In vitro w Krakowie. Okrojony program nie zaspokaja nawet połowy potrzeb

Źródło:
tvn24.pl
Program in vitro w Krakowie (materiał z 11.05.2022)
Program in vitro w Krakowie (materiał z 11.05.2022)TVN24
wideo 2/3
Program in vitro w KrakowieTVN24

Zamiast trzech milionów złotych - milion, zamiast 600 par - 201. Tak okrojony został krakowski program leczenia niepłodności metodą in vitro. Liczba miejsc wyczerpała się w parę godzin. Ogólnopolski, rządowy program finansowania tej metody został wstrzymany w 2016 roku, za rządów PiS. Od tamtej pory część samorządów uruchamia własne, choć niektórzy samorządowcy uważają, że to "postawienie sprawy na głowie". - Państwo PiS nie wywiązuje się ze swojego obowiązku - ocenia przewodniczący krakowskiej rady miasta Rafał Komarewicz. Pary marzące o dziecku często przestają wierzyć w instytucjonalną pomoc. - Niektórzy biorą na ten cel pożyczki - słyszymy od nich.

Od lipca 2013 roku do końca 2016 roku w Polsce obowiązywał rządowy program in vitro, dzięki któremu przez trzy i pół roku na świat przyszło ponad 22 tysięcy dzieci. Na ten cel ze środków publicznych przeznaczono wówczas 250 milionów złotych. Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości, ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował o rezygnacji z programu in vitro. Zamiast tego pojawił się "program prokreacyjny", w wyniku którego w 15 miesięcy doszło do zaledwie 209 narodzin. Od 2016 roku leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dofinansowują niektóre samorządy.

Gminny program in vitro został przyjęty przez Radę Miasta Krakowa w 2021 roku, po kilku latach nieudanych prób jego wprowadzenia. Nieudanych, bo nawet gdy już zwolennicy wspierania in vitro uzyskali większość w radzie, na przeszkodzie stanęły niedoskonałości prawne w uchwalanych przepisach. Wytykał je wojewoda małopolski, uchylając kolejne uchwały. Radni w końcu dopięli swego i początkowo przeznaczyli trzy miliony złotych z miejskiej kasy na dofinansowanie zabiegów 600 parom. Jednak w końcu program został znacznie okrojony. Z trzech milionów zrobił się milion, z dwóch lat trwania programu - na razie rok, a z 600 par objętych dotacją - 201.

Urząd: w tym roku nie będzie zwiększenia kwoty

Formularze można było wypełniać od wtorku 17 maja do końca tygodnia. Już pierwszego dnia na 201 wolnych miejsc chęć skorzystania z dotacji wyraziło 240 par. Łącznie zgłosiło się 283 par. A o udziale w programie decydowała kolejność zgłoszeń.

- Zainteresowanie mieszkańców jest bardzo duże, środki rozeszły się błyskawicznie - przyznał w rozmowie z tvn24.pl Przemysław Cichy, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Urzędu Miasta Krakowa.

Czytaj też: Z problemem niepłodności mierzy się nawet co piąta para w Polsce

Mimo że zainteresowanie wśród mieszkańców przewyższa ofertę magistratu, urzędnicy nie planują w tym roku ponownego naboru. Wymagałoby to zwiększenia środków i ponownego przeprowadzenia konkursu dla klinik wykonujących zabiegi. A na to, według miasta, nie ma już czasu, procedura mogłaby potrwać nawet trzy miesiące.

Urzędnicy chcieliby zaproponować radnym rozszerzenie programu w kolejnych latach. - Myślę, że półtora miliona złotych w skali roku byłoby kwotą optymalną dla Krakowa. Takie rekomendacje ze strony urzędu się pojawią - zapewnił Cichy. Półtora miliona złotych pozwoliłoby na udział w programie około 300 par.

Program na pół gwizdka

Z pomocy może jednak chcieć skorzystać co najmniej dwa razy tyle par. Potwierdza to sam urząd w archiwalnym już komunikacie z marca 2021 roku. Dla populacji miasta, liczącej ponad 770 tysięcy mieszkańców, liczbę niepłodnych par szacuje się na ponad 30 tysięcy, a wielkość populacji wymagającej leczenia metodami in vitro wynosi około 600 par rocznie. Taka liczba znajdowała się w projekcie uchwały.

