Huk nad Radomiem. Wiceszef MON: Chcieliśmy sprawdzić możliwości użycia pary dyżurnej

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Huk nad Radomiem. Zastępczyni rzecznika prasowego: nie sposób byłoby codziennie komunikować, że ćwiczenia się odbywają
Huk nad Radomiem. Zastępczyni rzecznika prasowego: nie sposób byłoby codziennie komunikować, że ćwiczenia się odbywająTVN24
wideo 2/4
Huk nad Radomiem. Zastępczyni rzecznika prasowego: nie sposób byłoby codziennie komunikować, że ćwiczenia się odbywająTVN24

Huk słyszany w Radomiu, określany też jako odgłosy wybuchów, był spowodowany falą uderzeniową wytwarzaną przy przekraczaniu bariery dźwięku. Jak wyjaśniło wojsko, związane to było z lotem szkoleniowym dyżurnej pary myśliwców F-16. - Chcieliśmy sprawdzić możliwości jej użycia, jakie są procedury, w jakim tempie te samoloty są gotowe do użycia - wyjaśnił wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.

We wtorek późnym popołudniem ogromny huk zaniepokoił mieszkańców Radomia i okolic. Sprawę zgłaszali do policji i straży pożarnej. Mówili, że słyszeli "dwa wybuchy". Podobnych zgłoszeń było kilkadziesiąt. Jak się okazało, huk spowodowały przekraczające barierę dźwięku polskie myśliwce.

CZYTAJ WIĘCEJ: Huk było słychać w promieniu kilkudziesięciu kilometrów

Start pary dyżurnej F-16

W środę o ćwiczenia te był pytany wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. - Jeżeli chodzi o ćwiczenia i treningi, które są przygotowywane i realizowane przez Siły Zbrojne, one mają różny charakter: są te planowe i są również te okazjonalne, które są związane ze szczególnymi sytuacjami. W istocie wczoraj taki trening odbywał się z zaangażowaniem pary dyżurnej i chcieliśmy sprawdzić możliwości jej użycia, jakie są procedury, w jakim tempie te samoloty są gotowe do użycia - tłumaczył.

Dodał, że samoloty otrzymały określone zadanie: "intruz w przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej". - Oczywiście tym intruzem był podgrywający (inny samolot udający intruza - red.), który realizował określone zadanie na niskiej wysokości, ale tego typu szkolenia były organizowane, są organizowane, ale i będą organizowane. Ze względu na sytuację za naszą wschodnią granicą my musimy mieć wojsko w pełnej gotowości - powiedział.

Wojciech Skurkiewicz zwrócił przy tym uwagę, że polskie siły powietrzne dbają o bezpieczeństwo nie tylko Polski, ale też Słowacji i państw bałtyckich.

Wiceszef MON: wyszliśmy z pewnej strefy komfortu

Wiceminister pytany, dlaczego do mieszkańców Radomia i okolic nie wysłano ostrzeżenia o planowanych ćwiczeniach, zaznaczył, że o treningu wiedziała "bardzo wąska grupa osób". - Ten trening nie miałby sensu, gdyby wiedzieli wszyscy - ocenił. - Niestety muszę przeprosić, nie tylko mieszkańców ziemi radomskiej, ale również innych regionów Polski. Takie ćwiczenia będą realizowane przez Siły Zbrojne i takie ćwiczenia będą się zdarzały - zaznaczył.

Przypomniał, że podobne zaniepokojenie kilkanaście miesięcy temu wzbudził przejazd kolumn pojazdów wojskowych między innymi drogą krajową nr 12 w okolicach Zwolenia. - Mieliśmy wtedy też dziesiątki, jak nie setki interwencji i telefonów z pytaniem, co się dzieje, czy to już wojna, czy wojsko jedzie na wschód. Niestety wyszliśmy z pewnej strefy komfortu. Dzisiaj Wojsko Polskie jest po to, aby pokazywać, czym dysponuje i jakie ma środki, jakie ma możliwości również przerzutu. Przepraszamy za pewnie niedogodności, ale takie są wymagania współczesnej sytuacji geopolitycznej - zaznaczył

"Nie sposób byłoby codziennie komunikować, że ćwiczenia się odbywają"

Wcześniej źródła huku w okolicach Radomia wyjaśniała w rozmowie z reporterem TVN24 major Ewa Złotnicka, zastępczyni rzecznika prasowego Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. - Te "wybuchy", czy huki, były spowodowane falą uderzeniową, która jest wytwarzana podczas przekraczania bariery dźwięku przez samoloty odrzutowe - wyjaśniała.

Dodała, że "to wszystko było związane z wykonywanymi wczoraj przez nasze samoloty odrzutowe F-16 lotami szkoleniowymi w ramach rutynowych, zaplanowanych ćwiczeń, których celem jest sprawdzenie naszej gotowości bojowej". Była też pytana, jak wyglądają procedury dotyczące organizowania takich ćwiczeń.

- Siły Zbrojne przeprowadzają wiele ćwiczeń w ciągu całego roku. Wszystkie takie przedsięwzięcia są planowane, ponieważ odbywają się na różnych terenach, nie tylko poligonowych. Są one uzgadniane i planowane z władzami samorządowymi. Ale tak naprawdę Wojsko Polskie ćwiczy każdego dnia. To są też takie małe ćwiczenia, typowe loty szkoleniowe, gdzie nie sposób byłoby codziennie komunikować, informować, że ćwiczenia się odbywają. Chodzi nam o bezpieczeństwo operacji wykonywanych i bezpieczeństwo informacji - podkreśliła. Dodała, że "nadrzędnym celem jest to, żeby wojsko było dobrze wyszkolone, żeby gotowość bojowa była na jak najwyższym poziomie".

Ćwiczenia lotnictwa

Jeszcze we wtorek zdjęcie wykonane przez pilota myśliwca w trakcie lotu opublikowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, pisząc na Facebooku o "powitaniu niezapowiedzianych gości". Godzinę później, na portalu X (dawniej Twitter) Dowództwo Generalne napisało: "Ćwiczenia to element treningu - to był niezapowiedziany sprawdzian naszych sił - zadanie wykonane. Brawo Siły Powietrzne".

Pytana o te wpisy major Złotnicka odpowiedziała: Nie chcę wypowiadać się za posty umieszczane przez inne jednostki. Nie były to posty naszego dowództwa. - Dla nas jest najważniejsza oczywiście spójność komunikacji, przejrzystość i jasność, aby społeczeństwo wiedziało, jakie ćwiczenia, jakie zadania wojsko wykonuje, dlaczego się szkoli, dlaczego jest to tak ważne. Zwłaszcza w czasie toczącej się za naszymi granicami wojny - podkreśliła.

Autorka/Autor:ads//mm

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24