Pojawia się coraz więcej zachorowań na grypę, ale najgorzej ma być w styczniu. Lekarze przypominają, żeby się szczepić, bo to nie zwykłe przeziębienie, a poważna choroba. Materiał programu "Polska i Świat" TVN24.
Zaczyna się gwałtownie od wysokiej gorączki i bólu mięśniowych, potem pojawia się kaszel i katar. Lekarze nie mają wątpliwości: sezon grypowy trwa w najlepsze.
W samym październiku odnotowano już 458 tysięcy zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. To o ponad 92 tysiące więcej niż w ubiegłym roku o tej porze roku.
- W ostatnim tygodniu października było 132 tysiące zachorowań. Jest to o 30 procent więcej niż w porównywalnym okresie roku poprzedniego - mówi Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny.
To raczej nie koniec, bo epidemiolodzy szczytu zachorowań spodziewają się dopiero w styczniu i lutym przyszłego roku.
Grypa to w odróżnieniu od przeziębienia poważna choroba, które skończyć się może naprawdę nieciekawie.
- Powikłania, które są najbardziej niebezpieczne, dotyczą układu oddechowego. Mianowicie to jest zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego i to są poważne powikłania, które mogą prowadzić nawet do zgonu - tłumaczy dr n. med. Jolanta Jefimiuk-Chęcińska, lekarz internista.
"Warto dla swojego dobra, dla swojego bezpieczeństwa zaszczepić się"
Grypa lubi duże skupiska ludzkie i nagłe zmiany temperatur. Dlatego, aby bronić się przed chorobą, lepiej ubierać się stosownie do pogody i często myć ręce. Przede wszystkim należy się zaszczepić. - Jest jeszcze czas na to, żeby się zaszczepić. Kto tego nie zrobił, bądź nawet przechorował jakąś inną infekcję wirusową, warto dla swojego dobra, dla swojego bezpieczeństwa zaszczepić się - przekonuje Posobkiewicz. Prof. Lidia Brydak z Krajowego Ośrodka ds. Grypy, który od lat bierze udział w globalnym nadzorze nad grypą, wątpiących w skuteczność szczepionek przeciwko grypie od lat przekonuje: szczepionki są nie tylko skuteczne, ale też bezpieczne.
- Szczepionki, jakie są dostępne na polskim rynku, są to szczepionki rekomendowane przez WHO. Zawierają jedynie fragment wirusa grypa, w związku z tym nie są w stanie wywołać u nas infekcji spowodowanej wirusem grypy - przekonuje Brydak.
Autor: tmw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24