Był wybieg i muzyka, ale zamiast długonogich modelek wystąpili uczniowie w szkolnych mundurkach. Na wielkiej Gali Strojów Szkolnych w Łodzi wicepremier Giertych promował swój sztandarowy pomysł.
- Strój nie może być wyróżnikiem pozycji ucznia w klasie - mówił wicepremier otwierając pokaz. Jak tłumaczył, inicjatywa przywrócenia mundurków zrodziła się z "potrzeby ładu i porządku" w szkole. - Ma zakończyć rewię mody, która przez lata trwała w polskich szkołach, gdzie biedniejsi uczniowie czuli się gorsi - argumentował.
Wicepremier uważa, że uczniowie mogą się różnić zainteresowaniami, ale nie poziomem bogactwa.
Luźne impresje na temat szkolnych mundurków mogły jednak zdziwić tych, którzy spodziewali się sztywnych białych koszul czy "workowatych" czarnych spódnic. Mundurki na miarę XXI wieku to kolorowe koszulki polo, dżinsowe sukienki czy polarowe kamizelki.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24