Donos Hanny Gronkiewicz-Waltz to próba przykrycia nieudolności władz stolicy. Warszawiacy stojący w korkach usłyszą, że oto Jakubiak ukradła 2 mln zł. A ja mogę zapewnić: żadnych malwersacji nie było - w taki sposób Elżbieta Jakubiak, dyrektor biura b. prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego odpiera zarzuty o finansowe nadużycia.
Wyjścia do restauracji, sponsorowanie bankietów i wydatki ze złotych kart Visa na kwotę ponad miliona złotych – to przejawy niegospodarności której – według Hanny Gronkiewicz-Waltz - miał się dopuścić były prezydent stolicy Lech Kaczyński i jego ekipa. Prezydent Warszawy złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury.
Elżbieta Jakubiak zapewniała dziennikarzy, że nie doszło do żadnych malwersacji i nikt z poprzedniej ekipy nie ma sobie nic do zarzucenia. - Najwyższa Izba Kontroli nie miała żadnych zarzutów ws. wydatków warszawskiego ratusza - podkreśliła Jakubiak. - Ale rozumiem, że Hannie Gronkiewicz-Waltz zależy na medialnych igrzyskach, żeby przykryć własną nieudolność w zarządzaniu miastem. Warszawiacy stojący w korkach mają oto usłyszeć, że Jakubiak ukradła 2 mln zł. To nie w porządku, że zajmuje się czas opinii publicznej tą sprawą - stwierdziła była dyrektor biura Lecha Kaczyńskiego, a obecnie posłanka PiS.
Nie uważam, że wydatek kilku tysięcy na kolację przy okazji konferencji o ubóstwie, czy koszty cateringu związanego z rocznicą Powstania Warszawskiego, to dużo. Jakubiak o wydatkach ratusza
- Nie uważam, że wydatek kilku tysięcy na kolację przy okazji konferencji o ubóstwie, czy koszty cateringu związanego z rocznicą Powstania Warszawskiego, to dużo. Rozumiem, że to dla prezydent Warszawy jest nadużycie podobnie jak rachunek za butelkę wina dla kobiety, która zaprosiła prezydenta na spotkanie z Klubem 22. Prezydent zaniósł tam kwiaty i wino. Otóż nie było w ratuszu funduszu reprezentacyjnego – zapewniła Jakubiak.
Dziennikarze pytali, skąd w takim razie wzięła się kwota dwóch milionów złotych, o której mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz? – Cały budżet biura prezydenta wynosi milion złotych i jest przeznaczony na zakup różnych usług, w tym catering. W roku obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego był większy – tłumaczyła Jakubiak.
W cywilizowanym świecie nikt nie nosi gotówki
Ratusz ma konto w banku i z tego tytułu prezydent miał złotą kartę kredytową. Przez wszystkie miesiące swojego urzędowania wydał 35 tys zł, w tym na delegację. Wydatki wiceprezydentów z karty były następujące: w przypadku Andrzeja Urbańskiego to kwota 19 tys, a Roberta Draby – 17 tys. Jakubiak o wydatkach wiceprezydentó
I dodała: - Za pośrednictwem mediów Hanna Gronkiewicz - Waltz wzywa mnie do złożenia immunitetu, jeśli zajdzie taka potrzeba, zrobię to. Nie jestem do niego przywiązana. Jestem jednak pewna, że żadnych zarzutów nie będzie, bo wszystko jest w porządku, nie było malwersacji.
Podkreśliła: - Nie przekroczyłam uprawnień, nie złamałam ustawy o finansach publicznych. Gdyby tak było zajmowałaby się mną komisja ds. finansów publicznych.
mac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24