"Dziurawa" zapora na granicy z Białorusią. "Gazeta Wyborcza": od stycznia pokonano ją ponad 30 tysięcy razy

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24, tvn24.pl
Czuchnowski: zapora jest na tyle nieskuteczna, że trzeba ją wzmacniać bardzo dużą liczbą wojskaTVN24
wideo 2/6
Czuchnowski: zapora jest na tyle nieskuteczna, że trzeba ją wzmacniać bardzo dużą liczbą wojskaTVN24

Zapora na granicy z Białorusią, która kosztowała 1,6 miliarda złotych, została nielegalnie pokonana od stycznia do połowy września 2023 roku ponad 30 tysięcy razy - informuje "Gazeta Wyborcza" powołująca się na wewnętrzny raport Straży Granicznej. Według pograniczników, blisko 13 tysięcy z osób, które pokonały zaporę, przedostało się następnie do Niemiec.

Jak w piątek informuje "GW", z wewnętrznych raportów Straży Granicznej ma wynikać, że zapora na granicy polsko-białoruskiej "dziś powstrzymuje nie więcej niż 60 proc. migrantów". Zaznaczyła, że to optymistyczne wyliczenia, bo ci, którzy zostali zatrzymani, pokonują barierę po kilka razy. Jak napisał dziennik, w dokumencie dotyczącym "Presji migracyjnej z Białorusi do Polski na zielonej granicy" od 1 stycznia do 17 września 2023 przekroczenie granicy i zatrzymanie przez SG określane jest jako "zapobieżenie przekroczenia granicy". Według dziennika mowa tu o 17 488 osobach. 

Natomiast - jak dodała "GW" - "zaobserwowane przekroczenia granicy" oznaczają, że zapora została sforsowana, ale nikogo nie udało się złapać. W tej kategorii odnotowano 12 971 osób. 

Dziennik wyjaśnia, że pierwsza liczba pochodzi z elektronicznych wskazań urządzeń na zaporze, które precyzyjnie odnotowują jej sforsowanie, ale dodaje, nie oznacza to, że udało się w porę wysłać patrol. Druga podana przez "GW" liczba to dane niemieckie. Oznacza, że tylu migrantów po przekroczeniu granicy polsko-niemieckiej zgłosiło się do służb zachodnich sąsiadów, a z ich dokumentów wynika, że przebywali wcześniej na terenie Białorusi lub Rosji.

Więcej żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej

Według informatora dziennika, który ma mieć dostęp do rządowych danych, "w lipcu, w rekordowym dniu, zaporę pokonało 300 osób, z tego aż 160 nie udało się zatrzymać". Jak napisała "Gazeta Wyborcza" informator ten zaznacza, że podana liczba dotyczy okresu przed wrześniem 2023 roku, kiedy na granicę skierowano wsparcie wojska. Dopiero wówczas sytuacja miała ulec poprawie.

Obecnie, jak podała "GW", jest tam 3826 żołnierzy, a początkowo było ich 1089. Pomaga im około tysiąca policjantów. 

Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", zaporę można przeciąć zwykłym ręcznym brzeszczotem do metalu, aluminiowe pręty łatwo też rozgiąć na przykład lewarkiem samochodowym. Takich uszkodzeń ma być co najmniej tysiąc. Dziennik dodaje także, że zaporę łatwo pokonać podkopem, bo jest wbita na zaledwie 90 centymetrów. 

Czuchnowski: zbyt czułe detektory wywołują dużo alarmów

Autor artykułu Wojciech Czuchnowski komentował w rozmowie z reporterką TVN24, że zapora jest też nieskuteczna "ze względu na to, że zbyt czułe są detektory elektroniczne".

- Wywołują zbyt dużo alarmów. To jest około kilka tysięcy alertów dziennie i Straż Graniczna po prostu nie wie, który alert jest prawdziwy, a który alert wynika z tego, że na przykład zapory dotknął konar drzewa, czy zwierzę, czy jakiś krzak. Na dodatek jeszcze przemytnicy wiedzą o tym, że te czujniki są zbyt wyczulone, i specjalnie wywołują te alarmy na całej długości, a tylko w jednym miejscu przechodzą - wskazał.

Jak ocenił, "część z tych rzeczy jest do poprawy, ale część będzie bardzo trudno naprawić". - Na przykład bardzo trudna sytuacja jest tego typu, że od strony białoruskiej jest bardzo niewielki pas polskiej ziemi. Na tyle niewielki, że nie można tam wykosić trawy, krzaków, drzew, tak żeby można było widzieć, że od strony białoruskiej przychodzą jakieś grupy przemytników. Chociażby z tego powodu, tego płotu się już nie da przesunąć, bo to byłyby ogromne koszty. Podobnie kwestia tej tak zwanej perymetrii, czyli tych czujników, które są nadmiernie wyczulone. Z naszych informacji wynika, że od wielu miesięcy Straż Graniczna zabiega o to, żeby tych alertów nie było tak dużo, żeby one były jakoś selekcjonowane. Z jakichś powodów nie da się tego zrobić - mówił dziennikarz "Gazety Wyborczej".

Opozycja nie chce zburzyć zapory

Czuchnowski podkreślił w artykule, że wbrew twierdzeniom władzy, opozycja nie chce "zburzyć zapory". W rozmowie z TVN24 mówił, że w przypadku wygranych wyborów przez opozycję, temat nie zostanie odsunięty, bo "zapora jest oczywiście bardzo potrzebna".

- Potrzebna jest ochrona tej granicy dopóty, dopóki (Alaksandr) Łukaszenka stosuje tę swoją prowokację od dwóch lat, czyli oszukuje tych uchodźców, sprowadza migrantów do siebie i potem siłą jego służby wypychają ich do Polski. Dopóki to będzie trwało, to ta zapora będzie niezbędna. Tylko pytanie, jakie to będą koszty i czy można poprawić tą stronę techniczną oraz jakość tych detektorów, dlatego, że przecież takiej ilości wojska nie można tam trzymać bez końca - zaznaczył.

"GW" podała, że zwróciła się w środę do Straży Granicznej z szeregiem pytań, między innymi o dane na temat skali naruszeń zapory, liczbę pushbacków, uszkodzeń zapory odnotowanych przez SG, ale nie otrzymała odpowiedzi. 

Wierzuk: rozmawiałem z migrantami w jednym z obozów w Niemczech

Z rzeczniczką Straży Granicznej rozmawiał reporter "Czarno na białym" Arkadiusz Wierzuk. Jak relacjonował na antenie TVN24, według rzeczniczki od momentu wybudowania zapory "ponad 20 tysięcy razy udało się udaremnić przejście na drugą stronę". Dodał, że potwierdza ona, iż "były próby podkopania się bądź przeskoczenia" przez zaporę.

- Ile osób przedostało się do Niemiec? Takich informacji polskie służby graniczne nie mają. Ale tacy ludzie są. Ja z nimi rozmawiałem w jednym z obozów dla migrantów w Niemczech - mówił dziennikarz, który przygotowuje reportaż. - Na białoruskiej granicy podkopaliśmy się pod nią, a potem przeskakiwaliśmy przez granicę Polski - mówił jeden z migrantów. Dodał, że podjął dziewięć prób. Na pytanie, ile zapłacił, odparł: "5-6 tysięcy". Dopytywany, jak migranci przedostali się do Niemiec, powiedział, że samochodem. 

Wierzuk: Polskie służby graniczne nie mają informacji, ile osób przedostało się do Niemiec. Ale tacy ludzie są. Rozmawiałem z nimi
Wierzuk: Polskie służby graniczne nie mają informacji, ile osób przedostało się do Niemiec. Ale tacy ludzie są. Rozmawiałem z nimi TVN24

Tomczyk: to zwykła PiS-owska prowizorka

W piątek do siedziby Straży Granicznej w Warszawie udali się posłowie Koalicji Obywatelskiej. Jak mówił Marcin Kierwiński, pojawili się tam, aby "ponowić kontrolę poselską po dzisiejszych, szokujących informacjach dotyczących dziurawego płotu na naszej granicy". 

