Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez Małgorzatę Manowską, przewodniczącą Trybunału Stanu i pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Chodzi o niezwołanie posiedzenia pełnego składu Trybunału w terminie wynikającym z przepisów - wyjaśniła prokuratura.
Grupa sędziów Trybunału Stanu w marcu zwróciła się do Manowskiej o zwołanie posiedzenia w pełnym składzie. Postulują o wprowadzenie do regulaminu TS losowania składów orzekających (w pierwszej i drugiej instancji), zamiast ich wyznaczania przez przewodniczącą TS. Chcą również, by posiedzenia składów orzekających TS wyznaczał przewodniczący danego składu, postulują także jawność posiedzeń pełnego składu TS.
Ze względu na brak reakcji sędziowie Trybunału wystosowali pismo do przedstawicieli najwyższych władz w Polsce, w tym prezydenta i premiera, gdzie zarzucili Manowskiej celową obstrukcję. Manowska w reakcji ogłosiła, że składy TS będą wyznaczane w drodze losowania, a wcześniej odmówiła sędziom TS zwołania posiedzenia trybunału w celu zmiany regulaminu.
W czerwcu ośmioro sędziów Trybunału Stanu skierowało do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Manowską przestępstwa.
Jest śledztwo
W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała w komunikacie, że wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez Manowską. "Pomimo złożenia wniosku, przewodniczący Trybunału Stanu do dnia dzisiejszego nie zwołał posiedzenia Trybunału Stanu w pełnym składzie. W związku z powyższym prokurator uznał, iż zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego" - przekazał rzecznik PK prokurator Przemysław Nowak.
Jak mówił w rozmowie z TVN24 Nowak, zawiadamiający wskazali, że "jest obowiązek prawny zwołania takiego posiedzenia w terminie 45 dni". Dodał, że "prokurator wdrożył postępowanie sprawdzające, przesłuchał zawiadamiających, uzyskał dokumentację i rzeczywiście potwierdził, po pierwsze, że został taki wniosek złożony zgodnie z przepisami prawa, a więc o zwołanie tego posiedzenia Trybunału Stanu w pełnym składzie". - Potwierdził również, że złożyły ten wniosek uprawnione osoby, sędziowie i potwierdził również, że to posiedzenie nie zostało zwołane do dnia dzisiejszego - dodał.
Rzecznik PK powiedział, że za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Pytany, czy Małgorzata Manowska została w tej sprawie przesłuchana, odpowiedział, że nie, ponieważ "nie było takiej możliwości prawnej do momentu wszczęcia śledztwa". - W tym postępowaniu sprawdzającym, gdzie prokurator podejmuje decyzję, czy wszcząć, czy nie wszcząć śledztwo, nie można przesłuchiwać osób, które nie złożyły zawiadomienia - zaznaczył.
Nowak powiedział, że decyzja w sprawie przesłuchania Manowskiej należy do prokuratora, natomiast, jak dodał, nie wyobraża sobie, "żeby w takim postępowaniu, na którymś etapie, w jakimś charakterze świadka lub podejrzanego, przewodniczącej Trybunału Stanu nie przesłuchać". - Należy od niej również uzyskać to stanowisko, jakie są przyczyny niezwołania tego posiedzenia - dodał.
Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jacek Szydlowski / Forum