Jarosław Kaczyński nie zna przeciętnych Polek. Nie zna życia, nie wie, jak wygląda codzienna walka o byt - oceniła w "Kropce nad i" posłanka klubu Lewicy Anna Maria Żukowska, odnosząc się do słów prezesa PiS na temat aborcji. Według posłanki Koalicji Obywatelskiej Aleksandry Gajewskiej "dzisiaj rząd liczy, kalkuluje, przelicza, co mu się bardziej opłaca". - Na jednej szali jest nasze bezpieczeństwo, życie kobiet czy nastolatków LGBT+. Na drugiej PiS ma sondaże i swoje intratne polityczne biznesy - podkreśliła.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany w sobotę w RMF FM, czy w ogólnopolskim referendum powinno znaleźć się pytanie o liberalizację zasad aborcji. Jak zaznaczył, w tej sprawie zapadło rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego i bez zmiany decyzji TK nic nowego nie może się zdarzyć.
- Tutaj referendum nie miałoby żadnego znaczenia, to po pierwsze. Po drugie, tak naprawdę trzeba by także zmienić konstytucję. Nie będę ukrywał, że głosowałbym przeciwko takiej zmianie - powiedział.
Kaczyński stwierdził też, że warto robić referenda, ale o "sprawy, które mają charakter praktyczny". - Jeżeli chodzi o tę sprawę, o której pan wspomniał, to ja nie chcę przesadzać, ale niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach można załatwić i nikt tego nie zwalcza - przekonywał. - Robienie referendum w takich sprawach miałoby sens wtedy, gdybyśmy na przykład zażądali, by z tym zdecydowanie skończyć. My takiego żądania nie stawiamy - dodał.
Żukowska: Kaczyński nie zna przeciętnych Polek
Te słowa we wtorkowym wydaniu "Kropki nad i" komentowały posłanki opozycji. - One są oczywiście bulwersujące i przerażające, bo po pierwsze pokazują brak jakiejkolwiek wiedzy, świadomości na temat tego, czym żyją współcześnie kobiety w Polsce. Każda z nas boi się, że jak trafi do szpitala w ciąży, to być może wyjedzie w worku - powiedziała posłanka klubu Lewicy Anna Maria Żukowska.
Jak dodała, "to efekt mrożący, o którym w koalicji z PiS-em zdecydowała Konfederacja". - To była taka pierwsza koalicja, obawiam się, że być może nieostatnia - zwróciła uwagę.
Zdaniem posłanki "prezes Kaczyński nie zna kobiet". - W ogóle z nimi nie rozmawia. Oczywiście są pewne kobiety w rządzie, natomiast on nie zna przeciętnych Polek. Nie zna życia, nie wie, jak wygląda codzienna walka o byt - podkreślała.
Gajewska: rząd kalkuluje, co mu się bardziej opłaca
Według posłanki Koalicji Obywatelskiej Aleksandry Gajewskiej "dzisiaj rząd liczy, kalkuluje, przelicza, co mu się bardziej opłaca". - Na jednej szali jest nasze bezpieczeństwo, życie kobiet czy nastolatków LGBT+. Na drugiej PiS ma sondaże i swoje intratne polityczne biznesy - podkreśliła.
- Jeśli na kimś nie robi wrażenia to, co pisała pani Izabela (kobieta z Pszczyny, która zmarła po tym, jak nie wykonano u niej zabiegu aborcji - red.) do swojej mamy, jeżeli nie kruszy serc zatwardziałych radykałów z PiS-u to, jakie tragedie przeżywają rodziny osób, które odchodzą, bo ktoś skazał je na śmierć, to na co my skazujemy kobiety? - zastanawiała się posłanka KO.
- Żaden mały, zaczadzony ideologią prezes w przyszłości nie będzie decydował o waszym życiu - mówiła Gajewska, zwracając się do kobiet. - I nie będzie o tym decydował wielki biskup obwieszony złotem. My wam to gwarantujemy, nigdy nie będziesz szła sama - dodała.
"Pod płaszczykiem liberalizmu gospodarczego Konfederacja ma obrzydliwe, brunatne poglądy"
Aleksandra Gajewska odniosła się również do tego, kogo poprą młode kobiety i mężczyźni podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych. - Z badań wynika, że większość kobiet chce zagłosować na opozycję. To jest budujące, że kobiety są mądre, zaangażowane i większość z nich chce zmienić rządy w tym kraju - mówiła.
Odnosząc się do uwagi, że wśród młodych mężczyzn dużym poparciem cieszy się Konfederacja, posłanka KO odparła, że "pod płaszczykiem liberalizmu gospodarczego Konfederacja ma obrzydliwe, brunatne poglądy". - Za pięknym obrazkiem na TikToku kryje się obrzydliwa rzeczywistość, która nie ma nic wspólnego z tym, co kreują w swoim wizerunku - dodała.
800 plus zamiast 500 plus? "Ten program powinien być już wcześniej zwaloryzowany"
Anna Maria Żukowska odniosła się do projektu ustawy w sprawie zmiany świadczenia 500 plus na 800 plus. - Ten program powinien być już wcześniej zwaloryzowany, mówiliśmy o tym od dawna. Inflacja spowodowała, że 500 plus przestało mieć taką wartość, jaką miało na początku - zwróciła uwagę.
- Lewica popiera pomoc socjalną, ale to nie jest wszystko. Nie możemy spowodować takiej sytuacji, że w budżecie zabraknie pieniędzy na to, żeby państwo było silne, aktywne i solidarne z całym społeczeństwem - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24