Jak uważa jego współautor, były przewodniczący Rady Miasta Krakowa Dominik Jaśkowiec (PO), środki w wysokości trzech milionów złotych i tak miały się znaleźć. - Otrzymaliśmy zapewnienie od prezydenta Jacka Majchrowskiego, że program, po pewnych przesunięciach, będzie w tym roku dofinansowany do kwoty trzech milionów złotych. Tak się, niestety, nie stało - mówi radny.

Kumulacja par i skrócona rejestracja

Marta Górna ze Stowarzyszenia na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian" uważa, że problemy z krakowskim in vitro są dwa. - Po pierwsze, tegoroczna edycja włączyła do programu tylko jedną trzecią z liczby par, która wynika z zapotrzebowania populacyjnego. Druga sprawa jest taka, że Kraków już od kilku lat mierzył się z wprowadzeniem tego programu i my mieliśmy od wielu pacjentów sygnały, że czekają na tę decyzję. Nastąpiła kumulacja: pary, które normalnie podjęłyby leczenie dwa lub trzy lata temu, stały w "blokach startowych", czekały na dofinansowanie - wyjaśnia Górna w rozmowie z tvn24.pl.

Czytaj też: Program prokreacyjny kontra in vitro. "Przejaw ideologizacji, zacietrzewienia, skrajnego podejścia do kwestii rodziny"

Dlaczego tej kumulacji nie było widać w liczbie zgłoszeń? Działaczka podejrzewa, że gdyby urzędnicy dali więcej czasu na zapisy, byłaby ona znacząco wyższa.

Wicedyrektor wydziału zdrowia Przemysław Cichy mówi: - Nie chcieliśmy już po tym tygodniu (kiedy można się było zgłaszać - red.) przyjmować kolejnych zgłoszeń, bo wiedzieliśmy, że nie jesteśmy w stanie ich obsłużyć. Jest jednak lista rezerwowa. Jeżeli z jakichś przyczyn para zrezygnuje z udziału w programie lub nie wykorzysta pełnej kwoty pięciu tysięcy złotych, to kolejne osoby będą otrzymywały od nas zapytania, czy nie chciałyby skorzystać z możliwości dołączenia.

"Niektórzy biorą na ten cel pożyczki"

Wiele par przestało liczyć na samorządowy program dofinansowania. Jak mówi nam pani Daria (imię zmienione), która przez pięć lat starała się o zajście w ciążę przez zapłodnienie pozaustrojowe, gdy kobieta zbliża się do 35. roku życia, "nie ma już na co czekać". - Przez ostatnie lata radni nie potrafili tego programu uchwalić, powtarzano też, że to zadanie ministerstwa, państwa, a nie samorządu. Nie wierzyliśmy, że to się uda, podobnie nasi znajomi - przyznaje w rozmowie z tvn24.pl.

Pani Daria i jej partner wydali na pięć transferów w dwóch procedurach in vitro łącznie 43 tysiące złotych. - Niektórzy biorą na ten cel pożyczki. Teraz jest pewnie jeszcze ciężej, bo ceny zabiegów stale rosną - podkreśla kobieta.

Kraków mógłby "pójść w ślady stolicy"

Jak potwierdza wicedyrektor Cichy, krakowski samorząd oferuje "dofinansowanie w kwocie do 5 tysięcy złotych dla jednej, zindywidualizowanej procedury zapłodnienia ustrojowego". To oznacza, że ewentualne kolejne próby muszą być finansowane z kieszeni osób biorących udział w programie.

Tymczasem, według danych Ministerstwa Zdrowia, średnia skuteczność metody in vitro (IVF i ICSI) w ramach Narodowego Programu Leczenia Niepłodności w latach 2013-2016 wynosiła 32 procent ciąż klinicznych w przeliczeniu na transfer zarodka.

Czytaj też: Apel do władz kraju w sprawie in vitro. "Możemy mówić o epidemii" niepłodności

Podobne programy leczenia niepłodności w kilku innych dużych miastach, jak na przykład Warszawa, Gdańsk, Łódź i Poznań, oferują każdej parze dopłatę do trzech prób. Zdaniem działaczki stowarzyszenia "Nasz Bocian" Kraków mógłby pójść w ślady stolicy. - Najważniejsze teraz jest to, żeby programem objęte zostało 600 par rocznie, co wynika z zapotrzebowania populacyjnego dla Krakowa. Później, w przyszłości, na pewno postulowalibyśmy możliwość skorzystania z trzykrotnej refundacji - mówi Marta Górna. Przyznaje, że wiązałoby się to ze znacznym wzrostem kosztów, szacuje że nawet do dziewięciu milionów złotych na rok.

Pani Daria zwraca uwagę, że w wielu przypadkach pierwsza próba leczenia metodami in vitro kończy się fiaskiem, na czym korzystają kliniki oferujące leczenie niepłodności. - Pierwszy transfer zarodków to bardziej rozeznanie przypadku, bo trzeba zobaczyć, jak organizm reaguje między innymi na leki i na podanie tego zarodka. Dla kliniki oznacza to, że kolejne transfery do końca pierwszej procedury będą najprawdopodobniej opłacane. To są tysiące złotych. A jak ktoś jest zdeterminowany, tak jak my byliśmy, i pierwsza procedura nie wyszła, to zapłaci też za kolejną. To jest pozyskiwanie klienta. Nie chodzi wyłącznie o jedno dofinansowanie, ale o zatrzymanie przy sobie pacjenta na dłużej - ocenia.

Przyszłość programu in vitro w Krakowie

Dofinansowanie zabiegów in vitro kończy się w Krakowie w 2022 roku. O tym, czy program zostanie rozszerzony - i w ogóle przedłużony - będą decydować radni. - Warszawa i Gdańsk ogłaszają sukcesy, kolejni mieszkańcy przybywają w tych miastach dzięki in vitro, a Kraków pozostaje w tyle. Myślę, że cały klub Koalicji Obywatelskiej poprze wprowadzenie tego programu na kolejne lata - deklaruje w rozmowie z tvn24.pl radny Jaśkowiec. I zaznacza, że będzie postulował, aby w kolejnych latach do programu było przyjmowanych 600 par rocznie.

Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz (Przyjazny Kraków) podkreśla, że program jest cenny, choć jego realizację w całości powinno na powrót przejąć państwo. - Państwo PiS nie wywiązuje się ze swojego obowiązku dbania o zdrowie obywateli. Fakt, że in vitro finansuje samorząd, jest stawaniem na głowie. Trzeba jasno podkreślić, że ta uznana metoda leczenia niepłodności nie zgadza się ideologicznie z programem partii rządzącej i tylko dlatego nie jest refundowana - przekonuje. Komarewicz zapowiada, że radni będą oczekiwać na ocenę pierwszej edycji programu. - Jeśli zainteresowanie mieszkańców faktycznie jest większe niż oferta, będziemy zastanawiać się nad tym, żeby zwiększyć liczbę przyjmowanych w kolejnych latach par - zapewnia przewodniczący.

PiS mówi o "moralnych wątpliwościach"

W 2021 roku uchwała dotycząca in vitro została przyjęta stosunkiem głosów 24 za i 18 przeciw. Na nie był między innymi cały klub Prawa i Sprawiedliwości.

- U nas w tej sprawie nigdy nie było dyscypliny klubowej, ponieważ dotyczy ona moralności. Ostatnio zagłosowaliśmy w całości przeciwko i myślę, że gdy temat znów zostanie poddany pod głosowanie, będzie tak samo. Rozumiem, że niektórym parom in vitro pomaga, doceniam to, jednak uważam, że są pewne moralne wątpliwości dotyczące tej metody. Jest to kwestia przekonań - powiedział w rozmowie z tvn24.pl radny Michał Drewnicki, rzecznik prasowy klubu PiS.

Niepłodność i refundacja in vitro w Polsce

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, niepłodność dotyka 10-12 procent populacji państw wysokorozwiniętych. W Polsce ten odsetek jest jeszcze wyższy, bo - według Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozwoju i Embriologii - to 20 procent, czyli około półtora miliona par.

Na pytanie o to, czy obecny rząd rozważa przywrócenie finansowania procedury in vitro, nie odpowiedziało dziennikarzom "Faktów" TVN ani Ministerstwo Zdrowia, ani premier Mateusz Morawiecki. Sprawy nie komentuje też Konstanty Radziwiłł, który w chwili odstąpienia od programu stał na czele resortu zdrowia. - Mówimy w tej chwili o programie finansowanym ze środków publicznych za setki milionów, na który nas nie stać - argumentował w 2015 roku decyzję Radziwiłł.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sytuacja na ukraińskim froncie jest krytyczna, a najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny - powiedział po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej premier Donald Tusk. Dodał, że w konkluzjach szczytu pojawił się zapis zobowiązujący UE do podjęcia działań na rzecz bezpieczeństwa ukraińskiego nieba.

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Źródło:
TVN24, PAP

Zatrzymano osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej - przekazała w czwartek Prokuratura Krajowa. Polskiemu obywatelowi Pawłowi K. postawiono zarzuty. "Do jego zadań należało zebranie i przekazanie wywiadowi wojskowemu Federacji Rosyjskiej informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa - Prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego" - wynika z komunikatu prokuratury.

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Miał zgłosić gotowość do działania na rzecz rosyjskiego wywiadu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że runęła jedna z zewnętrznych ścian zniszczonego przez pożar gmachu Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Moment jej zawalenia się został zarejestrowany podczas relacji na żywo duńskiego dziennikarza, Jensa Ehlersa.

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Źródło:
ENEX, PAP, nyheder.tv2.dk

Jest stare powiedzenie i to działa w dwie strony: pokaż mi jakich masz przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odnosząc się do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Ocenił, że ta wizyta była "ryzykowna", ale jego zdaniem "strat nie ma". - Panowie się zgadzają ideologicznie w sprawach obyczajowych, światopoglądowych - dodał.

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Sikorski o spotkaniu Duda-Trump: pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś

Źródło:
TVN24

Kompulsywne samodiagnozy online to tak zwana cyber-: chondria, plazja, liria czy logia? Na to pytanie w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Wioleta Adamiec z Warszawy.

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Jak nazywa się kompulsywne samodiagnozy online? Pytanie w "Milionerach" TVN

Źródło:
"Milionerzy" TVN

Bon energetyczny przyznawany gospodarstwom domowym w drugiej połowie bieżącego roku będzie miał wartość od 300 do nawet 1200 złotych. Wsparcie ma trafić do rodzin spełniających określone kryteria dochodowe.

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Bon energetyczny. Można dostać nawet 1200 złotych

Źródło:
PAP

Były poseł i były szef MSWiA Mariusz Kamiński jest na liście 18 osób, które są rekomendowane przez lubelskie struktury Prawa i Sprawiedliwości do kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z reporterem TVN24.

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Czarnek: Kamiński wśród rekomendowanych do kandydowania w eurowyborach

Źródło:
TVN24

Czarne chmury wiszą nad amerykańskim koncernem lotniczym Boeing. Przed amerykańskim kongresem zeznania złożył były pracownik firmy. Jego zdaniem od ponad 10 lat Boeing nie przestrzega procedur, które zapewniłyby pełne bezpieczeństwo w produkowanych samolotach. Sprawę bada już Federalna Agencja Lotnictwa.

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Kolejne zarzuty pod adresem Boeinga. "Widziałem ludzi skaczących po kadłubie samolotu, żeby dopasować części"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zawaliła się jedna z zewnętrznych ścian zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze - poinformowały w czwartek służby ratunkowe. Dowodzący akcją Jakob Vedsted Andersen z kopenhaskiej straży pożarnej powiedział, iż "nie można wykluczyć, że runąć mogą kolejne mury". We wtorek rano w jednym z najstarszych i najbardziej charakterystycznych zabytków Danii wybuchł pożar.

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Runęła fasada gmachu zabytkowej giełdy w Kopenhadze

Źródło:
PAP, dw.com

To było spotkanie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa, przyjacielskie, bo przecież do jego prywatnego apartamentu w Trump Tower - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda, zapytany o spotkanie z byłym prezydentem USA. - To było bardzo miłe i to była bardzo miła rozmowa, ale oczywiście prezydent zapytał mnie o sytuację w naszej części świata, jak ja postrzegam sytuację na Ukrainie - dodał.

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Andrzej Duda w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN o spotkaniu z Donaldem Trumpem. "To było bardzo miłe"

Źródło:
TVN24, PAP

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w Faktach TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!
Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To oburzające, że my tej ustawy jeszcze nie wrzuciliśmy pod obrady Sejmu. Nie rozumiem, jaki problem ma Władysław Kosiniak-Kamysz - mówiła wiceministra Joanna Scheuring-Wielgus z klubu Lewicy o ustawie o związkach partnerskich. W "Faktach po Faktach" zapowiedziała, że "jeżeli PSL będzie hamował ten projekt", to zostanie on złożony przez Lewicę.

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Spór o ustawę o związkach partnerskich. "Jeżeli PSL będzie hamował ten projekt, to my go złożymy jako Lewica"

Źródło:
TVN24

Policja w Wielkiej Brytanii rozbiła globalny gang cybernetyczny oskarżony o oszustwa na masową skalę. Aresztowano 37 osób na całym świecie, obecnie służby kontaktują się z pokrzywdzonymi. Oszuści bombardowali ofiary wiadomościami mającymi na celu nakłonienie ich do dokonania płatności online. Pozyskali 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN.

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Ukradli 480 tysięcy numerów kart i 64 tysiące kodów PIN. Cybergang rozbity

Źródło:
BBC

To nie jest przejaw fiskalizmu państwa, które szuka pieniędzy w kieszeniach kolejnej grupy osób, ale gra o uzdrowienie rynku pracy - tak plan pełnego oskładkowania zleceń i umów o dzieło komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak ocenił, pod względem obowiązujących rozwiązań Polska jest "absolutnym ewenementem" w Europie.

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Chciałbym, żeby efektem tego spotkania było przegłosowanie przez większość w Kongresie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Jeżeli to się udało przekazać prezydentowi Trumpowi, to bardzo dobrze - powiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do spotkania Andrzeja Dudy z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych i kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA. - Doradzałbym prezydentowi, jeśli mogę, by tak ostentacyjnie nie popierał jednej czy drugiej strony. A co będzie, jeśli Donald Trump przegra? - zastanawiał się wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek (klub Lewica).

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Echa spotkania prezydenta z Donaldem Trumpem. "Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której takie kroki nie są uzgadniane"

Źródło:
TVN24

2 613 926 koron szwedzkich zebrano na pomoc rodzinie Michała Janickiego zamordowanego w Sztokholmie - poinformowali inicjatorzy dwóch kwest.

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Prawie milion złotych na pomoc rodzinie zamordowanego w Sztokholmie

Źródło:
PAP

Wieloletni prezydent Gdyni Wojciech Szczurek uzyskał trzeci wynik w wyborach samorządowych i nie wszedł do drugiej tury. Zapowiedział jednak, na kogo odda w niedzielę swój głos. - Zagłosuję na Tadeusza Szemiota. Jest wieloletnim gdyńskim radnym, doświadczonym samorządowcem, który rozumie, jak działa miasto - przekazał w mediach społecznościowych.

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Wojciech Szczurek zachęca do udziału w wyborach. Mówi, na kogo zagłosuje 

Źródło:
tvn24.pl

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl

Możesz zostać tak długo, jak chcesz - powiedział premier Australii Anthony Albanese, zwracając się do Damiena Guerota - pracownika budowlanego z Francji, który stanął na drodze nożownikowi w centrum handlowym w Sydney. Okrzyknięty bohaterem Francuz w rozmowie z mediami przyznał, że ma wizę pracowniczą, która wygaśnie w ciągu kilku miesięcy.

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

To Francuz stanął na drodze nożownika w Sydney. Chcą przyznać bohaterowi australijskie obywatelstwo

Źródło:
Reuters, ABC, tvn24.pl

Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Źródło:
Reuters, Correio Braziliense

W gospodarstwie pod Opocznem (woj. łódzkie), które od Lasów Państwowych dzierżawi rodzina ministra w rządzie PiS Roberta Telusa, odnaleziono trzy martwe konie. Od lat prowadzona jest tam hodowla konika polskiego. Leśnicy podczas kontroli stwierdzili dodatkowo nieprawidłowości przy ogrodzeniu, które ma sięgać poza dzierżawione grunty. Poseł PiS przekonuje, że konie zagryzły wilki, a całą sprawę nazywa chucpą polityczną.

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Martwe konie w stawie. Kontrola w gospodarstwie rodziny ministra PiS

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał alarmy meteorologiczne. W nocy niebezpiecznie będzie w prawie wszystkich województwach. Jezdnie i chodniki skuje lód, a temperatura przy gruncie spadnie do nawet -6 stopni Celsjusza.

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Oblodzone drogi i mróz. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W hali na terenie stoczni w Gdańsku Przeróbce operator wózka widłowego potrącił mężczyznę. 37-letni obywatel Gruzji zmarł w wyniku wstrząsu urazowego. Nowe ustalenia śledczych wskazują, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a zabójstwo.

