- Wyobraziłem sobie moją córkę, jak uczy się z tego podręcznika. Jak czyta o sobie, że mogłaby być niekochana przez swoich rodziców. To mnie rozbiło – mówi pan Kamil, który pozywał autora podręcznika, w którym znalazły się słowa o "hodowli" i produkcji dzieci. Materiał "Uwagi" TVN.
Sprawa przeciwko profesorowi Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu Biały Kruk za naruszenie dóbr osobistych toczy się w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Profesora reprezentuje mecenas Artur Wdowczyk.
- Moim zdaniem nie doszło do naruszenia żadnych dóbr osobistych. W tym sensie, że jest to proces precedensowy, w książce nie ma słów o in vitro. Natomiast państwo, którzy wytoczyli pozew, nie są wymienieni z imienia i nazwiska. W ten sposób właściwie każdy o każdą publikację może kogoś pozwać - stwierdził Wdowczyk.
Rodzice dziecka poczętego in vitro pozwali prof. Roszkowskiego
Po pięciu latach prób, niepowodzeń i diagnostyki niepłodności Kamil i Joanna Mieszczankowscy usłyszeli, że szansą na posiadanie wyczekanego potomstwa jest metoda in vitro. Jak mówią, nie wahali się ani chwili. Udało się. 3,5 roku temu na świecie pojawiła się ich córka.
Gdy w podręczniku do przedmiotu historia i teraźniejszość dla 14-latków państwo Mieszczankowscy przeczytali zdanie: "kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci" – jak mówią - nie mogli uwierzyć w to, co widzą.
Potem pan Kamil Mieszczankowski przeczytał kolejne zdania z podręcznika mówiące między innymi o produkcji i hodowli ludzi, o rozkładzie rodziny, tworzeniu ludzi w laboratoriach. Nie miał wątpliwości, że mowa tu o metodzie in vitro, jego rodzinie i ich córce.
Mężczyzna założył internetową zrzutkę na pozwanie twórców podręcznika do historii i teraźniejszości oraz ministra, który zaakceptował ten podręcznik za "stygmatyzowanie dzieci z in vitro". Chciał zebrać na proces 30 tys. zł, a wpłacono 330 tys. zł.
O sprawie rodziny Mieszczankowskich informowali wcześniej reporterzy "Uwagi!" TVN. Odcinek 7337 i inne reportaże "Uwagi!" można oglądać także w serwisie vod.pl oraz na player.pl
Kontrowersje wokół podręcznika
Nowy przedmiot o nazwie historia i teraźniejszość (HiT) wszedł do szkół ponadpodstawowych 1 września 2022 roku . 1 lipca 2022 roku Ministerstwo Edukacji i Nauki dopuściło do użytku podręcznik autorstwa profesora Wojciecha Roszkowskiego "Historia i teraźniejszość. 1945-1979", który ukazał się nakładem wydawnictwa Biały Kruk.
Książka od początku wzbudziła kontrowersje. Można w niej znaleźć między innymi stwierdzenie, że Unia Europejska lansuje ateizm, a także że popularna jest "ideologia gender", a inną ideologią jest feminizm. W podręczniku znalazł się także fragment dotyczący płodności i planowania rodziny.
Czytaj też: Chwali podręcznik do HiT-u i uważa, że poprzedni recenzent chciał go "uwalić". Dlaczego?
"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?" - czytamy.
Fragment o "produkowaniu" i "hodowli" ludzi wywołał wśród opinii publicznej liczne komentarze i ostrą krytykę. Wydawnictwo Biały Kruk napisało 22 sierpnia 2022 roku w oświadczeniu, że choć "nie zgadza się z krytyką oraz niesłuszną interpretacją", to zdecydowało się wspólnie z autorem publikacji profesorem Wojciechem Roszkowskim "usunąć dyskusyjny fragment".
Źródło: Uwaga TVN