Joanina albo śmierć

Polskie władze chcą wykorzystać swój sprzeciw wobec Dnia Przeciwko Karze Śmierci jako kartę przetargową w negocjacjach z Unią Europejską - pisze "Rzeczpospolita".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Polska jako jedyny kraj UE nie zgodziła się na ustanowienie Dnia Przeciwko Karze Śmierci. Z informacji gazety wynika jednak, że Warszawa może wycofać swój sprzeciw. Co Polska chce w zamian? Szefowa MSZ i premier jednym głosem mówią, że priorytetem jest przeniesienie z osobnej deklaracji do unijnego traktatu mechanizmu z Joaniny. Umożliwia on odwlekanie decyzji w kontrowersyjnych sprawach.

- To logiczne. Na tym polega dyplomacja - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wysoki rangą przedstawiciel MSZ. O szansie na wycofanie polskiego weta mówią także redakcyjne źródła w Komisji Europejskiej.

Europoseł Ryszard Czarnecki uważa, że na weto wpływ miała kampania wyborcza w Polsce. - Władzom będzie zależało, by tuż przed wyborami pokazać, że Polska nie jest krajem, który ma z Unią ustawiczne problemy - mówi deputowany. - Na pewno nie będziemy się sprzeciwiać do upadłego. Jeżeli czymś handlować, to właśnie Dniem Przeciwko Karze Śmierci, choć jest on bez sensu - przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Czarnecki.

Kierująca Wspólnotą Portugalia stawia jednak opór. Zdaniem władz w Lizbonie, wykracza to poza ustalony na czerwcowym szczycie mandat. określający zmiany, jakie mogą być dokonywane w traktacie - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Źródło: Rzeczpospolita

Czytaj także: