Minister Przemysław Czarnek radził, by jeść "trochę mniej", premier Mateusz Morawiecki "ocieplać domy", prezydent Andrzej Duda "zaciskać zęby". Te płynące w ostatnim czasie ze strony rządzących sugestie, jak radzić sobie z drożyzną i inflacją, komentowali w czwartek politycy.
Główny Urząd Statystyczny 1 lipca opublikował wstępne dane o inflacji w czerwcu 2022 roku. Z tak zwanego szybkiego szacunku wynika, że wzrost cen w minionym miesiącu wyniósł 15,6 procent. Między innymi to oraz sytuacja w energetyce - jak wskazują eksperci - powoduje drożyznę i rosnące ceny, z którymi muszą sobie radzić Polacy.
Rady rządzących. Czarnek o jedzeniu "trochę mniej", Morawiecki o docieplaniu domów
Minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek o sposobach na radzenie sobie z drożyzną mówił w czwartek w rozmowie z "Super Expressem". Nawiązał do swoich wakacyjnych planów. "Jadę do znajomych, nie jadę na wypoczynki w hotelach" - powiedział. "Czasami coś będziemy pichcić, znajomi zaproszą na obiady, ale bez przesady, drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej" - dodał.
Później zamieścił na Twiterze wpis, w którym napisał: "'Jedzcie mniej, kupujcie taniej' to złota rada manipulantów z Super Expresu. Ja natomiast potwierdzam, że z uwagi na wojnę, putinflację i drożyznę, jak każdy rozsądny człowiek, kupuję mniej i taniej. Coś w tym złego?".
W kolejnym przekazał, że "dziękuje za złote rady Super Expressowi". "Zastosuję się do nich. Sam mam w planie spędzić urlop u znajomych, "pichcić" samodzielnie, spędzać miło czas, jeść nieco mniej i taniej. To mój pomysł na urlop, a nie zalecenie dla ogółu obywateli" - napisał szef MEiN. Wezwał też gazetę do "sprostowania manipulacji".
Dzień wcześniej premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z apelem, by Polacy "postarali się ocieplić swoje domy w miarę możliwości jeszcze przed tym sezonem grzewczym". Jak ocenił szef rządu, "to na pewno będzie trudna jesień, będzie trudna zima - Putin się o to postarał". Dodał, że "my się uniezależniliśmy od Rosji, ale niestety, wysokie ceny surowców dotykają także nas".
Na profilu kancelarii premiera na Twitterze pojawił się też wpis o treści: "Drodzy rodacy, postarajcie się ocieplić swoje domy jeszcze przed tym sezonem grzewczym. #CzystePowietrze". Wywołał on falę komentarzy i zniknął z Twittera, by ostatecznie powrócić z rozszerzoną treścią.
Prezydent natomiast 6 lipca mówił, że "dzisiaj musimy się pogodzić z tym, że mamy naście procent inflacji i starać się jakoś zaradzić tej sytuacji w momencie, w którym ceny paliw, o których wiadomo, że zależy od nich mnóstwo cen (...) po prostu szaleją, i to dzieje się w aspekcie światowym". Prosił obywateli, by "trochę zacisnęli zęby, żeby byli optymistami".
CZYTAJ TAKŻE: Inflacja najwyższa od 25 lat. Prezydent Andrzej Duda o "zaciskaniu zębów" i "byciu optymistami"
Tusk: to są komunikaty o kapitulacji Morawieckiego i tego rządu wobec drożyzny i inflacji
Do porad płynących ze strony rządzących odnieśli się w czwartek politycy. Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk na konferencji w Świdnicy (woj. dolnośląskie) przypomniał powiedzenie, że "prędzej biedny umrze niż bogaty schudnie". - Nie będę się wyzłośliwiał nad całą serią dziwnych wypowiedzi przedstawicieli rządu. Pamiętacie, mamy zbierać chrust, pani poseł (Małgorzata) Gosiewska zaproponowała, że jak nie stać was na wakacje, to kupce sobie namiot i rozbijcie w lesie, pan Czarnek mówi: jedzmy mniej i taniej - wyliczał.
Ocenił też, że w przypadku Morawieckiego "to już całą księgę cytatów można by przytoczyć". - Ostatnio właśnie zaproponował, że jeżeli się boicie zimna, to ocieplajcie domy i mieszkania. Ja tylko informuję pana Morawieckiego, bo być może nie ma o tym pojęcia, że każdy, kto będzie chciał ocieplać dom, napotka się z bardzo przykrą informacją. Dowie się, ile podrożał styropian, ile podrożały materiały, dzięki którym można ocieplić dom czy mieszkanie i to w ciągu roku - mówił Tusk.
W jego ocenie "niezależnie od tego, ile dotacji jeszcze ci, którzy będą ocieplali swoje domy i mieszkania, otrzymają, to stało się też bardzo drogie przedsięwzięcie, właśnie z powodu inflacji".
- Wszystkie te rady, to znaczy ocieplajmy domy przed zimą, jedzmy mniej, zaciśnijmy zęby, zbierajmy chrust, one są siebie warte. (...) To są komunikaty o kapitulacji Morawieckiego i tego rządu wobec drożyzny i inflacji - stwierdził przewodniczący PO.
Bejda: już nie wiem, czy się śmiać, czy płakać
Paweł Bejda z Koalicji Polskiej-PSL mówił natomiast: - Boże kochany, jakie jeszcze rady nam obecnie rządzący dadzą? Ja już nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.
- To, co oni nam radzą, to niech najpierw zaczną sami od siebie - dodał. Według niego "to, co w tej chwili rząd wyprawia, to pokazuje, że absolutnie jest bezsilny". - Takie, przepraszam, ale głupoty, jakie opowiada, denerwujące przecież Polaków, to daje niejako symptom tego, że oni nie mają żadnego pomysłu na drożyznę, nie mają żadnego pomysłu na to, co w tej chwili będzie nawet i w zimę - dodał.
Posłanka Lewicy: jedzmy mniej, zbierajmy chrust. To pakiet reform rządu
- Mi się wydaje, że dzisiaj tworzy się jakaś taka czwórka rządu Morawieckiego - jedzmy mniej, zbierajmy chrust, ocieplajmy domy i zaciskajmy zęby. To jest dzisiaj taki pakiet reform rządu Mateusza Morawieckiego - komentowała posłanka Lewicy Beata Maciejewska.
Jak dodała, "rada Czarnka jest passe". Wskazywała, że Lewica odwiedza polskie miasta, gdzie "ludzie mówią, na targu, na ulicy, że jedzą już mniej, dlatego że muszą oszczędzać". - Widać, że rząd wywiesił białą flagę, że nie radzi sobie z sytuacją - dodała.
Senator PiS: każdy z nas musi znaleźć sposób, jak przetrwać
Senator Jerzy Chróścikowski (PiS) mówił zaś, że rząd uruchomił instrumenty pomocowe. - Zniesienie VAT-u, obniżenie cen na nawozy - wyliczał między innymi.
- To też jest proinflacyjne, ale co, mamy ludziom nie pomagać? - pytał. Według niego "każdy z nas musi znaleźć sposób na to, jak przetrwać". - Ja inaczej, pan inaczej i ten, który nie starcza mu nawet do pierwszego, też musi jakoś inaczej. Ile można, tyle państwo pomaga - dodał.
Gowin: tylko czekać, aż ktoś zaproponuje, żeby rzadziej się myć
Prezes Porozumienia Jarosław Gowin mówił na konferencji w Sejmie, że "w ostatnich dniach przedstawiciele rządu prześcigają się w rada udzielanych Polakom, jak walczyć z drożyzną". - Tylko czekać, aż ktoś z przedstawicieli rządu zaproponuje, żeby rzadziej się myć i to najlepiej zimną wodą - dodał.
Jak mówił, "Jarosław Kaczyński wielokrotnie zapowiadał koniec polityki ciepłej wody w kranie, tak się umawialiśmy wtedy, kiedy powstawała Zjednoczona Prawica, ale Porozumienie nigdy nie opowiadało się za tym, żeby ciepłej wody w ogóle nie było". - A wydaje się, że do tego sprowadzają się rady polityków PiS-u - dodał.
- Wzywamy rząd, żeby przestał wypowiadać się w sposób, który miliony Polaków mogą odebrać tylko jako szyderstwo i przedstawił realny plan walki z drożyzną - zaapelował.
Lubnauer o "liście przebojów dobrych rad"
Posłanka Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej odniosła się do tej sprawy na Twitterze. "Lista przebojów dobrych rad od polityków: 1. 'Postarajcie się ocieplić domy jeszcze przed tym sezonem grzewczym', 2. 'Zaciśnięcie zęby i bądźcie optymistami', 3. 'Niech zmieni pracę i weźmie kredyt'. Gratulacje dla Mateusza Morawieckiego za awans na 1. !!!" - napisała.
Senator PO Krzysztof Brejza pisał w środę, że "napchali do ministerstw, spółek energetycznych i funduszy PiS-owski aktyw". "Zmarnowali 50 mld. z uprawnień do emisji, a teraz pilnie apelują o ocieplania domów. Styropian plus" - dodał.
Kosiniak-Kamysz: to jest takie obraźliwe
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz pytany w środę w "Kropce nad i" w TVN24 o słowa premiera, powiedział, że "to są te złote myśli, które zapadają w pamięć i myślę, że one dzisiaj trafiły pod strzechy".
- To jest takie obraźliwe powiem wręcz, wobec tego, co się dzieje i jakie pytania nam zadają na prawdziwych spotkaniach otwartych - dodał.
Inflacja w Polsce. "Rządzący są przerażeni wizją nadchodzącej jesieni i zimy"
Na temat porad płynących ze strony rządzących rozmawiali także w środę we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 dziennikarze Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej" oraz Roman Imielski z "Gazety Wyborczej".
Imielski wskazywał, że na środowe konferencji premier mówił o programie "Czyste Powietrze". Niemniej - dodał - "rządzący są przerażeni wizją nadchodzącej jesieni i zimy". Powiedział też, że narracja, iż inflacja jest spowodowana wojną w Ukrainie "nie jest prawdą".
Żółciak mówił zaś, że kwestia przygotowania do sezonu grzewczego i to, jak ten sezon może wyglądać, "to jest absolutnie problem numer jeden dzisiaj w rządzie". - Jest taka istna galopada pomysłów, co teraz z tym tematem zrobić. Bo wszyscy wiedzą, że jesteśmy w trudnej sytuacji. Ogłosiliśmy, mam wrażenie, że trochę na hura, to embargo na rosyjski węgiel, nie zastanowiwszy się co dalej - dodał.
Źródło: TVN24, Se.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24