"Jeśli ktoś prowadzi do wojny domowej, to druga strona zorganizuje się podobnie"

Wałęsa: ostrzegałem od samego początku, że grozi nam wojna domowa
Wałęsa: ostrzegałem od samego początku, że grozi nam wojna domowa
tvn24
Lech Wałęsa był gościem "Faktów po Faktach"tvn24

- Jestem nagabywany i naciskany, żebym powiedział to, co niektórzy chcą, żebym powiedział. Nie pozwolimy sobie ubliżać i nie pozwolimy się bić. Jeśli ktoś prowadzi do wojny domowej, to druga strona zorganizuje się podobnie i zobaczymy. Ostrzegałem od początku, że grozi nam wojna domowa i jeśli tacy ludzie będą tak nieodpowiedzialnie postępować, to nieuchronnie zmierzamy w tym kierunku - mówił w "Faktach po Faktach" były prezydent Lech Wałęsa.

W niedzielę w Bazylice Mariackiej w Gdańsku prezydent Andrzej Duda powiedział m.in., że pogrzeb Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" przywraca godność państwu polskiemu, które przez lata nie potrafiło uhonorować bohaterów. Słowa te oburzyły Lecha Wałęsę.

Prezydent Andrzej Duda przemawiał podczas pogrzebu "Inki"
Prezydent Andrzej Duda przemawiał podczas pogrzebu "Inki"tvn24

- Byłem na mszy i modliłem się szczerze za te nieszczęsne czasy i nieszczęsnych ludzi, ale kiedy włączono propagandę polityczną, nie zamierzałem w tym uczestniczyć i demonstracyjnie przez środek kościoła wyprowadziłem się z tego miejsca - mówił w TVN24 Lech Wałęsa. - Jeśli się modlimy, to są wyłącznie występy naszych przedstawicieli duchowych, żadnych polityków. A to, co jeszcze opowiadają, że można było wcześniej - to ja odpowiadam, że to trzeba było zrobić. Ja zrobiłem wtedy, kiedy wystarczało siły i odpowiedzialności. Gdybym mógł zrobić wcześniej, to bym to zrobił. Nie było takiej szansy. Więc niech nie opowiadają na mszach głupot - podkreślił były prezydent.

- Gdybym był nieodpowiedzialny, to bym taki ruch zrobił, a to by spowodowało wojnę domową, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Dlatego trzeba było czasu, aby sprawy dojrzały, trzeba było odpowiedzialności, by to wreszcie zrobić. Jeśli ktoś uważa inaczej, to jest zdrajcą, bo nie zrobił, jak miał szansę zrobić i dzisiaj mądrego udaje - stwierdził legendarny przywódca Solidarności.

Wałęsa o wyjściu z pogrzebu "Inki" i "Zagończyka"
Wałęsa o wyjściu z pogrzebu "Inki" i "Zagończyka"tvn24

"Ci bici zorganizują się i odpowiedzą wam w ten sam sposób"

- Jestem nagabywany, naciskany, bym powiedział to, co niektórzy chcą, bym powiedział - nie pozwolimy sobie ubliżać, nie pozwolimy bić się. Jeśli ktoś prowadzi do wojny domowej to druga strona zorganizuje się podobnie i zobaczymy. Ostrzegałem od samego początku, że grozi nam wojna domowa i jeśli tacy ludzie będą tak nieodpowiedzialnie postępować, to nieuchronnie zmierzamy w tym kierunku - powiedział Wałęsa. - Dlatego zastanawiam się. Ja, jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla i człowiek pokojowej walki, no nie mogę podjąć decyzji, ale jestem nagabywany, aby powstała linia obronna przed napadami szczególnie z kościołów, aby inni ludzie mogli się bronić w podobny sposób. Nie wiem, co zrobię. To bardzo odpowiedzialna sprawa, ale chyba nie będę mieć wyboru, jak przyzwolić na ochronne zorganizowanie się, bo policja nie broni tych, którzy są napadani i bici. Sprawy są wyjaśnione, sprawy są udowodnione, a więc albo prawo będzie chronione, albo trzeba będzie stworzyć samoobronę do obrony prawa i ludzi, którzy za prawem się opowiadają - mówił.

Wałęsa zarzucił, że coraz bardziej "pewne jednostki napadają na innych". - To co? Jaka odpowiedź jest? Ja proszę, ja błagam, policja, ludzie odpowiedzialni skończcie z tym, nie pozwólcie na to, bo doprowadzicie do nieszczęścia. Ci bici zorganizują się i odpowiedzą wam w ten sam sposób i będziemy mieć wojnę. Przed którą ostrzegałem i ostrzegam - to się inaczej nie skończy. Mało tego, przedstawiciele religii, to wasze wystąpienia to powodują. To z Kościoła najgorsze, niebezpieczne rzeczy wychodzą. Nie możemy ludzie wiary na to pozwolić. Dlatego nie pozwolimy, jeszcze chwilę i nie pozwolimy - przyznał były prezydent. - To były odpowiedzialne działania i nieryzykowanie polskiej krwi i unikanie bijatyk, a one musiałyby nastąpić. Czym prędzej byśmy za to się zabrali nieprzygotowani, kiedy to jeszcze nie było dojrzałe, to musiałoby to zakończyć się źle. Teraz oczywiście można przygotować się tematycznie i moralnie, i duchowo, i można to wykonać. Ludzie odpowiedzialni nie mogą opowiadać takich głupot. Co ja nie chciałem wyjaśnić (sprawy "Inki" i "Zagończyka" - red.)? Co ja nie chciałem zbrodniarzy rozliczyć? Gdybym tylko mógł, gdybym tylko miał siłę, a nie miałem. Gdybym ryzykował tak nieodpowiedzialnie, jak oni proponują, to na pewno by dzisiaj nie mogliby proponować, bo nie byliby na tym miejscu - skomentował.

Wałęsa: Doprowadzicie do nieszczęścia. Ci bici zorganizują się i odpowiedzą wam
Wałęsa: Doprowadzicie do nieszczęścia. Ci bici zorganizują się i odpowiedzą wamtvn24
"Ludzie odpowiedzialni nie mogą opowiadać takich głupot. Co ja nie chciałem zbrodniarzy rozliczyć?"
"Ludzie odpowiedzialni nie mogą opowiadać takich głupot. Co ja nie chciałem zbrodniarzy rozliczyć?"tvn24

Wałęsa: prosiłem o system prezydencki

- Ja bym wykonał to wszystko, gdybym tylko mógł. Prosiłem o system prezydencki, prosiłem o dekrety. Zrobiłbym to wtedy, ale nie łamiąc demokracji, a wtedy były jeszcze bardziej nieskuteczne układy i żądania. Można było, tak jak oni dziś, łamać przepisy, niszczyć struktury wolnościowe. Ja natomiast proponowałem i pytałem demokracji. Chciałem wiele podobnych rzeczy zrobić i zrobiłbym, ale gdyby mi demokracja pozwoliła - zaznaczył Wałęsa.

- Moja demokracja była taka, że wszystko przechodziło przez parlament, ale parlament musiał w krótkim czasie odpowiedzieć - albo puścić moje dekrety, albo swoje poprawione. Tak chciałem robić rzeczy (…) i bym to zrobił, ale nie dostałem tego. W związku z tym nie mogłem złamać demokracji, byłem silny, silniejszy niż oni. Mogłem złamać demokrację, ale umówiliśmy się na trójpodział władzy i to jest święte i tego ruszyć nie wolno w taki sposób, jaki to jest robiony dzisiaj - mówił w TVN24. Wałęsa podkreślił, że nie chce być utożsamiany z obecnymi władzami. - Gdzie będzie to możliwe, to tam będę, ale nie tak, aby mnie mieszano z tymi ludźmi nieodpowiedzialnymi - argumentował.

Wałęsa o swojej prezydenturze

Były prezydent podkreślał, że przewidywał, iż sytuacja w Solidarności rozwinie się w ten sposób. Przyznał, że chciał rezygnacji z banerów "S". - Chciałem, abyśmy święte sztandary Solidarności schowali na inny okres, zorganizowali się inaczej, a nie dzisiaj uważali, że byliśmy zdrajcami, że zostawiliśmy "S". A co miałem zrobić? Jaki miałem wybór? (…) Musiałem zrobić to, co zrobiłem. W związku z tym, kiedy oni to łamią, mówią, że można było wcześniej (rozliczyć komunistów - red.), to niech robią sobie to bez mojego udziału - powiedział. Lech Wałęsa przyznał, że rządzący w czasach jego prezydentury nie zawsze zachowywali się tak jak powinni. - Nie do końca dobrze postępowaliśmy, bo wydawało nam się, że ludzie tak nam bardzo wierzą, że nie musimy się tłumaczyć. Ja w pewnym momencie zorientowałem się i dlatego prosiłem rządy: "tłumaczcie się" - siadajcie codziennie przed kamerami i tłumaczcie - wskazał.

- W tamtym czasie pod moim przewodem zgodziliśmy się na system sprawdzony na Zachodzie. System, który stoi na trzech nogach - władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza. I tego nie wolno żadnemu Kaczyńskiemu zmieniać, nie wolno. To trzeba spytać cały naród. Dlatego nie można na to pozwolić. Pytanie tylko, jak na to nie pozwolić. Nad tym się zastanawiam i pod tym kątem spróbuję zorganizować społeczeństwo, aby nie pozwolić na takie działanie, bo to jest niszczenie naszych zdobyczy. (…) Dlatego będzie gorąco, bo zimno być nie może, bo na to pozwolić nikt, kto trzeźwo, patriotycznie myśli o Polsce, pozwolić nie może - mówił Lech Wałęsa.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: kło//gak / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium