"Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS?" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk, podkreślając, że "to są wybory, przed którymi staje dziś Polska". Jak ocenił szef rządu, "każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów".
Premier Donald Tusk zamieścił w poniedziałek na platformie X wpis, w którym stwierdził: "Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS? To są wybory, przed którymi staje dziś Polska".
Jego zadniem "każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów". "Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi" - dodał.
Polski sędzia prosi o azyl na Białorusi. Sikorski: jestem w szoku
Przed pojawieniem się wpisu szefa rządu gorącą dyskusję opinii publicznej rozbudził temat sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta. Jak podała państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA, sędzia zwrócił się do białoruskich władz o azyl.
Szmydt był jednym z bohaterów tzw. afery hejterskiej. Tę sprawę w sierpniu 2019 roku jako pierwsi opisali dziennikarze Onetu. Podali wtedy, że na komunikatorze WhatsApp działała skupiona wokół byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka zamknięta grupa o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie sędziów sprzeciwiających się zmianom wprowadzanym przez PiS w sądownictwie.
Tymczasem sędzia Małgorzata Jarecka z WSA w Warszawie przekazała, że Szmydt przebywa na urlopie, a prezes sądu nie otrzymał do tej pory informacji o zrzeczeniu się przez niego urzędu.
- Szokująca informacja - stwierdził szef MSZ Radosław Sikorski. - Nie potrafię tego skomentować, ale zdaje się, że to był ktoś zaangażowany chyba w te nagonki polityczne w poprzedniej kadencji. Sprawa absolutnie bulwersująca - powiedział.
- O sprawie wiem póki co tyle, co pan, bo brałem udział w panelu, a ona wybuchła z godzinę temu - odpowiedział na pytanie dziennikarza dotyczące tej kwestii. - Jestem w szoku, powiem szczerze. Mieliśmy już poprzednio zdrajcę, zdaje się, że to trochę podobny przypadek - dodał.
Wybory do europarlamentu 2024
Niebawem w Polsce odbędą się też wybory do Parlamentu Europejskiego. Polacy będą wybierać 53 posłów w głosowaniu w dniu 9 czerwca.
Formacje polityczne prowadzą już swoje kampanie. - Mam taką koncepcję, że Prawo i Sprawiedliwość prowadzi w tej chwili katalońską kampanię do Parlamentu Europejskiego - oceniła profesor Małgorzata Myśliwiec, politolożka z Uniwersytetu Śląskiego.
W porównaniu, którego użyła profesor Myśliwiec, chodzi o konkretne nazwiska na listach Prawa i Sprawiedliwości - Daniela Obajtka, Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Skąd skojarzenie z Katalonią? - Kiedy po nielegalnie przeprowadzonym referendum w 2017 roku premier regionu uciekł do Brukseli, postanowił wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Uzyskał mandat i w ten sposób troszeczkę oszukał przeznaczenie - wyjaśniała profesor.
Z tymi nazwiskami kandydatów PiS związanych jest wiele wątpliwości i kontrowersji. Prokuratura w sprawie Orlenu prowadzi kilka postępowań - między innymi w sprawie fuzji z Lotosem, sterowania cenami paliw w czasie kampanii czy w sprawie szwajcarskiej spółki OTS. Sprawami, w których pojawiają się nazwiska Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - prawomocnie skazanych i ułaskawionych przez prezydenta - zajmują się sejmowe komisje śledcze, a także prokuratura.
Źródło: tvn24.pl