25 lat pokazało, że Orkiestra dotknęła wszystkich. A może dotknie wszystkich, także i tych, którzy nas nie lubią - powiedział w "Faktach po Faktach" szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak.
W niedzielę odbył się 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jerzy Owsiak powiedział, iż "25 lat pokazało, że coś, co jest bardzo prawdziwe, przyciąga ludzi".
- Gdybyśmy robili coś nie tak, gdyby była jakaś zmyła, gdyby to było chociażby nudne, to po prostu ludzie nie braliby w tym udziału - przekonywał.
Zdaniem Owsiaka "Polacy mają zapotrzebowanie na bycie ze sobą, śpiewanie ze sobą, na bawienie się".
Szef WOŚP podkreślił, że ludzie zorganizowali się wszędzie, m.in. w Australii, Nowej Zelandii, Indonezji, Chinach, Japonii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie. - Słońce nie zachodziło nad Orkiestrą - dodał.
Zwrócił uwagę, że sztaby WOŚP to nie biura, które mają swoich pracowników. - Ludzie się skrzykują na trzy, cztery - podkreślił.
Owsiak zauważył, że Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy "żyje cały internet, nawet ten nieprzychylny". - 25 lat pokazało, że Orkiestra dotknęła wszystkich. A może dotknie wszystkich, także i tych, którzy nas nie lubią - stwierdził szef WOŚP.
Podziękował Polakom. - Zrobiliście coś niesamowitego - podkreślił. - Powiedziałem, że to Bitwa pod Grunwaldem, o której będziemy długo mówili, zwycięska. Ktoś napisał: "Bitwa pod Grunwaldem miała tylko 60 tys. żołnierzy. To jest pikuś przy orkiestrze" - dodał.
Dla dzieci i seniorów
W tegorocznym Finale WOŚP - "Dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom" - uczestniczyło ok. 120 tys. wolontariuszy. Zorganizowano blisko 1700 sztabów, w tym aż 56 zagranicznych.
Wstępny wynik niedzielnej zbiórki to 62 mln 418 tys. zł.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24