- Wiemy, że jest wewnętrzny raport Straży Granicznej, który pokazuje, że płot, który był miarą sukcesu PiS-u w ostatnich miesiącach, całkowicie nie spełnia swojej roli. Że ten płot jest dziurawy, że nie zabezpiecza Polaków przed nielegalną migracją - dodał. 

- Nie może być tak, że raporty dotyczące dziur w tym płocie są ściśle tajne - dodał. 

Kierwiński: zapora na granicy nie spełnia swojej roli
Kierwiński: zapora na granicy nie spełnia swojej roliTVN24

Cezary Tomczyk zauważył, że zapora kosztowała 1,6 mld złotych. - Naprawdę, za tak gigantyczną kwotę można postawić gigantyczny mur, który będzie rzeczywiście bronił granic Rzeczpospolitej Polskiej - ocenił. Jak mówił, okazało się między innymi, że zamiast stalowych prętów są aluminiowe, w dodatku puste w środku. - To jest zwykła PiS-owska prowizorka. Tak, jak z każdym projektem, który PiS robił, wyszło niestety jak zwykle. Pytanie jest jeszcze oczywiście takie, kto ile ukradł na tym projekcie, tego też chcielibyśmy się dowiedzieć - mówił. 

- My dziś z tego miejsca bardzo jasno deklarujemy. Po 15 października nasza granica będzie bezpieczna. Zapora będzie skuteczna i nie będą się działy takie ekscesy jak teraz - oświadczył Kierwiński. - Mówiliśmy też od początku, że budowa płotu jest niewystarczająca. Że jeśli chodzi o zamknięcie szlaku przemytniczego, to trzeba podjąć całościowe działania, również dyplomatyczne - podkreślił rzecznik PO Jan Grabiec

Operacja "Śluza" - kryzys wywołany przez Łukaszenkę

Stalowa zapora o wysokości 5,5 metra została zbudowana na długości 186 km granicy z Białorusią w 2022 roku. Jej uzupełnieniem jest system kamer i czujników, który powstał na 206 kilometrach tej granicy.

Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu 29 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.

Czytaj też: Operacja "Śluza" - skąd latały samoloty do Mińska? Oto, co wynika z analizy tysięcy rejsów

Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać w Europie kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już wcześniej dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska i obiecując przerzucenie do Europy Zachodniej, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewozi ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja trwa.

Czytaj więcej w tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

Nielegalne przekroczenia granicy polsko-niemieckiej

Po przekroczeniu granicy zewnętrznej UE migranci mogą łatwo przedostać się na terytorium innych państw unijnych. Konkret24 opisał w ostatnich dniach dane dotyczące liczby nielegalnych przekroczeń granicy polsko-niemieckiej. Z danych otrzymanych przez Konkret24 od niemieckiej policji wynika, że od początku roku granicę z Niemcami od strony Polski przekroczyło nielegalnie niemal 20 tys. osób - połowa z nich przybyła właśnie z kierunku Białorusi.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRECIE24: Nielegalne przekroczenia granicy polsko-niemieckiej: dane pokazują duży wzrost 

Autorka/Autor:js//mm

Źródło: "Gazeta Wyborcza", TVN24, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Węże coraz częściej atakują mieszkańców południowej Chorwacji. Do ostatniego ataku doszło w tym tygodniu, kiedy to gad pokąsał kobietę na jej własnym podwórku. W kraju żyją trzy gatunki jadowitych żmij, których populacje stają się coraz większe.

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Źródło:
PAP, Slobodna Dalmacija, dnevno.hr

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Policja szuka mężczyzny, który dziś rano strzelił w Krakowie z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrował monitoring. Sprawca po chwili uciekł. Poszkodowanym jest 23-letni mężczyzna. 