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Pracownik zginął przygnieciony wózkiem widłowym. Prokuratura: to nie był wypadek

Źródło:
tvn24.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

Takich wyborów w Rzeszowie jeszcze nie było. Po raz pierwszy od dwóch dekad, aby wybrać gospodarza stolicy Podkarpacia, potrzebna jest wyborcza dogrywka. Zmierzą się w niej ubiegający się o reelekcję Konrad Fijołek, który startuje z własnego komitetu i Waldemar Szumny, kandydat PiS. W piątek staną do ostatniej przed ciszą wyborczą debaty. Poprowadzi ją Jacek Strojny, który odpadł z wyścigu do ratusza, ale może rozdawać karty w nowej radzie miasta.

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Socjolog kontra matematyk. Historyczna dogrywka wyborcza w Rzeszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z policyjnych statystyk za 2023 rok wynika, że najczęściej pijanych kierowców spotkamy w dwóch regionach. To kujawsko-pomorskie i dolnośląskie. Z kolei najrzadziej na jazdę po alkoholu decydują się mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia.

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

W tych regionach najczęściej jeżdżą po pijaku

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił 80 tysięcy złotych kary, którą jednoosobowo i bezpodstawnie próbował nałożyć na "Fakty" TVN przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To nie była jedyna ani najwyższa kara, którą przewodniczący próbował zastraszyć wolne media. Kiedyś powiedział o sobie, że jest talibem. Jak rozprawia się zatem z wolnymi mediami, których wolności nie toleruje?

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"

Źródło:
Fakty TVN

Przewodniczący Krajowej Rady Maciej Świrski przegrał właśnie przed sądem z TVN. Stacja nie musi zapłacić kary, którą jednoosobowo na nią nałożył. Sąd podkreślił, że kara była nieadekwatna i przesadna. Przewodniczący, który sam siebie nazywa talibem, sam decyduje, czy coś jest złamaniem prawa, czy nie. Karze nadawców, ale tylko tych, którzy myślą inaczej niż on i partia, która rekomendowała go do Rady. Ściga i zastrasza media, nie czekając na wyroki sądów. To w czystej postaci cenzura i chęć wywołania efektu mrożącego wśród dziennikarzy, mówią przedstawiciele wolnych mediów.

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Dlaczego przewodniczący, który istoty mediów nie rozumie, nazywa siebie talibem

Źródło:
tvn24.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Kampania "Wybory bez picu" organizowana przez Komitet Obrony Demokracji otrzymała w środę w Londynie główną Platynową Nagrodę SABRE Awards. "Wybory bez picu" to społeczna akcja kontroli wyborów przeprowadzona podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce.

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Kampania społeczna "Wybory bez picu" z główną nagrodą w Londynie

Źródło:
tvn24.pl

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Spiker Mike Johnson ogłosił, że podtrzymuje swój plan wprowadzenia pod obrady izby projektów ustaw dotyczących środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela i państw regionu Indo-Pacyfiku. Czwarty projekt ma dotyczyć środków "przeciwstawienia się Rosji, Chinom i Iranowi". Johnson przekazał, że głosowania w tej sprawie mają się odbyć w sobotni wieczór. Prezydent Joe Biden poparł zaproponowany pakiet ustaw, zaapelował do obu izb Kongresu o szybkie uchwalenie tych projektów i zapowiedział, że niezwłocznie je podpisze.

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Izba Reprezentantów USA ma się zająć pakietem dla Ukrainy. Biden: trzeba wysłać światu sygnał

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Ogłoszono tegorocznego laureata nagrody World Press Photo. Zwycięzcą został Mohammed Salem za zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie Gazy. Fotografia przedstawia kobietę obejmującą ciało pięcioletniej siostrzenicy, która zginęła wraz z matką i siostrą, gdy izraelska rakieta uderzyła w ich dom w Khan Younis.

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, worldpressphoto.org

Doszło do kolejnej erupcji wulkanu Ruang położonego na indonezyjskiej wyspie o takiej samej nazwie. Władze wydały ostrzeżenie przed tsunami. Zamknięto też międzynarodowe lotnisko w mieście Manado.

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Przez erupcję wulkanu zamknięto lotnisko. "Musimy zachować czujność"

Źródło:
Reuters, PAP, CNN