- Użytkownicy serwisu X odnotowali obecność sędziego Dudzicza na politycznej manifestacji.
- Dudzicz odniósł się do tego, różnicując manifestacje na "antypolskie i propolskie".
- Sędzia jest zamieszany w sprawę umieszczenia w internecie antysemickiego komentarza.
W sobotę w Warszawie odbyła się manifestacja zorganizowana przez PiS przeciwko polityce rządu Donalda Tuska, unijnemu paktowi migracyjnemu i zawarciu umowy z państwami Mercosur. W jej trakcie, obok najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości, głos zabrał między innymi Robert Bąkiewicz, który mówił, że "chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tą ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły". Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie tej wypowiedzi pod kątem publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni.
Obecny na manifestacji był sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach Jarosław Dudzicz. Jego zdjęcie z wiecu, jak informuje portal OKO.press w poniedziałkowej publikacji, udostępnił prawicowy portal wPolityce.
Dudzicz o manifestacjach "antypolskich i propolskich"
Użytkownicy serwisu X odnotowali obecność sędziego Dudzicza na politycznej manifestacji. Zwróciła na to uwagę także dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra. "A podobno sędziowie nie powinni brać udziału w żadnych partyjnych manifestacjach" - skomentowała i podała dalej zdjęcie Dudzicza na wiecu.
W odpowiedzi na to Dudzicz udostępnił wpis innego użytkownika X z 2023, który krytykował udział sędziego Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego na marszu organizowanym przez Koalicję Obywatelską. Dodał, że robi to "z dedykacją" dla Gozdyry.
Następnie odpowiedział na komentarz użytkownika, który wytknął mu hipokryzję, pisząc: "Czyli sędzia Laskowski nie mógł, ale Pan już tak?".
"A widzi pan różnicę w tym, gdy jest manifestacja antypolska i propolska?" - odparł sędzia.
Dudzicz nominowany do Sądu Najwyższego
Sędzia Jarosław Dudzicz jest byłym członkiem neo-KRS uformowanej w 2018 roku po zmianach przeprowadzonych przez PiS. Ubiegał się o ponowny wybór do tego organu cztery lata później, ale bez powodzenia. W okresie rządów Zjednoczonej Prawicy Dudzicz awansował do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.
Po zmianie władzy został odwołany przez byłego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Wciąż jednak pełni funkcję zastępcy rzecznika przy SO w Gorzowie Wielkopolskim. Powołał go na to stanowisko były główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab.
Ponadto w sierpniu ubiegłego roku neo-KRS nominowała Dudzicza na sędziego Izby Karnej Sądu Najwyższego. Za kadencji Andrzeja Dudy Dudzicz nie został powołany na sędziego SN. Będzie o tym decydował prezydent Karol Nawrocki.
Bogucki: sędziowie powinni być jak najdalej od polityki
O obecność sędziego Dudzicza w manifestacji PiS zapytany został we wtorkowej "Rozmowie Piaseckiego" szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki. - Uważam, że sędziowie powinni być jak najdalej od polityki - odpowiedział.
Bogucki powiedział, że manifestacja dotyczyła migracji i zaznaczył, że "w tej kwestii może wypowiadać się każdy". - Jeżeli sędziowie dotykają kwestii absolutnie ustrojowych, które dotyczą ich bezpośrednio, to na pewno nie powinni się wypowiadać - dodał Zbigniew Bogucki.
Śledztwo w sprawie wpisu "jorry123"
W 2024 roku prokuratura wznowiła śledztwo dotyczące komentarza w internecie użytkownika o nazwie "jorry123". Pod artykułem zatytułowanym "Światowy Kongres Żydów zgłasza pretensje do złotego pociągu" użytkownik ten umieścił wpis o treści: "podły parszywy i pazerny naród, nic im się nie należy". Według ówczesnych ustaleń prokuratury wpis ten zamieścił sędzia Dudzicz i był w tej sprawie przesłuchiwany.
Wznowione śledztwo dotyczy "publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, wyznaniowych oraz publicznego znieważenia narodu żydowskiego, grupy ludności albo poszczególnych osób narodowości żydowskiej z powodu przynależności narodowej, wyznaniowej".
Dudzicz oświadczył w 2019 roku, że "w związku z doniesieniami prasowymi dotyczącymi informacji o moim rzekomym udziale w internetowych wypowiedziach, które - jak zostało przedstawione - mogą nosić cechy antysemityzmu, wyrażam z tego powodu stanowczy sprzeciw i ubolewanie".
Autorka/Autor: sz/ft
Źródło: OKO.press, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP