Na świat przyszło pierwsze dziecko w ramach programu "In vitro to HiT" - poinformowała w mediach społecznościowych dziennikarka TVN Daria Górka. Program powstał na fali sprzeciwu wobec treści zawartych w podręczniku szkolnym do przedmiotu historia i teraźniejszość.
Od września 2022 roku do podstawy programowej został wprowadzony przedmiot szkolny historia i teraźniejszość. Historyk i ekonomista profesor Wojciech Roszkowski przygotował podręcznik do nowego przedmiotu, w którym znalazł się fragment dotyczący płodności i planowania rodziny. "Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?" - można było przeczytać w podręczniku. Ten i inne wzbudzające kontrowersje cytaty wywołały falę krytyki podręcznika. Ostatecznie kontrowersyjny fragment zniknął z książki. Tymczasem Kamil Mieszczankowski, który jest ojcem córki poczętej dzięki metodzie in vitro, założył zbiórkę pieniędzy, by pozwać autora książki, a także ministra edukacji Przemysława Czarnka. Celem zbiórki było 30 tysięcy złotych, ale zebrał ponad dziesięć razy więcej. Nadwyżkę, w ramach założonego przez siebie programu "In vitro to HiT", przekazał na program in vitro w miejscowościach, w których samorządy nie finansowały tej metody.
In vitro to HiT. "Na świat przyszedł Leoś"
Daria Górka, dziennikarka "Uwagi" TVN i TVN24, w opublikowanym na Instagramie filmie poinformowała, że dzięki akcji na świat przyszło pierwsze dziecko. - Na świat przyszedł Leoś. Pierwsze dziecko poczęte dzięki programowi "In vitro to HiT" - opowiada. - Na pewno pamiętają państwo podręcznik do HiT-u, sporo kontrowersji było wokół niego. Pojawiło się tam zdanie o dzieciach z hodowli i z produkcji. Tata dziewczynki urodzonej dzięki metodzie in vitro zbuntował się przeciwko temu, co w tej książce było napisane i postanowił walczyć z ministrem Czarnkiem i z autorem podręcznika do HiT-u. Założył zbiórkę, a pieniądze, które zostały zebrane oprócz tego, że poszły na pozew, utworzyły też program "In vitro to HiT". No i z tego programu właśnie urodził się Leoś - mówi.
Od lipca 2013 roku do końca 2016 roku w Polsce obowiązywał rządowy program in vitro, dzięki któremu przez trzy i pół roku na świat przyszły ponad 22 tysiące dzieci. Na ten cel ze środków publicznych przeznaczono wówczas 250 milionów złotych. Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował o rezygnacji z programu. Od 2016 roku leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dofinansowywały niektóre samorządy.
Jeszcze w ubiegłej kadencji Sejmu złożony został obywatelski projekt dotyczący in vitro, pod którym podpisało się prawie pół miliona osób. Niedługo po wyborach, 29 listopada 2023 roku, Sejm przyjął nowelizację ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Głosowało za nią 268 posłów, przeciw było 118, wstrzymało się 50. Klub PiS podzielił się podczas głosowania: były 23 głosy za ustawą, 102 przeciw, a 49 wstrzymujących się.
Źródło: Instagram, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock