Studio TOK również wypełnia niepokój, choć powody są dokładnie odwrotne. Tu pojawia się pytanie, jak długo będziemy się jeszcze wstydzić. I zaczyna się dyskusja o zagłuszaniu pielęgniarek pod Kancelarią Premiera i słowach byłego premiera o zainteresowaniu niemieckich mediów polskim problemami. – Trzeba być wyjątkowym bałwanem jak Jarosław Kaczyński – wali publicysta „Superstacji” Wojciech Mazowiecki. – Naprawdę mi wstyd.
W Radiu Maryja też pytają: gdzie podziała się miłość o której mówił Donald Tusk. – Szykany sypią się każdego dnia, tu nadciąga kontrola, tak Julia Pitera zarzuca korupcję, a Janusz Palikot nawołuje, by wykończyć radio.
Gosiewski autorytetem
Walentynki za pasem. Szefowa TOK FM przypomina, że walentynki dotyczą nie tylko par heteroseksualnych, lecz także homoseksualnych. Radio Maryja przekonuje, że w USA ten dzień jest dniem czystości przedmałżeńskiej, a jej zwolennicy zakładają białe koszule.
Radio TOK FM świętuje urodziny prof. Władysława Bartoszewskiego. Radio Maryja pielęgnuje własne autorytety. Dzwoni do Przemysława Gosiewskiego, szefa klubu parlamentarnego PiS.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24