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ustalili tożsamość osoby, której ciało zostało odnalezione w spalonym samochodzie w powiecie nowotomyskim (woj. wielkopolskie). - To 44-mężczyzna, był poszukiwany - przekazał młodszy aspirant Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Przeciętna oczekiwana długość życia dla nowonarodzonego dziecka w Unii Europejskiej wyniosła w 2023 roku 81,5 lat - przekazał Eurostat. To o 0,9 roku więcej niż w 2022 roku. Polska uplasowała się poniżej średniej unijnej.

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Źródło:
PAP

Rosjanie wycofali około 40 samolotów różnego typu z lotniska w Kuszczewsku na obiekty bardziej oddalone od linii frontu - przekazało w piątkowej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie ministerstwo obrony. Powodem miał być ukraiński atak na to lotnisko, do którego doszło w ostatnią sobotę.

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

Gostyńska policja odzyskała warte 40 tysięcy złotych instrumenty brytyjskich muzyków z zespołu Metasoma. Artyści wysłali je kurierem do Polski. Gdy przyjechali do studia nagraniowego w Gostyniu (woj. wielkopolskie), dowiedzieli się, że instrumenty zaginęły.

Przyjechali nagrać płytę, w Polsce zaginęły ich instrumenty

Przyjechali nagrać płytę, w Polsce zaginęły ich instrumenty

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W kwietniu w Turcji średnioroczny wskaźnik inflacji wzrósł do 69,8 procent - poinformował w piątek turecki urząd statystyczny. W ujęciu miesięcznym najbardziej zdrożały wyroby tytoniowe i alkohol - o prawie 10 procent.

Inflacyjne szaleństwo. Wzrost o prawie 70 procent

Inflacyjne szaleństwo. Wzrost o prawie 70 procent

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Ogród zoologiczny w Lubinie przekazał za pomocą mediów społecznościowych informację o śmierci kozy, która umarła po ostrym zatruciu. Z wpisu wynika, że zwierzę było dokarmiane przez odwiedzających ogród.

Przyszli do zoo, karmili kozę. Zwierzę nie przeżyło

Przyszli do zoo, karmili kozę. Zwierzę nie przeżyło

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek późnym wieczorem na niebie nad Polską można było zobaczyć nietypowe zjawisko. Była to rozległa, jasna chmura, kierująca się na północ. Jej zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24. Pojawiły się pytania na temat tego, co mogło być przyczyną tego widoku.

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Funkcjonariusze Państwowej Służby Granicznej Ukrainy uniemożliwili przemyt cennych skrzypiec. Próbowano przewieźć je w bagażniku przez ukraińsko-polskie przejście graniczne. Instrument ma być dziełem włoskiego lutnika Antonio Stradivariego. Skierowano je do ekspertyzy.

Chcieli przewieźć przez granicę skrzypce Stradivariusa

Chcieli przewieźć przez granicę skrzypce Stradivariusa

Źródło:
PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. Weekend przyniesie dalsze burze, obejmujące swoim zasięgiem coraz więcej województw. Niebezpieczna aura towarzyszyć nam będzie także w przyszłym tygodniu.

Prognoza ostrzeżeń IMGW. Weekend pełen niebezpieczeństw

Prognoza ostrzeżeń IMGW. Weekend pełen niebezpieczeństw

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja.

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Uroczystości na Placu Zamkowym

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Uroczystości na Placu Zamkowym

Źródło:
PAP, TVN24

My robimy wielkie inwestycje, nie mówimy o nich tak wiele może jak nasi poprzednicy. Oni więcej mówili, mniej robili. My to odwróciliśmy - powiedział w piątek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

"My to odwróciliśmy". Kosiniak-Kamysz o przemówieniu Dudy

"My to odwróciliśmy". Kosiniak-Kamysz o przemówieniu Dudy

Źródło:
TVN24
"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24